... nie smarować ... tłustym , wytartym palcem zwilżyć brzeg uszczelki przed włożeniem ....
technik pisze:Bo ja ją wcześniej posmarowałem delikatnie smarem
... i stąd to widowisko "dym i płomienie" ...
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
Właśnie skończyłem składać wiatrówkę.
To co się smaruje przelecialem smarem (oszczędnie, nie jak masłem :-) )
Za chwilę ją przestrzele i zobaczymy czy nadaję się na rusznikarza
Pojawiło się skrzypienie i to dość duże.
Ciężko ją złamać i z powrotem zamknąć.
Nie wiem czy to obciera popychacz czy tłok.
Muszę pewnie ją jeszcze raz rozkręcić i zobaczyć.
Dalej leci lekki dymek a smarem przeleciałem dość oszczędnie i wcześniej wszystko umyłem.
Proszę o rady.
Czy gdyby była to wina tloka to można go troszeczkę bardziej nasmarować??
Sprężynę z prowadnicą smarować tak obficiej czy tylko zwilżyć??
technik pisze:Czy gdyby była to wina tloka to można go troszeczkę bardziej nasmarować??
A co tam ma niby w tym tłoku skrzypieć ?? ... jak go będziesz szmelcował , to smar spłynie na uszczelkę i nigdy się tego diesla nie pozbędziesz ...
technik pisze:Sprężynę z prowadnicą smarować tak obficiej czy tylko zwilżyć??
Tu możesz ciut obficiej , chociaż zaznaczam "ciut" ... to jest zamknięta wersja tłoka , to jakby fabryczna osłona przeciwsmarowa . A miejsca pracujące : zawiasy , popychacz , wycięcie w cylindrze posmarowałeś ?? ... elementy trące o krawędzie trzeba delikatnie smarem ... tak na chłopski rozum ...
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
Nie mam jak zmierzyć ale moc jak gdyby wzrosła z tym, że odrzut też ale może się części jakoś ułożą i wszystko będzie grało.
Na razie lunety nie montowałem ale może mi ktoś doradzi czy zaczekać czy już zakładać.
Diesla udało mi się pozbyć.
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
tak.
Uszczelka tłoka Zepto V3, ertalitowa prowadnica, kapelusz, pogkładki ślizgowe, sprężyna i smar.
Zestaw bardzo porządny i instrukcja jego montażu również. Szczerze polecam tylko doradźcie koledzy co zrobić z tą lunetą??
Przede wszystkim powinieneś zamontować tylko jedną podkładkę na prowadnicę , ale też obciąć jeden zwój sprężyny ... znam te zestawy ... masz obecnie ponad limit i stąd duży kopniak , który w tej konfiguracji(H90+alchemik) daje głównie stabilny przyrost energii . Tnij zwój i dociąż kolbę max 0,4 kg. Przy okazji wygłuszysz pudło rezonansowe i w końcu spokojnie zamontujesz optykę .
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
końcówki sprężyny są szlifowane. Czy to nie będzie przeszkadzać?? Jak będę miał dostęp do aparatu to zrobię zdjęcie oryginalnej sprężynie bo jest podobnie zakończona.
Podkładek było dwie na prowadnicy i dwie na kapeluszu.
PS
Winowajcą tarcia okazał się tłok który tarł o cylinder.
I prawidłowo ... jak utniesz , to masz zakończyć ją w taki sam sposób..
technik pisze:Podkładek było dwie na prowadnicy i dwie na kapeluszu.
Utniesz zwój i dasz jedną na prowadnicę i jedną na kapelusz ...
technik pisze:Winowajcą tarcia okazał się tłok który tarł o cylinder.
A wcześniej nie tarł ?? ... jak już rozbebeszałeś karabin , to było wypolerować tłok ...
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
Chyba się zlituję i uprzedzę pytanie. :-)
Obcinasz zwój, odstający koniec sprężyny rozgrzewasz do koloru ciemnowiśniowego doginasz, potem planujesz obcięty koniec na równo (np. szlifierką), po zabiegu ma być gładko a sprężyna stać na równej powierzchni prosto. Masz o tyle łatwiej że drugi koniec sprężyny masz za wzór.