HATSAN 90 STG SAS QT

[maximus]

Karabinek bardzo fajny a prędkość wylotowa z reguły oscyluje około 240m/s na exact w kal 4,5 mm. Nawet jeśli będzie więcej to nie dobrze dla ciebie bo musiał byś w świetle prawa rejestrować na policji

[Apetizer]

A byłeś z nich zadowolony?

I tak i nie. Na Hatsana przesiadłem się z Lidera B-2. Jak pewnie się domyślasz, to nawet nie była przewaga technologiczna tureckiego karabinka, to była wielka technologiczna przepaść. Z pierwszym hatsanem musiałem się pożegnać z powodu pęknięcia kostki lufy, bez jakiś większych problemów sprzedawca zaproponował mi wymianę całego karabinka. Tak stałem się posiadaczem drugiego z moich hatsanów. Niestety ten drugi również nie był wolny od wad.
Nie wiedząc czemu b.szybko zużywała się uszczelka tłoka, wymieniłem ich kilka sztuk , tak oryginalne jak i zepto a pomimo to po kilku tysiącach strzałów uszczelka dosłownie sie ścierała. Powodowało to brak poduszki powietrzne, i w rezultacie uszkodzenia lunety celowniczej. Ja zainwestowałem dodatkowo w zestaw Alchemika (sprężyna, prowadnica, komplet uszczelek i korek) Razem z tymi uszczelkami o których pisałem wyżej to w karabinek włożyłem jakieś 200zł (wtedy hatsan kosztował 290zł) Czyli za niewiele więcej w tym okresie mogłem kupić Slavie 634 -karabinek który jest prostszy dla początkującego strzelca, tak jeśli chodzi o samodzielną konserwacje jak i o opanowanie karabinka podczas strzelania. W hatsanie bardzo mi pasowały.... ( tu zaraz podniesie się krzyk) otwarte przyrządy celownicze- ja lubiłem to tru-glo.
Pomimo tych wad, mam ogromny sentyment do hatsana, gdyż na nim uczyłem się podstaw "wiatrówkowego rzemiosła" i dzięki niemu zaistniałem na tym forum, gdzie poznałem wielu fajnych ludzi - myślę ze mogę napisać przyjaciół.

[Świeżak]

Panowie dziękuję za opinie.