Strzelanie w piwnicy i problem
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 2009-01-02, 18:42
- Lokalizacja: nysa
-
- Ściepnik
- Posty: 2430
- Rejestracja: 2007-11-01, 00:54
- Lokalizacja: ŚWINOUJŚCIE
-
- Ściepnik
- Posty: 519
- Rejestracja: 2008-02-05, 19:18
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Strzelanie w piwnicy
Witam!blef16 pisze:... Ostatnio jednak komuś zależało, aby zgłosić to do Zarządu Mieszkaniowego. Została wezwana matka, jako najemca i poinformowana przez Dyrektora Wspólnoty Mieszkaniowej, że większość sąsiadów czuje się w związku ....
Może lepiej późno jak wcale włączam sie w "dyskusie", która zeszła na boczny tor.
W powyższej treści zwróciło moja uwagę pewna nieścisłość świadcząca chyba o niewiedzy blef16 o wspólnotach.
Bo jeśli to wspólnota mieszkaniowa to patrz ustawa o własności lokali - a wspólnota jest (w skrócie) tworem z właścicieli mieszkań, a tu nie ma dyrektorów - jest zarządca (najmita właścicieli mieszkań do zarządzania budynkiem i tylko właściwie częściami wspólnymi budynku - patrz ustawa o własności lokali) oraz może być zarząd wyłoniony z mieszkańców (właścicieli). Trochę inne jest miejsce niewłaścicieli - najemców lokali.
Korytarze w piwnicy, klatka schodowa, często strych jest częścią wspólną budynku i sposób jej wykorzystania można (np. ślepego korytarza piwnicy) ustalić na zebraniu wspólnoty mieszkaniowej, gdzie liczą się głosy właścicieli lokali mieszkalnych. Wspólnota to właściwie mała komuna gdzie wszyscy właściciele mają równe prawa no i obowiązki!
Trochę miałem do czynienia z wspólnotami i wiem że są wśród właścicieli lokali są oszołomy i mieszacze ale oni przeważnie wypowiadają się w dobrym imieniu innych (nic nie wiedzących o tym i nie świadomych lokatorów).
Sposób na załatwienie sprawy jest demokratyczny:
Pewnie młodych jak blef16 w bloku jest więcej więc mogą lobbować przez rodziców za wskazaniem miejsca do spełnienia swoich zainteresowań jak inni to robią np. do gry w mini golfa czy bilarda na strychu. Liczy się pomysł jak sprzedać swoje zainteresowania innym.
Reasumując, bo właściwie wspólnota czy spółdzielnia, czy kwaterunek - w każdym takim tworze jest możliwość (czasami nie powiem że trudna) wymyślenia jakiegoś rozwiązania
W pojedynkę jest to skazane na niepowodzenie i trzeba szukać innych kolegów ze ślepym korytarzem w piwnicy gdzie urządzono strzelnice wiatrówkową
Crosman 3576, 2xŁucznik KL.170, PRO77, Lider S-9, Sharp Innova 1210+Delta 3-9x40
-
- Posty: 100
- Rejestracja: 2008-02-10, 15:48
- Lokalizacja: Polska
To że strzelałem w piwnicy, a nie w korytarzu piwnicy, to jest zasadnicza różnica. I nie muszę być zaraz młody! Oj może i starszy jestem od Was wielu, ale nie ważne. Już w piwnicy nie strzelam, i mam spokój! Waliłem 2 lata z chininy i było dobrze, ale jak się przerzuciłem na diesle, to i tak długo, bo po roku "sąsiedzi" zaczęli interweniować. Wystrzeliłem jakieś 1000 śrucin na dieslach! Był smród i huk. W tamtym roku, jak strzelałem na żwirowni, to bamber z pola zadzwonił po gliny, bo waliłem z diesli. Coś mu to nie grało. Wysiedli z nieoznakowanego auta, przedstawili się! Pooglądali ją. A dziwne że jej nawet nikt nie chciał wziąć do rąk? Krala może by wzięli? Oznajmili tylko, że mogą wziąć ją do sprawdzenia na chrono, i pojechali. Chciałem ją oddać, ale nie chcieli jej! Tylko przez to że zapomniałem wszystkich papierów, musiałem się zwinąć do domu. Mądre chłopaki! A tamto z piwnicą ucichło. Jest ok! Wzywali matkę, bo jest najemcą, a że na razie nie mam swojego gniazda, to mieszkam u matki. Ostatnio trochę po dieslowałem za miastem, i nikt nie przyjechał. Bez paniki! Jak ziemia oschnie to czas na Krala i w plener! Zawsze jak strzelam to traktory przejeżdżają. Nieraz i auta! Zawsze to olewałem! No ale z Kralem teraz będę uważał, bo szkoda go stracić. Dobra i celna flinta! A bez nakazu nic nie dawać, i najlepiej rozmawiać przez zamknięte drzwi. Ja mam ciężką szafę przy drzwiach, to ją mogę w razie czego przewrócić w poprzek na drugą ścianę, i drzwi znikają! NARTA i POZDRO!
blef16
-
- Posty: 7226
- Rejestracja: 2007-10-04, 23:47
-
- Posty: 2095
- Rejestracja: 2007-10-02, 18:56
- Lokalizacja: z powrotem
-
- Posty: 100
- Rejestracja: 2008-02-10, 15:48
- Lokalizacja: Polska
Jak nie masz dago co robić, to wnioskuj, nawet możesz sporządzić mój portret psychologiczny! Masz do tego prawo! Może z zawodu jesteś psychologiem? Jeśli nie to polecam tą dziedzinę nauki dla Ciebie! Może nie byłeś nawet świadomy swoich zdolności? Pomyśl nad tym, i nie zapomnij podciągnąć mocniej krawat, bo masz już 41 lat. Tylko nie za mocno, bo po 50-ce Cię udusi! Kłaniam Się Nisko! Pozdrawiam!
blef16
-
- Posty: 1197
- Rejestracja: 2007-10-06, 17:12
- Lokalizacja: Józefów
-
- Posty: 6035
- Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
- Lokalizacja: z Mokotowa