No dzięki panowie na dziś zostaje oksyda na zimno ...potem sprawdzę na gorąco
Na teraz muszę trochę postrzelać żeby nadmiar moich malowań obić, coby łatwiej wypucować
Kupiłem oksydę na zimno.
Wyszlifowałem kilzone , wyczyściłem posmarowałem mocno oksydą , zsiniała (chyba nie ze złości ) , po chwili ( 20 minut ) zamiast czarnego koloru pojawiła sie ruda
Co robię źle , co zrobić żeby przynajmniej osiągać jasno czarny
Nie wiem co to za oksyda , kupiłem na alledrogo . Na fotkach było że wszystkie metal pokryty czy zanurzony w niej czerniał . mnie blednie i błyskawicznie rdzewieje
Widać , że to jak dziecięca choroba - większość musi przez to przejść . Ja też , kiedyś , kupiłem środek do czernienia aluminium . Czerń dawał wspaniałą , ale zostawał na dłoniach i czernił je trwalej niż aluminium . Trzeba kupować środki polecane , bo są sprawdzone !!!!! . Ja bym polecił np. firmy Klever ( produkt : Klever schwarze ) , lub Birchwood Casey ( produkt : Perma Blue Paste ) ostatnio ten drugi sprzedawano na www.besthunters.pl . Jeszcze jedno - dodatki stopowe potrafią zmienić odcień oksydy lub całkowicie uniemożliwić jej uzyskanie . Spróbuj swojej oksydy np. na zwykłej śrubce .
Cześć
U mnie i u kolei ( broń myśliwska ) sprawdziła się - Stil Crin
Jest wydajna ,ważne odlewamy małą ilość nakładamy pędzelkiem lub wacikiem
zostawiamy na parę minut po czym wycieramy flanelą do sucha i powtarzamy tak parę razy aż będzie zadowalający efekt .Następnie zabezpieczamy np olejkiem brunox.
Ważne żeby pamiętać nie wsadzamy pędzelka zabrudzonego do pojemnika z czystą oksydą.
I następna uwaga oksyda na zimno nie zabezpiecza metalu jak oksyda na gorąco dlatego pokrywamy olejkiem np brunox zalecany do broni ( tanio kupisz 500ml w leroy merlin)