spotkanie na Bemowie , popatrzymy , pomacamy.....pojechaliśmy i.....śrut kupiliśmy , a ja do śrutu dokupiłem karabinek;a co....
chiński ;a jak....Ruger Air Hawk ; właśnie...Jaki koń , każdy widzi ; sesja rozbierana , wraz z modyfikacjami Senia jest na
beżowym forum. http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=59318
Dla przypomnienia tutaj ; Ruger to kopia Diany 34. Czy kopia ? Macałem i strzelałem niegdyś z Diany i
w chwili obecnej pokusiłbym się o stwierdzenie , że Ruger jest raczej klonem lub też bratem bliżniakiem Diany , ze wszystkimi
wadami i zaletami pierwowzoru i równie nienajlepszą , ale jednak nieco wygodniejszą osadą. Jako , że to mają być wrażenia z
użytkowania więc....zgodnie z zasadą nie posmarujesz , nie postrzelasz , karabinek został rozebrany , umyty , sprężyna
prawidłowo obrobiona i splanowana na końcach.Prowadnica ertalitowa wchodzi z lekkim oporem , więc jest dobrze.Po
wypłukaniu chińskiego błota okazuje się , że cylinder jest gładki , a tłok ma tylko jedno miejsce do szlifowania , a wogóle to
wypolerowany na lusterko. Elementy spustu delikatnie przepolerowalem i jazda , składam do kupy.W niedzielę; Bemowo...
temp. -10* , mamy chrono , to mierzymy ; exact 4.52 i średnia 234 m/s...stabilne +/- 3m/s..jest nieżle.
Co można Rugerem wywalczyć...to wymagający karabinek , nie wybaczający błędów. Sam strzał dosyć krótki , ale
karabinek częstuje nas sporym i odczuwalnym kopniakiem.na tyle sympatycznym , że powtarzalnym i można się szybko
przyzwyczaić.Podobnie jak Dianę , Rugera trzeba okiełznać zapewniając sobie powtarzalny chwyt , zezwalający karabinkowi na
swobodne wierzgnięcie , a wtedy....tarczek nie mam, nie strzelam , ale powtarzalne strącanie kapsli czy korków pet na dystansach
do 50 m włącznie stanowi wyzwanie , ale nie problem , do 30m można pokusić się o strącanie celów wielkości śrutu cal. 5.5mm
przy oczywistym zastosowaniu odpowiednich powiększeń optyki. Ruger Air Hawk....w chwili obecnej koszt tego karabinka oscyluje
w granicach 400 zł , w zamian otrzymujemy wiatrówkę nieżle wykonaną , stanowiącą materiał na doszlifowanie , bez konieczności
gruntownego tuningu.Niestety , nie jest to karabinek dla początkujących , a wręcz dla już zaawansowanych i ostrzelanych
strzelców wiatrówkowych , podobnie jak bliżniacze Diany, wymuszający na strzelcu maksymalnego skupienia przy strzale, jednakże
po opanowaniu sprzętu skuteczną celnością może konkurować z wieloma karabinkami w podobnym przedziale energetycznym.
Zbyt obiektywnie ? No to kilka wad ; dosyć ciężki naciąg...mocna sprężyna , ale też nic nie skrzypi.Spust z kiepską regulacją;
jak mięciutki to dłuuuuugi w nieskończoność , jak króciutki , to pierońsko twardy i wtedy zrywamy wszystkie strzały. Karabinek
ciąży mocno na lufę , a i w ten sposób mocno obciąża się podtrzymujące ramię. Mocny kopniak i z tego powodu wymagana
wytrzymała optyka i tu zmiłuj nie ma.Niezbyt ergonomiczna osada , ale też można nabyć wersję ELITE za około 200zł drożej.
Te minusy w oczach wielu strzelców zdyskwalifikują ten karabinek , jego rodowód na pewno też wielu odstraszy i cóż...Diana też
lekko nie ma w Naszym Kraju , ceny nieadekwatne do tego co oferują ; bliżniacza Diana 34 to koszt od 1200 zł a poprawiać
trzeba tak samo jak niemal każdą sprężynówkę.Dlaczego Ruger ....a no właśnie ...bo podpuścił mnie Sławek
(baaaardzo dziękuję),bo miałem akurat takie pieniądze
(trudno), bo to co chciałem kupić było tylko w cal. 5.5mm 
(całe szczęście) i dzisiaj po już ponad9000 peletek uważam , że zrobiłem dobry zakup na miarę moich rekreacyjnych potrzeb.Cała inwestycja , jaką włożyłem w karabinek,
aby go ucywilizować do chwili obecnej zamyka się w kwocie 0 zł. Smary i środki konserwacji po prostu posiadam.Czy rzeczywiście
jestem zadowolony.....piszę , że tak ,mówię , że tak , a jak jest....myślę , że moja uśmiechnięta gęba po każdym strąconym korku
i fakt , że strzelam ile się da i kiedy można, mówią same za siebie.Czy polecam ? Nie , nie polecam nikomu , kto chciałby rozpocząć
swoją przygodę ze strzelaniem, a wogóle to.... ktoś lubi Slawie inny Hawajki , a ktoś karabin ze wschodniej bajki....
... często nie tam , gdzie celujemy 
. To była wypasiona wersja z tłumikiem, dziurą na kciuk, lunetą (pożal się Boże).
