Oklejanie wiatrówki taśmą MFH

[Ślubek]

...i raczej nikt nie robi pod siebie. Kamuflaż nikogo nie obchodzi - nawet jeśli karabinek i strzelec byliby całkowicie niewidoczni...

Bo jakby jednak robił pod siebie, to kamuflaż mógłby jeszcze plamy zakamuflować... :^)

[Mosolo]

Witam poświętnie.Rączki się nie trzęsły to się wziąłem do roboty i...porażka.Owinięta kolba do uchwytu wyglądała fajnie,ale owinięcie pozostałego drewienka jest niemożliwe .Taśmą można owinąć rzeczy obłe,kanciaste,ale nie miejsca z wycięciami:uchwyt lunety,ładowanie,czterotakt przeładowania... I największym problemem jest największy plus taśmy - przylepia się tylko do siebie.Wyglądało koszmarnie 3 godziny kombinownia I EL DUPA .Ale przestrzelałem owinięta kolbę i zdaje egzamin.Policzek nie marzł, rękawiczki rowerowe zdały egzamin i już zrobiłem projekt ,( w głowie),pokrowca z polaru na drewienko na zimne dni.Strzały miałem stabilne,zero wiatru. Postrzelałem z córkami racami,zjadłem grila (popiól zostawiłem),poprawiłem wodą życia - to na plus.Na minus kumpolowi zaparowała lunetka , jak tylko wyjął z pokrowca - dostał pod choinkę i takich bluzgów dawno nie słyszałem,Bushnell też nie...Zdjęć nie zrobiłem bo...nie.

[Ślubek]

... już zrobiłem projekt, (w głowie), pokrowca z polaru na drewienko na zimne dni.

Hmm, czy córki szydełkują? :^)

[Mosolo]

Nie , mam overlocka

[Ślubek]

Szkoda, bo właśnie sobie zwizualizowałem zrobiony na szydełku "pokrowiec na drewienko na zimne dni." :^)

[Mosolo]

nie lepsze wełniane szydełkowane stringi na ekstremalne strzelanka?

[witeg]

Ale dla wiatrówki, czy córek?
Jako ojciec to wybierałbym raczej barchany w tej drugiej opcji.