Witam ponownie ... niestety odkopuję wątek po kilku miesiącach... a dlaczego ? Zaraz wszystko opowiem.
Otóż dziś z nudów i chęci dalszego tuningu wiatrówki, rozkręciłem ją sobie... już przy wyjmowaniu spustu zauważyłem w nim jakieś plastikowe wiórki

pomyślałem ze to jakaś podkładka spustu... Wyjąłem korek i ujrzałem to :
Przed wymianą prowadnicy, korek wyglądał znacznie lepiej.
Wiem co było skopane ,otóż dziurka w podstawie prowadnicy była o milimetr za duża, szkoda ze wczesniej tego nie przykleiłem ( tak wiem, mogłem to przewidzieć

) , co powodowało małe luzy na boki(podstawa prowadnicy nie była tej samej średnicy co cylinder) z czasem luz się powiększał i kołeczek w korku się wycierał... na szczęście na nowej prowadnicy było wystrzelone coś ponad 750 śrutów od maja czyli nie aż tak dużo ...
I teraz mam zamiar zrobić nową prowadnice, o średnicy takiej jak wewnętrzna cylindra, i wykonać w niej taki kołeczek jaki był w korku zamykającym system, coś w stylu tego co było, tylko na odwrót, bo część wystająca będzie w prowadnicy, a otwór w korku
ALBO wytoczyć prowadnice z otworem na bolec zamykający system

jedyne co może sprawić kłopot to frezowanie na korku, ale to chyba tylko ze strony bezpiecznika i wystarczy wykonać je na jego długość i to wszystko, od strony spustu raczej nic nie ma, jak to wyczytałem w przypadku innych karabinków

. Myślę że nie powinno być problemów z zapięciem tłoka...
