Zakup był dość spontaniczny bo po wizycie na chemicznej i "oblukaniu" sprzętów którymi tam miotają śruty zawodnicy stwierdziłem że już czas przesiąść się z hatsana na coś troszkę poważniejszego. Wybór pad na hw 97 bo na tx 200 nie było mnie stać po prostu. Jeszcze tego samego dnia zamieściłem ogłoszenie na i-webie. Po krótkich negocjacjach dogadałem zakup i już następnego dnia Hw było u mnie w domu ( osobiście przywiózł mi je z Wronek kolega z i-webu za co bardzo mu dziękuję.
Pierwsze wrażenie piorunujące. W porównaniu do Hatsana wykonanie dużo staranniejsze i dokładniesze. Sprzęt jest mega celny. Jako że w czasie kiedy robiłem ten zakup trwała liga wiosenna mogłem dostrzec znaczną poprawę na tarczach. Flinta krótsza i bardziej zwarta no i cięższa. Mój egzemplarz ma 3 lata i jest jeszcze w starej osadzie bez ryflowania pod systemem. Stan wiatrówki jest idealny żadnych wgniotów ani otarć na oksydzie. Według sprzedawcy wystrzelone było z niego ok 2 pudełka śrutu.
Na pukawkę powędrował zakupiony wcześniej od Sławka ( podziękowania ) Vomz 8x56 który mimo iż ciężki moim zdaniem idealnie nadaje się na ten sprzęt. Lupa otrzymała dodatkowo osłonę przeciwsłoneczną i butlerki od Seweryna ( podziękowania ) dzięki czemu jeszcze fajniej wygląda na "hawajce".
A teraz troszkę o zmianach dokonanych przeze mnie w samym karabinku. Na samym początku Ze względu na dźwięczenie sprężyny postanowiłem wykonać osłonę pet i korek z ertalitu. Niestety te zmiany nic nie dały. Nosiłem się z zamiarem wysłania wiatrówki do forumowych guru na tuning ale cennik jednego przynajmniej z tych panów o dużo przerósł moje możliwości finansowe. Na szczęście z pomocą przyszedł Zdzisiu przesyłając mi ertelit ( podziękowania ) i Daras ( podziękowania x 100) bo to z jego pomocą wykonałem zestaw dzielonych sprężyn i to okazało się strzałem w przysłowiową dychę. Podzieliłem sprężynę oryginalną exportową ale była troszkę słaba (niecałe 13 J) więc zakupiłem nową i też podzieliłem. Nie wiem ile jest teraz juli bo nie pomierzyłem jeszcze.



Teraz do wszystkich którzy zastanawiają się nad podziałem sprężyny. Róbcie to bo efekt jest kosmiczny, śrut na wieżyczce lunety nawet nie drgnie a koszty nie muszą być wcale wysokie. Następnie wsadziłem przegrody do atrapy tłumika od Hogana ( podziękowania ) i zrobiło się troszkę ciszej. Ostatnią rzeczą którą dodałem były dwie blaszki mosiężne o grubości 4mm które wsadziłem pod stopkę. Miały one za zadanie oprócz poprawy wyglądu (moim zdaniem) poprawić również wyważenie karabinka bo jak wiadomo Hw 97 ma tendencję do lecenia na "pysk". Blaszki przysłał mi Krzysztof za co również mu dziękuję.


Mogę śmiało powiedzieć że dzięki pomocy całego forum powstało całkiem przyjemne strzeladeło za co jeszcze raz wszystkim serdecznie dziękuję