Witam, miał ktoś kiedyś styczność z tym cudem? http://www.allegro.pl/item294718181_wia ... gwar_.html
Wygląda jak wygląda a strzela jeszcze gorzej .Jest bardzo lekki (jakieś 250g) i w moim odczuciu projektowany specjalnie dla yakuzy (na chwycie mieszczą się 2 palce). Trafić w tarczę z 5m to nie lada wyczyn, pistolet sieje tragicznie. Winne temu są jak się domyślam obracająca się lufa i sprężyna. Niestety pistolet jest wg mnie nierozbieralny, jeśli się mylę poprawcie (2 kawałki plastiku zgrzane ze sobą) więc ciężko cokolwiek poprawić. Tym niemniej konstrukcja - wyskakująca lufa zasługuje na uznanie dla czeskich inżynierów jako arcypomysłowa - czyni z pistoletu FAC, ale tylko gdy cel znajdzie się w jej zasięgu (czyli max 6 - 7 cm). O spuście się nie wypowiadam. Jak ktoś uważa że w chinkach jest twardy to po strzelaniu z lov 2 z pewnoścą zmieniłby zdanie. Żeby nie było że tylko narzekam, pistolet idealnie nadaje się do strzelania rekreacyjnego do puszek (oczywiście jeżeli nie przeszkadza nam że ich nie dziurawi oraz gdy strzelamy z odległości 2 metrów).
Iście zabójcza broń...
Pozdrawiam serdecznie
P.s. Post proszę traktować jako ciekawostkę .
Kilkakrotnie się otarłem wzrokowo o takie cudo. I na szczęście tylko wzrokowo. Bez urazy kogokolwiek, chyba lepiej przetańczyć pieniążki potrzebne na jego wydanie...
pozdrawiam, Cezar
dla siebie żyjesz dniem dzisiejszym, dla swoich bliskich-każdym kolejnym...
Ciekawostka znana i lubiana
Nawet niektórzy próbowali to tuningować
Pistolet jest w pełni rozbieralny ale nic tam nie ma - haha
Kiedyś miałem to w rękach strzela wręcz komicznie
Rozbiórka:
śrubka z boku pozwala się dobrać do "mechanizmu" spustowego
rurkę robiącą za tłoko-lufę, sprężynę itd. da się wyciągnąć zdejmując pierścień z jej przodu.
Odciągamy osłonkę z razem z końcówką i tam jest ów pierścień - rozginamy śrubokrętem i wszystko wyskakuje, a to co nie wyleciało wypychamy z drugiej strony.
Czechom za bardzo nie ma czego gratulować bo takich pistoletów była masa:
były Anschutz'e:
Trzymałem coś takiego w łapach jak byłem mały. Nie wiedziałem, że nadal można to nabyć. Powiedzieć mogę tyle, że bakelit będzie się sypał, z pneumatyką to ma niewiele wspólnego, no i celność... ogólnie - dość udany żart, bo nawet wygląda jak pistolet Strzelać się oczywiście da, ale szybko się można zrazić do strzelectwa na samym początku tym nabytkiem.
Rlyeh pisze:Strzelać się oczywiście da, ale szybko się można zrazić do strzelectwa na samym początku tym nabytkiem.
Kurcze, faktycznie to może być fatalny wstęp do strzelectwa.
...Ale jak ktoś ma już parę ładnych wiatrówek, to w ramach rozrywkowo-muzealnych czemu nie (no może ciut drogo).
Kiedyś wiele lat temu, miałem coś podobnego. Ładowało się toto odkręcając z tyłu śrubkę. Było nawet tanie i szybko się rozsypało. Mogło zniechęcić do strzelectwa.
Ha ha. Miałem kiedyś takie cudo. To była pierwsza sprężynówka w mojej karierze i na szczęście zamieniłem ją na karton fajek chyba kapitanów. Strzelałem z tego do puszki z piwka z odległości ok 4 m i nawet trafiałem.
Jak jest ktoś chętny na to cudo to chętnie prześlę, mogę nawet dorzucić gratis paczkę tego śrutu, razem tworzą naprawdę zabójcze połączenie .
Pozdrawiam serdecznie
A może po prostu wpadniesz z tym na zlot - myślę, że mogło by być trochę radości.
Jeśli zaś chodzi o Oztay to stosowanie go w LOV2 ma głęboki sens - ten śrut jest podkalibrowy -stąd szansa, że wyleci z lufy jest znacznie większa niż w przypadku normalnych śrutów.
Z tego Lova można strzelać mniej więcej w ten sposób. Kierujesz pistolet na cel zamykasz oczy i strzelasz (na zasadzie, że może jednak trafimy skoro celowanie i tak nie zwieksz szansy).