Cicha wiatrówka
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź
Jeśli masz warunki jak opisujesz, a chęć strzelani jest nieodparta,
zostaje niewysilony sprzęt z tłumikiem i kulochwyt, w postaci pudła po butach wyłożonego szmatami.
Szmaty równie skutecznie jak papier wytracają energię wystrzelonego weń śrutu,
dodatkowo robią to w sposób dyskretny, bez charakterystycznego pac/mniam papieru.
W tle dźwiękowym możesz puścić 'Walkirię' Wegnera tudzież 'Orfeusza w piekle' Offenbacha.
Z muzyki współczesnej Rammstein skutecznie zagłuszy odgłosy pykania lub stare dobre AC/DC.
zostaje niewysilony sprzęt z tłumikiem i kulochwyt, w postaci pudła po butach wyłożonego szmatami.
Szmaty równie skutecznie jak papier wytracają energię wystrzelonego weń śrutu,
dodatkowo robią to w sposób dyskretny, bez charakterystycznego pac/mniam papieru.
W tle dźwiękowym możesz puścić 'Walkirię' Wegnera tudzież 'Orfeusza w piekle' Offenbacha.
Z muzyki współczesnej Rammstein skutecznie zagłuszy odgłosy pykania lub stare dobre AC/DC.
Uczę się strzelać od nowa
-
- Ściepnik
- Posty: 3004
- Rejestracja: 2010-01-09, 11:03
- Lokalizacja: Bydgoszcz
-
- Ściepnik
- Posty: 1492
- Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
- Lokalizacja: na zachód od Wisły
SlaweQ
Tego typu rozwiązania także stosowałem i stosuję nadal. Korzystam też ze specjalnej masy umieszczonej w kulochwycie, na dnie którego jest tektura falista. Okazało się, że same szmaty i papier nie są wystarczającym zabezpieczeniem przy strzelaniu z niektórych wiatrówek i śrutów na małe odległości.
"Stłumikowaną" mam tylko Slavię 631 i przerobionego Crosmana 2240 z kolbą na kaliber 4,5 mm. Pozostały sprzęt strzelający, niestety nie posiada tłumików. W szczególności pistolety i rewolwery (CO2), z których najchętniej bym strzelał w domu. Cichsze okazują się być crosmanowskie PCA "760" i "M4-177" (2-3 pompnięcia).
Jakoś sobie radzę, ale ostrożnie i z umiarem - nie tak często, jak bym sobie tego życzył, ale strzelam. Kiedy pozostałych domowników w nim nie ma, ma się rozumieć (ze względów bezpieczeństwa i akustycznych także).
W końcu, metodą prób, mam nadzieję, znajdę jakieś odpowiednie strzeladło dla siebie dopasowane do swoich oczekiwań i warunków, jakimi dysponuję.
Z muzycznej klasyki preferuję "Pierwszy Koncert Fortepianowy" Czajkowskiego - część pierwsza jest naprawdę głośna. Lubię adagia i adagiett'a, a te do głośnych się nie zaliczają.
Ze współcześniejszej (choć nie najmłodszej) "Amarok" Oldfielda - zmienna: normalna, głośna, bardzo głośna - momentami ekstremalnie.
Muzyki "głośnej" słucham "słuchawkowo", zaś w tle lubię lampowo napędzane kolumny szemrzące jazz lub swing.
Przypomniało mi się: "Concierto de Aranjuez" Rodrigo też jest momentami głośny
Tego typu rozwiązania także stosowałem i stosuję nadal. Korzystam też ze specjalnej masy umieszczonej w kulochwycie, na dnie którego jest tektura falista. Okazało się, że same szmaty i papier nie są wystarczającym zabezpieczeniem przy strzelaniu z niektórych wiatrówek i śrutów na małe odległości.
"Stłumikowaną" mam tylko Slavię 631 i przerobionego Crosmana 2240 z kolbą na kaliber 4,5 mm. Pozostały sprzęt strzelający, niestety nie posiada tłumików. W szczególności pistolety i rewolwery (CO2), z których najchętniej bym strzelał w domu. Cichsze okazują się być crosmanowskie PCA "760" i "M4-177" (2-3 pompnięcia).
Jakoś sobie radzę, ale ostrożnie i z umiarem - nie tak często, jak bym sobie tego życzył, ale strzelam. Kiedy pozostałych domowników w nim nie ma, ma się rozumieć (ze względów bezpieczeństwa i akustycznych także).
W końcu, metodą prób, mam nadzieję, znajdę jakieś odpowiednie strzeladło dla siebie dopasowane do swoich oczekiwań i warunków, jakimi dysponuję.
Z muzycznej klasyki preferuję "Pierwszy Koncert Fortepianowy" Czajkowskiego - część pierwsza jest naprawdę głośna. Lubię adagia i adagiett'a, a te do głośnych się nie zaliczają.
Ze współcześniejszej (choć nie najmłodszej) "Amarok" Oldfielda - zmienna: normalna, głośna, bardzo głośna - momentami ekstremalnie.
Muzyki "głośnej" słucham "słuchawkowo", zaś w tle lubię lampowo napędzane kolumny szemrzące jazz lub swing.
Przypomniało mi się: "Concierto de Aranjuez" Rodrigo też jest momentami głośny
-
- Posty: 6035
- Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
- Lokalizacja: z Mokotowa
-
- Ściepnik
- Posty: 1492
- Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
- Lokalizacja: na zachód od Wisły
green_thunder
Wylazłem spod kołderki i na balkonie (loggia) trzy strzały oddałem z QB57 do kulochwytu umieszczonego w kartonie (na wszelki wypadek). Czaiłem się na przejeżdżające tramwaje, tak na wszelki wypadek, by wtopić się akustycznie w otoczenie. Odległość niewielka (jakieś 6,5 metra od korony lufy do kulochwytu), ale nie mogłem się powstrzymać. Strzela się bardzo wygodnie (pozycja kuczna, bez podpórki). Cichy nie jest, ale "kulturalny" w obsłudze. Strzelałem crosmanowskim śrutem tarczowym. Mam wrażenie, że to dość "szmocna" wiatrówka. Coś mi się zdaje, że szkoda jej na lotki. Lufa ma bardzo ładne gwintowanie.
Ino palce marzną, bo trza rękawiczki zdejmować do ładowania śrutu, a zimno jest, jak jasna ... choroba. No, i najważniejsze: nic mi nie ucięło. Ufam, że tak będzie dalej.
Wylazłem spod kołderki i na balkonie (loggia) trzy strzały oddałem z QB57 do kulochwytu umieszczonego w kartonie (na wszelki wypadek). Czaiłem się na przejeżdżające tramwaje, tak na wszelki wypadek, by wtopić się akustycznie w otoczenie. Odległość niewielka (jakieś 6,5 metra od korony lufy do kulochwytu), ale nie mogłem się powstrzymać. Strzela się bardzo wygodnie (pozycja kuczna, bez podpórki). Cichy nie jest, ale "kulturalny" w obsłudze. Strzelałem crosmanowskim śrutem tarczowym. Mam wrażenie, że to dość "szmocna" wiatrówka. Coś mi się zdaje, że szkoda jej na lotki. Lufa ma bardzo ładne gwintowanie.
Ino palce marzną, bo trza rękawiczki zdejmować do ładowania śrutu, a zimno jest, jak jasna ... choroba. No, i najważniejsze: nic mi nie ucięło. Ufam, że tak będzie dalej.
-
- Ściepnik
- Posty: 3004
- Rejestracja: 2010-01-09, 11:03
- Lokalizacja: Bydgoszcz
-
- Posty: 2667
- Rejestracja: 2008-07-07, 11:34
- Lokalizacja: Przemyśl/Żurawica
-
- Ściepnik
- Posty: 1492
- Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
- Lokalizacja: na zachód od Wisły
JesperKyd - Będę musiał sobie takie sprawić w najbliższej przyszłości. Chwilowo dysponuję tylko taktycznymi od broni palnej.
januszmariusz - Wiem, już zostałem wyedukowany na forum w tej materii. Poczytałem też o niej na "beżowym" - "tylnymi drzwiami" tam wchodząc. Dodatkowo zostało to sprawdzone przez fachowca przez bardzo duże "F".
Wrażenia wizualne i "pierwszostrzałowe" mam pozytywne. Producent moim zdaniem źle przemyślał przyrządy celownicze, ale i na to znalazło się rozwiązanie
Cały zestaw, wraz z neseserkiem na wszystkie potrzebne akcesoria jest bardzo fajny. Dodam tylko, że wiatrówka została odmalowana - sensu stricte. Orzech to wprawdzie nie jest, ale drewno prezentuje się zdecydowanie ładniej, niż w wersji malowanej.
januszmariusz - Wiem, już zostałem wyedukowany na forum w tej materii. Poczytałem też o niej na "beżowym" - "tylnymi drzwiami" tam wchodząc. Dodatkowo zostało to sprawdzone przez fachowca przez bardzo duże "F".
Wrażenia wizualne i "pierwszostrzałowe" mam pozytywne. Producent moim zdaniem źle przemyślał przyrządy celownicze, ale i na to znalazło się rozwiązanie
Cały zestaw, wraz z neseserkiem na wszystkie potrzebne akcesoria jest bardzo fajny. Dodam tylko, że wiatrówka została odmalowana - sensu stricte. Orzech to wprawdzie nie jest, ale drewno prezentuje się zdecydowanie ładniej, niż w wersji malowanej.
-
- Posty: 2667
- Rejestracja: 2008-07-07, 11:34
- Lokalizacja: Przemyśl/Żurawica
-
- Ściepnik
- Posty: 1492
- Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
- Lokalizacja: na zachód od Wisły
-
- Ściepnik
- Posty: 1492
- Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
- Lokalizacja: na zachód od Wisły
-
- Ściepnik
- Posty: 2877
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Tego , co najważniejsze ta wiatrówka Ci nie utnie . Nie znam wiatrówki z dolnym naciągiem tak dobrze zabezpieczającej użytkownika . Po zapięciu tłoka , ale przed całkowitym zamknięciem dźwigni naciągu , działa automatyczny bezpiecznik mechanizmu spustowego ( o czym nie wszyscy użytkownicy wiedzą ) . Dodatkowo , w momencie ładowania śrutu do portu ładowania , ruchomy cylinder jest zabezpieczony prymitywnym , ale skutecznym mechanizmem blokującym . Trzeci bezpiecznik , to bezpiecznik spustu , zabezpieczający przed oddaniem przypadkowego strzału . Na marginesie - moja QBitka-57 ma +- 11 J ( z dzisiejszego , świeżutkiego pomiaru ). Próba oklejania drewienka folią karbonową się nie udała , więc swoją też zrobię na jasno .Gebi pisze:No, i najważniejsze: nic mi nie ucięło
-
- Ściepnik
- Posty: 7972
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
Pomyśl co by mogło być , gdyby tych zabezpieczeń w tym modelu nie było ... prościej i taniej dołożyć dwa kawałki metalu celem blokady , niż wyprodukować dobrej jakości sprzęt z przyzwoitych materiałów .Filo pisze: Nie znam wiatrówki z dolnym naciągiem tak dobrze zabezpieczającej użytkownika
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
-
- Ściepnik
- Posty: 1492
- Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
- Lokalizacja: na zachód od Wisły
Czyżbym miał się czegoś obawiać?Hiszpan63 pisze:Pomyśl co by mogło być , gdyby tych zabezpieczeń w tym modelu nie było ... prościej i taniej dołożyć dwa kawałki metalu celem blokady , niż wyprodukować dobrej jakości sprzęt z przyzwoitych materiałów .Filo pisze: Nie znam wiatrówki z dolnym naciągiem tak dobrze zabezpieczającej użytkownika
Istnieje jakaś alternatywna, składana konstrukcja tego typu?
-
- Ściepnik
- Posty: 2877
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
[/quote] Pomyśl co by mogło być , gdyby tych zabezpieczeń w tym modelu nie było ... prościej i taniej dołożyć dwa kawałki metalu celem blokady , niż wyprodukować dobrej jakości sprzęt z przyzwoitych materiałów .[/quote]
Przemku, każdy od czegoś zaczyna , starając się sprawdzić swoje ciągotki . Wiadomo , jak kogoś stać , to zaczyna od HW-97 z dobrych materiałów i pnie się w górę ( cenową ) . Ja zaczynałem od Lidera 44 , nie dlatego , że nie było mnie stać na lepszą , ale dlatego , że byłem pewien , że go wyprowadzę " na ludzi ". Dzisiaj jako pierwsza " kochanka " , która kosztowała mnie dodatkowo ze trzy stówki , zajmuje honorowe miejsce na ścianie . Wielu nowych nabywców tanich chinek kusi reklama dolnego naciągu jako pozbawionego wad wiatrówek klasyczne łamanych i lepiej by mieli więcej zabezpieczeń , niż o jedno za mało .
Przemku, każdy od czegoś zaczyna , starając się sprawdzić swoje ciągotki . Wiadomo , jak kogoś stać , to zaczyna od HW-97 z dobrych materiałów i pnie się w górę ( cenową ) . Ja zaczynałem od Lidera 44 , nie dlatego , że nie było mnie stać na lepszą , ale dlatego , że byłem pewien , że go wyprowadzę " na ludzi ". Dzisiaj jako pierwsza " kochanka " , która kosztowała mnie dodatkowo ze trzy stówki , zajmuje honorowe miejsce na ścianie . Wielu nowych nabywców tanich chinek kusi reklama dolnego naciągu jako pozbawionego wad wiatrówek klasyczne łamanych i lepiej by mieli więcej zabezpieczeń , niż o jedno za mało .
Ostatnio zmieniony 2014-11-23, 19:50 przez Filo, łącznie zmieniany 1 raz.