Wiatrówka do 800zł
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 2016-04-17, 18:28
- Lokalizacja: Wlkp
Widzę Ślubek, że jesteś w temacie..., weź mi powiedz coś o takich gazowych na co2 z ew. przerobieniem na większą butlę. Powiedz mi czy jest szansa kupić do tej kwoty taką gazówkę, która byłaby celna na dystansie 50m-60m i była w stanie ściągnąć z tej odległości butelkę na strzała? Czy to raczej nierealne w tym zakresie cenowym? Bo wizja tego, że nie trzeba się łamać po każdym strzale i można oddać raz za razem kilka strzałów..., skutecznie mnie nęci, ale jeżeli ma to być tylko na dystansie 15m, to równocześnie niechęci.
-
- Administrator
- Posty: 3722
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Jak będziesz musiał ganiać po każdej serii strzałów 50 m tam i z powrotem, to Ci się szybko odechce. :^) Zresztą, masz przy domu bezpieczny kawałek osi 50 m?
Jeśli chcesz mojej rady - nie nastawiaj się na wiatrówki okołolimitowe. Z 7,5 J można spokojnie (no, 50%) trafiać nie tylko butelki, ale i zakrętki od PETów, nawet do 50 m. Widziałem, jak to robią koledzy na Bemowie.
A wyobraź sobie, jakiego kopa musi mieć wiatrówka sprężynowa, aby strzelać pod limit (16-17 J). Jak to wpływa na celność (i frajdę ze strzelania). I na muskulaturę bicepsa ręki naciągającej. :^)
Co do CO2 - ładowania z butli w firmowych karabinkach w tym budżecie nie znajdziesz (bo przeróbka jest robotą hobbystyczną). Mam Crosmana 1760 z czterotaktem napędzanego bombiczkami 12 g i ... wolę strzelać ze sprężynowego Walthera LGV - zawsze pod ręką, nie boję się o to, że zostawiony zbyt długo kartusz uszkodzi uszczelkę. Mam ochotę strzelić sobie kilka razy w piwnicy - idę i strzelam.
A 15 m nie lekceważ. Jak Ci za mało trafiania z pozycji siedzącej "przy stoliku" :^) , to spróbuj trafić ze stojącej, bez podparcia. Choćby i na 10 m.
Jeśli chcesz mojej rady - nie nastawiaj się na wiatrówki okołolimitowe. Z 7,5 J można spokojnie (no, 50%) trafiać nie tylko butelki, ale i zakrętki od PETów, nawet do 50 m. Widziałem, jak to robią koledzy na Bemowie.
A wyobraź sobie, jakiego kopa musi mieć wiatrówka sprężynowa, aby strzelać pod limit (16-17 J). Jak to wpływa na celność (i frajdę ze strzelania). I na muskulaturę bicepsa ręki naciągającej. :^)
Co do CO2 - ładowania z butli w firmowych karabinkach w tym budżecie nie znajdziesz (bo przeróbka jest robotą hobbystyczną). Mam Crosmana 1760 z czterotaktem napędzanego bombiczkami 12 g i ... wolę strzelać ze sprężynowego Walthera LGV - zawsze pod ręką, nie boję się o to, że zostawiony zbyt długo kartusz uszkodzi uszczelkę. Mam ochotę strzelić sobie kilka razy w piwnicy - idę i strzelam.
A 15 m nie lekceważ. Jak Ci za mało trafiania z pozycji siedzącej "przy stoliku" :^) , to spróbuj trafić ze stojącej, bez podparcia. Choćby i na 10 m.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 2016-04-17, 18:28
- Lokalizacja: Wlkp
No powoli mi się wszystko klaruje. Jeszcze drążę temat tych na co2. Co do strzelania - bardziej mnie kręci celna destrukcja niż takie grillowe strzelanie do puszek. Na tych chińskich wiatrówkach z gówno optycznym czymś na szczerbinie, potrafię wyłapać kropkę o średnicy 0,8mm z plus minus 10 metrów, więc tragedii nie ma.
Powiedz mi jeszcze czy takie zasialne na co2 można jeszcze w jakiś sposób ulepszyć? Myślałem nad umarexem fusion - ale z tego co widzę to jednostrzałowa? Za każdym razem trzeba ładować śrut do lufy? - Ale na przykładzie takie umarexa, czy jeszcze dałoby radę coś z nim zrobić, żeby był mocniejszy i celniejszy?
Powiedz mi jeszcze czy takie zasialne na co2 można jeszcze w jakiś sposób ulepszyć? Myślałem nad umarexem fusion - ale z tego co widzę to jednostrzałowa? Za każdym razem trzeba ładować śrut do lufy? - Ale na przykładzie takie umarexa, czy jeszcze dałoby radę coś z nim zrobić, żeby był mocniejszy i celniejszy?
-
- Posty: 6035
- Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
- Lokalizacja: z Mokotowa
-
- Administrator
- Posty: 3722
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
-
- Posty: 6035
- Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
- Lokalizacja: z Mokotowa
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 2016-04-17, 18:28
- Lokalizacja: Wlkp
-
- Posty: 2099
- Rejestracja: 2009-09-18, 10:11
- Lokalizacja: Mokotów/Sadyba
-
- Posty: 253
- Rejestracja: 2015-09-07, 19:31
- Lokalizacja: Pabianice
Na beżowym jest smaczna Haene'ka 312 za 600zł... Co do mocnych karabinków i strzelania na 50+m to ja mam mieszane uczucia. Moim zdaniem, chcesz się nauczyć strzelać, kup coś celnego, słabszego. Z tego sprzętu też da się strzelać celnie na 50m. Myślę że nawet będzie to łatwiejsze niż walenie z około-limitowego, lub nad limitowego(czasem wersje z pudełka posiadają taką przypadłość). Z takiego potwora ciężko się w czarnym na tarczy 14x14 utrzymać na 25m a co dopiero na 50m. W każdym razie ja polecam taką drogę, co nie znaczy że to słuszna droga ;-). Powodzenia w zakupach ;-)
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 2016-01-29, 21:36
- Lokalizacja: EPKK
Strzelałem z whispera i edge vortexa. Obie są blisko limitu z tym ze w hastsanie to większa loteria, whisper ma chyba nierozbieralny tłok więc jak padnie to mogiła, choć kształt osady jest moim zdaniem piękny, najladniejszy karabinek w polimerze jak dla mnie. Vortex daje większe możliwości, można regulować szmoc. Obie kopią w mojej opinii mniej niż klasyczna sprężyna, edge ma okropny spust i jest bez regulacji. Obie dość celne, choć szczerze mówiąc gdybym miał którąs kupić to chyba bardziej dla ozdoby na ścianę, miałem ostatnio okazję też postrzelać z pcp i dla mnie różnica jest ogromna, więc tak czy siak w sprężynę inwestowałbym niewiele i odkładał na pcp
-
- Posty: 2099
- Rejestracja: 2009-09-18, 10:11
- Lokalizacja: Mokotów/Sadyba
-
- Posty: 253
- Rejestracja: 2015-09-07, 19:31
- Lokalizacja: Pabianice
A ja ostatnio miałem okazje postrzelać z PCP. Hmm, no powiem wam że przypomina mi to trochę strzelanie z lasera ;-). Mierzysz, celujesz, ściągasz spust, słychać jakieś pstryk, później psyt(był tłumik) ... i to wszystko ;-). Coś jak bym strzelał z zabawkowego pistoletu ;-). No ale zapewne łatwiej się z tego strzela, ale nie wiem czy by mi się nie znudziło po 2 godzinach.
Pozdrawiam
soda
Pozdrawiam
soda
-
- Ściepnik
- Posty: 1201
- Rejestracja: 2013-06-16, 10:16
- Lokalizacja: z Gór Sowich
-
- Posty: 3996
- Rejestracja: 2008-11-07, 23:22
- Lokalizacja: Warszawa Śródmieście
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
... nie wszystko .soda pisze:Mierzysz, celujesz, ściągasz spust, słychać jakieś pstryk, później psyt(był tłumik) ... i to wszystko ;-)
Potem wywala Ci oring z popychacza lub odlatuje gdzieś w trawę oring z zestawu do ładowania i siedzisz zagryzając paluchy z zazdrości , że obok wesoło pykają koledzy ze swoich sprężynek
... brzmi znajomo Chłopaki ??? ....
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy