
W związku z pojawiającymi się na kilku forach tematami związanymi z kolbą do Crosmana 3576, chciałbym się podzielić swoja koncepcją przerobienia rewolweru na mały karabinek.
Pomysł powstał po wielu nieudanych próbach wykonania kolby pasującej wizualnie do rewolweru i jednocześnie nie ingerowania w jego budowę, dałem sobie spokój i przyjąłem inne podejście.
Na początek – dłuższa lufa.
Z tytułu braku dostępu do tokarek rozpocząłem poszukiwania lufy która średnicą zewnętrzną będzie możliwie najbardziej zbliżona do oryginału. Dość szybko w jednym z polskich sklepów internetowych znalazłem lufę do Crosmana 2100 o idealnych gabarytach czyli średnicy zewnętrznej 8mm ( w praktyce lekko ponad).
Lufka została przycięta, wykonana korona i rozszerzenie średnicy wewnętrznej w tylnej części do ok. 6mm (tak jak w oryginale).
Przyszła kolej wykonanie osłony dodatkowej części lufy w celu dopasowania wizualnie do reszty.
W tym celu wykorzystałem ścinki rurek do prowadzenia kabli elektrycznych fi 16mm, 18mm i 20mm, które powkładałem jedna w druga „na wcisk” otrzymując rurkę o średnicy zewnętrznej 20mm i wewnętrznej 14mm. Dalej było trochę trudniej bo musiałem „pogrubić” lufę do tych 14mm (nie ma takich rurek na kable elektryczne). Na początek nabyłem rurki aluminiowe o średnicach zewnętrznych 10mm i 12 mm i ściankach 1mm, w praktyce okazało się, że lufa ma nieco ponad 8mm, i nie wchodzi w rurkę aluminiową 10mm. W efekcie próby wykonania na „wcisk” spełzły na niczym i dokupiłem rurkę plastikową o średnicy zewnętrznej 10mm. Ta już ładnie wcisnęła się na lufkę i potem do rurki alu 12mm. Pozostało znaleźć element który miałby średnicę zewnętrzną 14mm i wewnętrzną 12mm który połączyłby wszystko razem. Ponieważ nie znalazłem odpowiedniej rurki, to poszukałem czegoś co będzie miało przynajmniej na kawałku wymagane wymiary w celu wykonania kilku tulejek łączących całość. W sklepie budowlanym znalazłem duże kołki rozporowe posiadające 2,5 cm-owy kołnierz o mniej więcej podanych wymiarach.
Schemat poniżej pokazuje jak to połączyć razem.

Kolejny rysunek pokazuje połączenie całości z rewolwerem. W tym celu rozwierciłem do 10mm otwór z przodu oryginalnej osłony lufy i usunąłem jedną z obejm lufy na elemencie z plastikową szyną, następnie wkleiłem przygotowaną dodatkową osłonę.

Całość po wsadzeniu lufy pomalowaniu, dodaniu drewienka i uchwytu z kordury (o tym potem).

Projektując kolbę założyłem , że powstanie w 2 częściach jedna duża obejmująca cały nazwijmy to system, a druga w postaci odkręcanej okładziny umożliwiającej wymianę naboju CO2 (niedogodność w postaci odkręcania docelowo wyeliminuję jak zrobię zaworek do tankowania z butli)
Na początek do obróbki trafił system.

Następnie ze kawałków sklejki 18mm (rdzeń) i 6,5mm (boki) wykonałem kolbę i okładzinę, oraz drewienko pod lufę (wcześniejsze zdjęcie).

Te "elegancko" wykonane żłobienia w okładzinach niwelują różnicę grubości systemu (18mm) a naboju CO2 oraz wystającego gniazda naboju.

Robiąc kolbę "na oko" zrobiłem ją za niską, stąd sznurowana baka, którą uszyłem z kawałków starego plecaka. Aby karabinek wyglądał lepiej wizualnie dorobiłem z kordury chwyt na drewienko pod lufę. Ma on też inne zadanie, otóż drewienko pod lufą jest tylko wciśnięte na "rurkę" z obciążeniem lufy bez żadnych dodatkowych mocowań, to element z kordury trzyma je dodatkowo na miejscu. Do połączenia obu części kolby użyłem śrub do skręcania szafek kuchennych.
Po pomalowaniu i zmontowaniu karabinek wygląda tak

Mam nadzieję że powyższy poglądowy opis, komuś się przyda

pozdrawiam