Cel niskobudżetowy.

Pomysł Rafała aby wrzucać tu nasze pomysły

Moderator: Hiszpan63

Awatar użytkownika
Lord Rzeźnik
Posty: 23
Rejestracja: 2015-06-20, 20:34
Lokalizacja: Poznań

Cel niskobudżetowy.

Post autor: Lord Rzeźnik »

Na rozpoczęcie przygody z tematem wiatrówek. Składany, z możliwością dostosowania blach/innych, łatwy w montażu; powstał w zasadzie ze śmieci i odpadów materiałów. Deska z palety rozpiłowana na listwy, chwila pracy na wyrzynarce i wiertarce, trochę wiązania, drobna kosmetyka i jest. W ziemi trzymają go 2 gwoździe fi8 , więc nie wymaga nawet wysiłku przy wbijaniu (chyba, ze ziemia jest tak miękka, że trzeba wbić aż do taśmy).

https://lh3.googleusercontent.com/md4kU ... 30-h922-no
Awatar użytkownika
Michał
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2652
Rejestracja: 2009-08-25, 13:21
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Michał »

Pomysł fajny.
Blaszki InPost zawsze się sprawdzają ;) ,powiedź tylko czy cele nie plączą się po uderzeniu śrutu ?
HW97 .177,Remington Summit .177,Lov2 .177,C 2240 .177-Walther 2x20,Colt 1911,Hatsan 135 .22,CP1-M .177,CP1 .177,SPA p10 .22
Awatar użytkownika
Lord Rzeźnik
Posty: 23
Rejestracja: 2015-06-20, 20:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lord Rzeźnik »

Nie zaobserwowałem czegoś takiego. Wszystko zależy pewnie od długości linek. Dobrze też, jeśli nie są równoległe dla jednego celu - wtedy są stateczniejsze i nie obracają się tak wokół pionowej osi nawet po walnięciu w narożnik.
Awatar użytkownika
Michał
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2652
Rejestracja: 2009-08-25, 13:21
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Michał »

Więc nic tylko spokojnie sobie pykać,i cieszyć się trafieniami.
HW97 .177,Remington Summit .177,Lov2 .177,C 2240 .177-Walther 2x20,Colt 1911,Hatsan 135 .22,CP1-M .177,CP1 .177,SPA p10 .22
Awatar użytkownika
green_thunder
Posty: 6035
Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
Lokalizacja: z Mokotowa

Post autor: green_thunder »

Lord Rzeźnik pisze:Nie zaobserwowałem czegoś takiego

...he,he, bo przedtem to trafić trzeba :P

...a na poważnie - dla mnie każdy cel, czyli ze wszystkiego, jest dobry i robiony, i przypadkowy, najlepiej gdy ładnie fruwa...
Dobrze by było, gdybyś zapodał z czego strzelasz, wtedy do trafień i dystansu odnieść się można...
Awatar użytkownika
mironTG
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1041
Rejestracja: 2013-07-22, 21:48
Lokalizacja: Zebrzydowice

Post autor: mironTG »

Co cieszy to jest dobre........... fajny pomyślunek, ja tam jednak wolę moje kapsle od browarka na 50-tym meterku albo kubek 1/2 l na 90m. Jak pisano, z czego i na jakim dystansie strzelasz????
Strzelam bo lubię :-) AR 50 PCP.

( Celuj w księżyc- jeśli nie trafisz, trafisz między gwiazdy )
Awatar użytkownika
Lord Rzeźnik
Posty: 23
Rejestracja: 2015-06-20, 20:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lord Rzeźnik »

green_thunder pisze:Dobrze by było, gdybyś zapodał z czego strzelasz, wtedy do trafień i dystansu odnieść się można...
mironTG pisze:Jak pisano, z czego i na jakim dystansie strzelasz?
Jako, że dopiero zaczynam przygodę z wiatrówkami (dosłownie kilka dni, nie wyłoiłem jeszcze jednego opakowania śrutu tj. 500 szt.) - strzelam z metrów 10-15 na razie. Tylko stojąc i tylko mechanicznymi póki co. Sprzęcik Gamo Forest (proszę się nie śmiać, jak złapię bakcyla bardziej to będę inwestować w coś lepszego). Mam jeszcze lunetę- jednorazówkę 4x20, którą kiedyś kupiłem do innych celów, ale to na później sobie zostawiam.
Pierwszy zestaw blach w poprzedniej wersji niestety zużył się po jednym strzelaniu, dlatego tutaj dałem już podwójne, luźno połączone, żeby lepiej absorbowały energię - mam nadzieję, że się sprawdzą, choć o zapas się nie martwię, bo mam jeszcze z 10 kg.
Ostatnio zmieniony 2015-06-27, 12:38 przez Lord Rzeźnik, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
green_thunder
Posty: 6035
Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
Lokalizacja: z Mokotowa

Post autor: green_thunder »

No jaśniej trochę. Lunety nie zostawiaj, tylko całkiem spokojnie zutylizuj, czyli wyrzuć po prostu. Karabinka żadnego nie wstydź się, bo nam nic do tego, najwyżej powiedzieć możemy, że kupilibyśmy, lub nie, uzasadniając, albo oczywistej oczywistości nie uzasadniając.
Jak na razie strzelaj z otwartych, to doskonale wpłynie na wytrenowanie na sprężynie, będziesz miał porównanie, gdy kupisz sobie jakaś budżetową, ale uznaną przez środowisko wiatrówkowe lupkę.


... regulamin tego forum nakazuje pisać poprawnie, grozi to sankcjami wewnątrz forumowymi...a w tym przypadku "puki" należy pisać przez "ó" - póki...i żadnych "dys..." nie przyjmujemy, to dobre było w szkole...
Awatar użytkownika
Lord Rzeźnik
Posty: 23
Rejestracja: 2015-06-20, 20:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lord Rzeźnik »

Strzelanie z otwartych uważam za sztukę trudniejszą od strzelania przez "lupki" i dlatego mi się podoba. Raczej stronię od udogodnień, chyba, że są naprawdę wygodne...
Spokojnie, żadnego "dys" nie mam i sam nie uznaję. Błąd się zdarzył, gratuluję czujności z Twojej strony - już poprawiony.
Ale OT się zrobił trochę więc napiszę, że dzisiaj sprawdzę, jak się spisują 2 i 3- warstwowe blaszki.
Zastanawiam się też nad rykoszetami, odkąd zabrałem się za budowanie celu. Energia przy trafieniu w blachę jest w większości przekazywana na rzecz jej wychylenia i rozbujania, a w przypadku kilku warstw tym bardziej. Pytanie co przy trafieniu w słupek? Jeśli wbity będzie w twarde podłoże i trafi się w jego górną część, to czy nie zachowa się, jak katapulta i nie odda śrutu z niewiele mniejszą prędkością? Czy może drgania rozejdą się po nim i śrucina odbije się co najwyżej na kilka metrów, albo nastąpi penetracja? Okulary oczywiście mam zawsze na nosie przy strzelaniu i stojąc bokiem do linii strzału o klejnoty się nie boję, ale różnie może być. Z moim szczęściem dostałbym pewnie w szyję, albo w lewy łokieć (oczywiście z lekkim sarkazmem).
Awatar użytkownika
green_thunder
Posty: 6035
Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
Lokalizacja: z Mokotowa

Post autor: green_thunder »

Jasne, rykoszety są i będą, lecz odległość dość spora jak dla odbitego śrutu, przy tym diabolo zaokrąglone nie rykoszetuje tak łatwo, jak na przykład peletki płaskie, maczowe. Ostrożność zachowaj, ale nie myśl tylko o tym. To znaczy bardziej chodziło mi o "odbicie", bo rykoszet leci raczej do przodu, tylko pod innym kątem już.
Zawsze możesz próby przeprowadzić strzelając w konkretną przeszkodę, czyli słupek, bo od blaszek nie powinno nic przylecieć. No, ale prawo Murphy'ego wciąż obowiązuje :/
Ostatnio zmieniony 2015-06-27, 21:28 przez green_thunder, łącznie zmieniany 1 raz.
witeg
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1288
Rejestracja: 2008-05-28, 14:18
Lokalizacja: okolice W-wy

Post autor: witeg »

Z tego co pisałeś rusztowanie jest drewniane, śrut raczej w drewno się wbije niż odbije od niego.
Awatar użytkownika
Ślubek
Administrator
Posty: 3688
Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
Lokalizacja: Janówek Pierwszy

Post autor: Ślubek »

Taki cel ma tylko jedną wadę - dość szybko Ci się znudzi trafianie w niego z 10-15m :^)

Rykoszetów się nie obawiaj - uderzenie miękkiego, ołowianego śrutu jest zderzeniem niesprężystym - nie dość, że śrut się odkształca (część energii się rozprasza przekształcając w ciepło), to jeszcze zarówno drewno, jak i płytki przejmą resztę energii. Strzelałem z ciekawości w ceglaną ścianę z 10m (warunki zderzenia częściowo sprężystego) i śrut wracał maks. na trzy-cztery metry.

Na Twoim miejscu raczej upewniłbym się, co jest za celem - gdzie doleci śrut, jeśli nie trafisz.

PS. Ze sprzętu nikt się tu nie śmieje, jak pisał green_thunder. Nie jest ważne, ile kosztował, tylko ile frajdy daje. :^) A śmianie się ze sprzętu może się skończyć tym, że dobry strzelec z odpowiednio przygotowaną chinką może złoić na zawodach skórę śmiejącym się gościom ze sprzętem za grube tysiące.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
Awatar użytkownika
Lord Rzeźnik
Posty: 23
Rejestracja: 2015-06-20, 20:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lord Rzeźnik »

Z ciekawości podłożyłem reklamówkę pod cel i rzeczywiście daleko śruciny się nie odbijają. Maks 1m przed i za cel. Podwójna gruba i potrójna cienka blacha w miarę daje radę - na pewno lepiej, niż pojedyncza, która pod koniec strzelania miała dziurę na wylot. Jeszcze ciekawsza rzecz (przynajmniej dla nowicjusza):
Obrazek
Ten z lewej nie poddał się nawet nożowi i tkwi w blaszce do teraz.

Co do nudzenia się: cele są wymienne, a w dziurkach blaszek montowałem dziś też dmuchawce (takie wielkości piłki tenisowej) - efekt po trafieniu w środeczek bardzo fajny.
Co jeszcze polecacie do strzelania - zbuduję sobie!
Awatar użytkownika
green_thunder
Posty: 6035
Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
Lokalizacja: z Mokotowa

Post autor: green_thunder »

...mnie wystarcza woreczek kapsli od petów ;)

Spróbuj zakupić trochę korków hukowych na odpuście :P
Awatar użytkownika
Michał
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2652
Rejestracja: 2009-08-25, 13:21
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Michał »

Lord Rzeźnik pisze:Co jeszcze polecacie do strzelania - zbuduję sobie!
Jeśli się lubisz "bawić" i strzelać w różne cele to zrób sobie "żel balistyczny" z żelatyny,albo kup kit balistyczny dostępny w Konceptus-ie http://www.konceptus.pl/kit-balistyczny/ Jeśli znudzi się Tobie strzelanie w niego spokojnie możesz zastosować do wyłożenia kulochwytu (fajnie wygłusza i nie powoduje powstawaniu rykoszetów).

"Żel balistyczny" z żelatyny,proporcje :
Wykonanie 1 kg żelu schłodzonego do temperatury 4"C
- 100 g żelatyny wieprzowej + 900 ml wody.

Wykonanie 1 kg żelu schłodzonego do temperatury 10"C
-900 ml wody + 200 g żelatyny wieprzowej.

PS.Są to cele raczej do eksperymentu jak zachowuje się śrut po trafieniu w cel,ale to też fajna zabawa.

Można również poszukać coś takiego http://cekaus.pl/pl/cele-reaktywne/479- ... treme.html
https://www.youtube.com/watch?v=JzcQtpnRIy0 No ale jako cel niskobudżetowy tego bym nie nazwał :mrgreen:
HW97 .177,Remington Summit .177,Lov2 .177,C 2240 .177-Walther 2x20,Colt 1911,Hatsan 135 .22,CP1-M .177,CP1 .177,SPA p10 .22