Nie było mnie na forum od lat, wiatrówkowe hobby też ograniczało się do walnięcia jakichś puszek czy popperów latem. Nie kupowałem też nic nowego od lat i jestem z siebie całkiem dumny. Uzależnienie od zbieractwa wiatrówek to straszna przypadłość. Jakoś w sierpniu znalazłem stareńkiego crosmana 1377 u siebie w składziku, poszedł w odstawkę, bo ułamałem kiedyś dźwignię zamka (tego stalowego). Postanowiłem podjąć wyzwanie rusznikarsko- tuningowe. Chyba trochę popłynąłem. 3 miesiące, kilkanaście paczek i lekturę połowy amerykańskiego internetu później stworzyłem Crosmana ostatecznego:
No to po krótce, co tu było ruszane- od frontu do kolby:
- kompensator/ maskownica gwintu od CZ 457 (chyba),
- adapter tłumika z ebaya, aluminium z szyną 11mm na górze,
- na szynie chiński adapter z 11mm na 22mm, który był jednak bliżej 9.5mm, więc przeciąłem go na pół i sprostowałem po założeniu dłuższymi śrubami,
- na tym adapterze chiński przedni celownik światłowodowy składany do AR15,
- wymieniony wybijany pin trzymający dźwignię nabijania ciśnienia na śrubę motylkową z estetyczną nakrętką,
- dorobiona z płaskownika dźwignia przeładowania z kółkiem na końcu,
- dorobiony drewniany chwyt ,z który wkręcona i wklejona na epoxi jest szyna weaver,
- na tej szynie chwyt przedni od ASG i montaż QD do pasa nośnego,
- oczywiście tłok płaski łeb, poszerzony dolot do lufy, łącznik dźwigni z tłokiem wymieniony na alu,
- oczwyiście stalowy zamek- od Crosmana,
- dźwignia zamka dorobiona ze śruby motylkowej i narkętek,
- okładki z ebaya, zeszlifkowane z tego oleju czy lakieru w którym przyszło, dorobione dremlem ryflowanie pod lepszy chwyt,
- wymienione spręzyny trzymające spust na dwie dużo słabsze, spust lżejszsy o ponad połowę od fabryki,
- z tyłu taki sam adapter jak z przodu + szczerbinka też od ar,
- adapter kolby z ebaya,
- Kolba do AR od ASG,
- wodoszczelny pojemnik na leki na rzemyku, zabezpieczony skórzanym paskiem na awaryjny zapas śrutu z tyłu kolby,
- pas nośny na montażu QD,
- wszystkie śruby i śrubki wymienione z plastelinowych crosmana na porządne, certfikowane diny.
Oczywiście całość przesmarowana, wyczyszczona przed montażem. Mam też chińskie chrono, więc jak nadaży się okazja, przestrzelam i mogę wrócić z info, płaski tłok , poszerzony dolot i mocniejsza sprężyna "kurka" powinny dać efekt dodatkowego 30-40% mocy w stosunku do fabryki, do tego płynniejszy strzał.
Co myślicie o moim mutancie ?
Crosman P1377 -tuning absolutny
Moderator: Hiszpan63
- Ślubek
- Administrator
- Posty: 3723
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
- Kontakt:
Re: Crosman P1377 -tuning absolutny
No proszę. Ludzie za grube pieniądze kupują konwersje micro Roni do Glocka, aby wygodniej się z niego strzelało - a tu, własnym sumptem takie cudeńka.
Jedyne, co do czego mam wątpliwości to przyrządy celownicze - jak Ci się przez nie patrzy? Ta szczerbinka nie jest zbyt blisko oka? Wydaje mi się, że w takiej odległości od oka lepiej by się sprawdził przeziernik. Ale to tylko misianie nie poparte praktyką.
Tak, czy inaczej - szacun!
Jedyne, co do czego mam wątpliwości to przyrządy celownicze - jak Ci się przez nie patrzy? Ta szczerbinka nie jest zbyt blisko oka? Wydaje mi się, że w takiej odległości od oka lepiej by się sprawdził przeziernik. Ale to tylko misianie nie poparte praktyką.
Tak, czy inaczej - szacun!
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
Re: Crosman P1377 -tuning absolutny
Dzięki za miłe słowo, co do grubych pieniędzy, tu też aż tak znowu chudo nie wyszło, całość oscyluje gdzieś w okolicach 4-5 krotności wartości pistoletu, więc projekt jest totalnie bez sensu ekonomicznie, gdzieś w połowie prac odkryłem ,że crosman sam wpadł na podobny pomysł i sprzedaje coś takiego:
Crosman 362
Byłaby to zapewne lepsza baza, dłuższa lufa mnie kupuje. Może za jakiś czas Struganie kolby byłoby niezła przeprawą, bo gotowców na rynku nie odnotowałem.
Co do szczerbinki, to nie jest to szczerbinka, użyłem błędnego słowa, jest to oczywiście przeziernik:
Patrzyłem przez to póki co w mieszkaniu, dociągając kolbe do ramienia na pasie i widać świetnie, jest jeszcze "przełączany", duży peep hole ze światłowodem, i mały czarny do zgrania z czerwonym światłowodem w muszce. Widać okej na w pełni rozłożonej kolbie. Przyrządy są bardzo wysoko i będzie pewnie przeprawa z wyregulowaniem tego tudzież wyuczeniem się odpowiedniej poprawki, ale to wszystko przede mną. Miałem też pomysł ze szczerbinką od HW, mam też zestaw muszka-szczerbinka z allegro na szynę 11mm, niestety jest to drukowane na drukarce 3d, mocno obleśne z wyglądu (srebrne śrubki do czarnego plastiku na prykład), a do tego szczerbinkę połamałem gdzieś w trakcie prac i kleiłem na epoxi "na sztywno". No, i siedziało to super nisko, więc niewygodnie było celować. Tak zdaje się być lepiej, test praktyczny pokaże, czy nie jest znowu a wysoko, adapter szyny jeszcze podniósł i tak już wysokie przyrządy. W najgorszym wypadku będę testował kolejne adaptery z schenzen.
Crosman 362
Byłaby to zapewne lepsza baza, dłuższa lufa mnie kupuje. Może za jakiś czas Struganie kolby byłoby niezła przeprawą, bo gotowców na rynku nie odnotowałem.
Co do szczerbinki, to nie jest to szczerbinka, użyłem błędnego słowa, jest to oczywiście przeziernik:
Patrzyłem przez to póki co w mieszkaniu, dociągając kolbe do ramienia na pasie i widać świetnie, jest jeszcze "przełączany", duży peep hole ze światłowodem, i mały czarny do zgrania z czerwonym światłowodem w muszce. Widać okej na w pełni rozłożonej kolbie. Przyrządy są bardzo wysoko i będzie pewnie przeprawa z wyregulowaniem tego tudzież wyuczeniem się odpowiedniej poprawki, ale to wszystko przede mną. Miałem też pomysł ze szczerbinką od HW, mam też zestaw muszka-szczerbinka z allegro na szynę 11mm, niestety jest to drukowane na drukarce 3d, mocno obleśne z wyglądu (srebrne śrubki do czarnego plastiku na prykład), a do tego szczerbinkę połamałem gdzieś w trakcie prac i kleiłem na epoxi "na sztywno". No, i siedziało to super nisko, więc niewygodnie było celować. Tak zdaje się być lepiej, test praktyczny pokaże, czy nie jest znowu a wysoko, adapter szyny jeszcze podniósł i tak już wysokie przyrządy. W najgorszym wypadku będę testował kolejne adaptery z schenzen.
tbd
- Ślubek
- Administrator
- Posty: 3723
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
- Kontakt:
Re: Crosman P1377 -tuning absolutny
Crosman już od dawna miał karabinki na CO2 bazujące na tym mechanizmie. Moją pierwszą długą wiatrówką był Crosman 1760
- fajny, zgrabny czterotakt. Mam go zresztą do dziś. :^)
Ten karabinek dostępny jest również w kalibrze .22 jako Crosman 2260:
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
Re: Crosman P1377 -tuning absolutny
No, te na co2 też są, ale nigdy nie posiadałem.
Natomiast 362-ka, którą pokazałem to po prostu przeskalowany crosman 1377 - olbrzymia pompa PCA :
I to jest w nim właśnie cool
Natomiast 362-ka, którą pokazałem to po prostu przeskalowany crosman 1377 - olbrzymia pompa PCA :
I to jest w nim właśnie cool
tbd
- Ślubek
- Administrator
- Posty: 3723
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
- Kontakt:
Re: Crosman P1377 -tuning absolutny
Ups, mój błąd - faktycznie, piszesz o PCA, a ja o sprzętach na CO2.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."