Waszmościowie Kamraci, może jeszcze bumerang dorzucicie do propozycji
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Jest jeszcze taki sprzęt miotający, którego nazwy nie pomnę, a którego konstrukcja składa się z dwóch rzemieni i kawałka skóry doń przymocowanego, owalnego kształtu, w który wkładało się kamień i rozkręcało nad głową, a potem specyficznym ruchem ręki obsługującego to toż uwolnienie i miotanie tym kamieniem w stronę wroga. Z uwagi na luki pamięciowe nie pamiętam nazwy. Oszczepy, noże, wszelkiej maści dalekowschodnie
ninjopochodne "rzucawki" też nie leżą w sferze moich zainteresowań. Zainteresowany jestem tylko lufami z jednym wyjątkiem, w naszym kraju nielegalnym.
maximus:
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
"nienormalność" to termin wieloznaczny semantycznie; w odniesieniu do człowieka, to albo obelga, albo diagnoza (taki skrótowiec psychopatologiczny); Ty masz prawo tylko do tego pierwszego, ja zaś do obu
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Nie skorzystam ze swoich uprawnień.
Straßen diagnose w naszym kraju nie jest wystarczająco umocowana prawnie.
daNeczek:
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
zbyt cherlawy jestem do obsługi i obawiam się potencjalnych zniszczeń, które mógłby ten sprzęt spowodować w mieszkaniu;
green_thunder:
![:|](./images/smilies/icon_neutral.gif)
miechy mam sparciałe (pisałem w poście powyżej), kusze są super (to ten wyjątek bezlufowy), ale ze względów prawnych nie zdecyduję się na kupno takiego modelu, który mi się podoba, ani też nie zlecę nikomu jego wykonania
![:|](./images/smilies/icon_neutral.gif)
Poszukiwać Sharpa będę, o jakim pisałeś! Zaintrygowała mnie ta wiatrówka i
Twoja o niej opinia.