Metoda szybka i oględna:
1) do pudełka, na denko, kapiemy smarem,
2) ruchem horyzontalnym zwrotnym pomagamy peletkom w przemieszczaniu się po pudełku i smarze,
3) ruchem horyzontalnym zgodnym z ruchem wskazówek zegara przemieszczamy śruciny po pudełku, można wypowiedzieć następujące zaklęcie:
[center]Smaruję, smaruję, śrut zaczaruję,
Lepiej latać będzie - nie wiem, jednak spróbuję.[/center]
Gotowe. "Mieszać" w pudełku możemy do woli... i tak smar nie będzie rozprowadzony równomiernie

Metoda dokładniejsza i naukowa:
1) celem pozbycia się prezentów od fabryki płuczemy śrut w jakimś rozpuszczalniku lub czymś innym, warunek - po odparowaniu środek ten nie powinien pozostawiać nic po sobie,
2) w razie konieczności proces powtórzyć,
3) wydzielamy sobie partie po 50 sztuk,
4) bierzemy czysty i suchy woreczek foliowy lub foliową reklamówkę "jednorazówkę",
5) na folię kładziemy partię śrutu,
6) na folię, obok śrutu, podajemy smar - jedna, dwie krople. Więcej też można, ale nie polecam tego za pierwszym razem.
7) kładziemy folię ze śrutem na wewnętrznej stronie dłoni i przetaczamy śruciny przez smar, i tak parę razy,
8) robiąc z folii woreczek ze śrutem (zawijając boki do góry) możemy teraz przemieszczać śruciny bardziej dokładnie i we wszystkich kierunkach,
9) po takim przemieszaniu śrut można przełożyć do pudełka.
Gotowe do spożycia.
Co warto mieć na uwadze:
1) umieszczanie smaru obok śrutu ma na celu zmniejszenie szansy dostania się większej ilości specyfiku do kielicha. Smar w kielichu śrutu = niezły diesel i pocisk ziemia - powietrze,
2) posmarowane śruciny najlepiej byłoby wkładać do portu pęsetą. Smar nie zostanie wtedy na palcach. Ponieważ śrut duży nie jest, może się czasem okazać, że więcej smaru zostało na palcach niż śrucie.