LOV 21 test i modyfikacja

Wszystko co dotyczy wiatrówek CO2

Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze

Janusz FWB
Posty: 196
Rejestracja: 2011-06-01, 16:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: Janusz FWB »

W takich jednostkowych zamówieniach i potrzebach jednej chwili nie należy korzystać z dużych zakładów ślusarskich, gdzie należy złożyć pisemne zamówienie, potem Pan kierownik wyceni (za dwa tygodnie), potem konsultacja z majstrem kiedy ma wolne moce przerobowe (za dwa tygodnie), potem zaliczka w kasie którą przyjmie jakaś Pani kasjerka, potem czekamy na telefon od Pani sekretarki (telefon wliczony w usługę), potem rachunek w kasie i jest magazynier wyrobów gotowych wydał towar - podatek VAT zapłacony, inne podatki również - zarobił Pan właściciel, Pan kierownik, Pan majster, Pan tokarz, Pani w kasie, Pani sekretarka, Nasze Państwo RP, zarobiła elektrownia, wodociągi - NO TO ILE TO MOŻE KOSZTOWAĆ !!!.

Idziemy do staruszka emeryta który ma tokarkę w piwnicy i czasami coś tam komuś tocznie.
Czasami jak coś dorabiam co zajmuje 10 -15 minut i pytam ile płacę , to słyszę - "idź już nie wygłupiaj się, no uciekaj bo już nic tobie nie zrobię, idź idź, dobra dobra, a po co mi pieniądze staremu dziadkowi"
No ale nie zawsze ma się to szczęście że trafia się na sympatycznych i uczynnych ludzi.

Jedno jest pewne, gdybym chciał wykonać kilka takich elementów to musiałbym iść do większej firmy ślusarskiej i zapłacić tyle ile trzeba.
Mało któremu tokarzowi chce się bawić w takie małe detale, większość odmawia wykonania, wolą robić większe za godziwe pieniądze.

To co zrobiłem to jeden egzemplarz dla siebie.

Zrobiłem go dlatego że nie widzę w moim przypadku sensu zamrażania dużej gotówki w bardzo drogim wyczynowym pistolecie, który i tak nie strzeli lepszego wyniku jak LOV 21.
Posiadałem FWB 100 i strzelałem z kilku renomowanych firm i wszystkie razem z LOV 21 mają te same efekty na tarczy.
Łuk z badyla i sznurka
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 604
Rejestracja: 2011-01-20, 11:20
Lokalizacja: Radzymin

Post autor: donkihot »

Posiadałem FWB 100 i strzelałem z kilku renomowanych firm i wszystkie razem z LOV 21 mają te same efekty na tarczy.
Pewnie to właśnie dla tego tylu strzelców ligowych strzela z LOV-a. :D
Oczywiście to żart, dobrze wiem co miałeś na myśli pisząc takie stwierdzenie (chociaż ja nie zgadzam się z nim)
Non mitterent iustus ledo, in es est ingenti.
Nie strzelać tylko trafiać, sztuka to przeogromna.
Janusz FWB
Posty: 196
Rejestracja: 2011-06-01, 16:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: Janusz FWB »

donkihot pisze:
Posiadałem FWB 100 i strzelałem z kilku renomowanych firm i wszystkie razem z LOV 21 mają te same efekty na tarczy.
Pewnie to właśnie dla tego tylu strzelców ligowych strzela z LOV-a. :D
Oczywiście to żart, dobrze wiem co miałeś na myśli pisząc takie stwierdzenie (chociaż ja nie zgadzam się z nim)
Ja też się sam ze sobą nie zgadzam :mrgreen: .

Jeżeli ktoś należy do dobrego klubu i jest w kadrze Polski, uczestniczy czynnie w zawodach strzeleckich na europejskim i światowym poziomie i ma daleko idące plany własnej kariery sportowej to na 100% nie będzie rywalizował przy użyciu zabytkowego technologicznie i wizualnie pistoletu jakim bez wątpienia jest LOV 21.

LOV 21 jest dla strzelania amatorskiego samozadawalającego się z wyników uzyskiwanych w domowym zaciszu i sporadycznie na zawodach mniejszej rangi, na które wybieramy się od czasu do czasu by dla rozrywki porywalizować z innymi pistoletami.

Można obejrzeć zawody Mistrzostw Świata w Ppn60 - strzelić sobie to Ppn60 w garażu lub strychu i sprawdzić które zajęliśmy miejsce w świecie, czasami nawet może okazać się że wygraliśmy OLIMPIADĘ :mrgreen: !!!.



Wszystkim wzorującym się na moich doświadczeniach z pistoletem LOV 21, jestem winny jedno bardzo ważne spostrzeżenie.
Pistolet z ciężarkami schodzącymi wzdłuż rękojeści staje się bardzo niestabilny i nieprzewidywalny, jego środek ciężkości w bardzo dziwny sposób przemieszcza się przy każdym uchwyceniu rękojeści i powoduje to w niewytłumaczalny sposób pływanie pistoletu podczas strzału, jest wrażenie dziwnego kołysania jak wprawione w ruch właśnie kołyska.
Bardzo ciężko oddać celne strzały.

To co sprawdziło się w rewelacyjny sposób podczas dłuższego strzelania to rysunek zamieszczony poniżej.

Dla sprawdzenia przez posiadaczy pistoletu LOV 21 skutku obciążenia lufy, proszę przymocować np. taśmą izolacyjną do końca lufy ciężarek o wadze 50 – 60 gram , tak by był pod lufą i był zamocowany na sztywno (nie bujał się). Efekt jest bardzo widoczny na tarczy, a prawie nie zauważalny dla nadgarstka.

Pistolet swój pozostawiam już w spokoju – znalazłem to czego szukałem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Łuk z badyla i sznurka
Janusz FWB
Posty: 196
Rejestracja: 2011-06-01, 16:08
Lokalizacja: Polska

Tankowanie zwykłą przetoczką CO2

Post autor: Janusz FWB »

Podzielę się jeszcze jedną modyfikacją pistoletu LOV 21.

Dzięki tej przeróbce można w bardzo wygodny sposób tankować pistolet LOV 21 przy pomocy zwykłej przetoczki CO2.
Przetoczkę można wykonać samodzielnie zakupując odpowiednie łączniki i kształtki wysokociśnieniowe - koszt elementów do przetoczki to 40 złotych wraz z przesyłką na znanym portalu aukcyjnym.
Koszt zaworu ON/OFF lub z PIN (samo zamykający się) to 35 zł.

Moim zdaniem wygodniejszy jest ten ON/OFF gdyż można upuszczać gaz z pistoletu co ma swoje znaczenie podczas ładowania.

Pistolet z taką przeróbką przez dociążenie rękojeści staje się lepiej wyważony przez co możemy w bardzo wygodny nie dekoncentrujący sposób utrzymać go na celu, zmniejsza się też lekki podrzut lufy jaki pistolet LOV 21 posiada podczas strzału.
Wiadomo że poprawi to nasze efekty na tarczy.

Waga zaworu z korkiem to 238 gram.

Pistolet LOV 21 przy takiej opcji ładowania oddaje 150 strzałów z jednego tankowania.

Masz pytania pisz na PW.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Łuk z badyla i sznurka
m.j.
Posty: 40
Rejestracja: 2011-05-12, 07:02
Lokalizacja: wschód

Post autor: m.j. »

Bardzo fajne i ekonomiczne rozwiązanie :)
S400, Sharp Innova 1110, C2240, C2250, C1377, C3576, C2100, KSC Colt 1911
Janusz FWB
Posty: 196
Rejestracja: 2011-06-01, 16:08
Lokalizacja: Polska

lov 21 dociążenie pistoletu przez odlew z ołowiu w rękojeści

Post autor: Janusz FWB »

Podpowiedź dla tych co nie chcą w większym stopniu ingerować w konstrukcję pistoletu i nie zależy im na tankowaniu pistoletu LOV 21 za pomocą dużej butli CO2.

Możemy poprawić wyważenie i celność pistoletu dociążając samą rękojeść !

Pistolet po takim dociążeniu jest rewelacyjnie wyważony i tak samo rewelacyjnie leży w dłoni, proszę mi uwierzyć że wrażenie po wzięciu go w dłoń jest niesamowite !; ciężar w dłoni i nadgarstku rozkłada się tak idealnie że mamy wrażenie jakbyśmy nic nie trzymali i operowanie samym spustem jest dużo łatwiejsze gdyż pistolet praktycznie jest zawieszony w naszej dłoni bez angażowania naszych mięśni !; możemy w takim przypadku w bardzo swobodny sposób dobrać i przyswoić sobie odpowiedni układ palców i poszczególnej siły nacisku na rękojeść tak by osiągnąć najlepszy wynik na tarczy, chodzi o to jaki układ mięśniowy i kostny zapamiętamy motorycznie tak że będzie on samoczynnie się powtarzał podczas uchwycenia pistoletu.

Przygotowujemy formę do odlewu.

Rozkładamy pistolet LOV 21.

W jednej połówce pozostawiamy kartusz.

Modelinę rozmiękczoną włożoną do np. prezerwatywy wciskamy w szczelinę pomiędzy obudowę a kartusz (szczelinę tą najniższą tą najbliżej korka) , musimy wcisnąć modelinę tak by nie wystawała poza rand obudowy, uzyskamy w ten sposób jedną połówkę naszej formy.

Przekładamy kartusz do drugiej połowy pistoletu LOV 21 i postępujemy dokładnie jak w przypadku wykonania pierwszej połówki formy.

Wyciągamy obydwie formy z prezerwatywy i łączymy je w całość, powinny się skleić bez najmniejszych problemów, można je skleić np. poprzez pocieranie nożykiem lub wkrętakiem powstałej kreski łączenia (nie muszą być bardzo mocno połączone)

Wkładamy modelinę do piekarnika na czas jaki jest podany na opakowaniu (około 20 min - około 100 stC), nie polecam gotowania !.

Analogicznie postępujemy w przygotowaniu następnej formy tej do szczeliny (przestrzeni) jaka jest nad tą najniższą tak jak na przedstawionej fotografii.

Mamy już formę (bryłę) teraz możemy według niej przygotować formę (gniazdo) które będziemy zalewać roztopionym ołowiem.

Kupujemy silikon wysokotemperaturowy, musi to być silikon który po zastygnięciu będzie plastyczny (najlepszy koloru czerwonego, używany w uszczelnieniach kominowych).

Przygotowujemy pojemnik najlepiej wykonać go samodzielnie z papieru, pojemnik potrzebny do włożenia naszej formy modelinowej i zalania jej silikonem. Pojemnik musi być tak przygotowany żeby można naszą formę tak zalać by była otoczona silikonem od spodu i boków a jej wierzch był widoczny (wierzch będzie służył jako wlew roztopionego ołowiu), warstwa silikonu otaczającego formę wystarczy w granicach 5 - 15 mm.

Formę z modeliny smarujemy wazeliną lub innym tłuszczem i zalewamy w naszym pojemniku tak jak opisałem.

Po zastygnięciu silikonu wyciągamy formy modelinowe i mamy gniazda które musimy zalać ołowiem.

Przygotowujemy teraz pojemniki (mogą to być opakowania plastikowe po litrowych lodach itp.) w których umieścimy nasze gniazda silikonowe które to będziemy zalewać ołowiem.
Pojemnik wypełniamy bardzo suchym piaskiem który dość mocno ubijamy i zagnieżdżamy w nim (tym piasku) uprzednio przygotowane formy silikonowe. Formy silikonowe muszą być tak zagnieżdżone by ich otwory wlewowe były zrównane z powierzchnią ubitego piasku.

Pozostaje tylko roztopić ołów, zalać nasze gniazda wykonane z silikonu, poczekać aż ostygnie, wyjąć z formy i poskładać pistolet.

Ołów pozyskałem z wystrzelonych przez wiatrówkę śrutów, wyszło około 3/4 pudełka (można zakupić najtańszy śrut za kilka złotych).

Silikon dostałem od znajomego z firmy budowlanej.

Moja przestroga dla chcących wykonać formę gniazdo z gipsu !!!.

Gips posiada w swojej strukturze cząsteczki wody i po zalaniu takiej formy rozgrzanym ołowiem powstanie wulkan (woda w bardzo dużym stopniu powiększa swoją objętość przechodząc w parę).
Wulkan taki wyrzuci roztopiony ołów z dużą siłą oraz rozerwie gipsową formę.
Jest to bardzo niebezpieczne zjawisko mogące doprowadzić do trwałego uszkodzenia naszego ciała.


Bardzo polecam wykonanie tych obciążników, zmienia to całkowicie jakość strzelania z LOV 21.

Ciężar obciążników = 164 g
Ciężar korka (CO2 12g) LOV 21 = 72g
Razem ciężar = 236g , jest to idealna waga do prawidłowego wyważenia LOV 21.

Masz pytania pisz na PW.

Nie mogę przedstawić fotek z poszczególnych etapów tej modyfikacji gdyż ich nie wykonałem, a szkoda.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Łuk z badyla i sznurka
Janusz FWB
Posty: 196
Rejestracja: 2011-06-01, 16:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: Janusz FWB »

Wiadomo że każdy pistolet jeśli jest dość dużo eksploatowany będzie wymagał wymiany poszczególnych części.

Jeśli chodzi o serwis i dostępność do części zapasowych to:

NIE POLECAM ZAKUPU LOV 21 !!!.

Przy usterce nie uzyskamy pomocy od sprzedawcy !!!.
Przy usterce nie uzyskamy pomocy od producenta !!!.

Pozostaje bieganie po warsztatach ślusarskich i robienie sobie dość dużych kosztów na paliwo do samochodu oraz wysokie stawki za dorabiane jednostkowych części.

ZDECYDOWANIE NIE POLECAM !!!.
Łuk z badyla i sznurka
Awatar użytkownika
maximus
Posty: 2628
Rejestracja: 2007-10-19, 16:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: maximus »

No popatrz jak ludzie zmieniają zdania :shock:
Diablik + Waver v10 2-10x38
Janusz FWB
Posty: 196
Rejestracja: 2011-06-01, 16:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: Janusz FWB »

maximus pisze:No popatrz jak ludzie zmieniają zdania :shock:
Polecam LOV 21 jeśli chodzi o jego celność !!!.

W przypadku usterki producent powinien dopisać w ofercie swoich wyrobów takie zdanie:

"Ja jako producent LOV21 mam bardzo głęboko w D..ie swoich klientów i jeśli pistolet wyeksploatowałeś to kup se nowy u mnie i tak wkółko i tak dalej"
Łuk z badyla i sznurka
Awatar użytkownika
Hiszpan63
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 7973
Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS

Post autor: Hiszpan63 »

Janusz FWB pisze:Wiadomo że każdy pistolet jeśli jest dość dużo eksploatowany będzie wymagał wymiany poszczególnych części
... nie każdy , a większość wyłącznie części eksploatacyjnych typu uszczelki , sprężynki ...
Janusz FWB pisze:NIE POLECAM ZAKUPU LOV 21 !!!.
Janusz FWB pisze:Pozostaje bieganie po warsztatach ślusarskich i robienie sobie dość dużych kosztów na paliwo do samochodu oraz wysokie stawki za dorabiane jednostkowych części.
Janusz FWB pisze:ZDECYDOWANIE NIE POLECAM !!!.
... lepiej powiedz , co i w jaki sposób popsułeś , bo znam Lov-y kilkunastoletnie , z cholera wie jakim przebiegiem i ciągle celnie strzelają ...
maximus pisze:No popatrz jak ludzie zmieniają zdania
.... :mrgreen:

Janusz , coś tam znowu nagrzebał nieodwracalnie ??
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam :! ... często nie tam , gdzie celujemy :lol: ;)
Janusz FWB
Posty: 196
Rejestracja: 2011-06-01, 16:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: Janusz FWB »

Kupiłem używany LOV21

okazało się że jest pęknięta uszczelka ta teflonowa w zaworze strzałowym i skrzywiona iglica zaworu strzałowego, dopełniając tego motylek ma pęknięcie wzdłuż otworu przez który przechodzi trzpień metalowy który zbija iglicę zaworu.

Pisałem do producenta - cisza od ponad miesiąca.
Sklepy serwisują tylko jeśli jest gwarancja (nie posiadają części zamiennych).
Sklepy odsyłają do producenta - producent "zaginął w akcji"

Nawet nie przypuszczałem że to taka BEZNADZIEJNA marka ten LOV21 :evil:
Łuk z badyla i sznurka
Rlyeh
Posty: 7226
Rejestracja: 2007-10-04, 23:47

Post autor: Rlyeh »

To jest właśnie powód, dla którego nie uświadczysz na zawodach ludzi z takim sprzętem. Po prostu w pewnym momencie użytkownik przestaje mu ufać.
Pewnie miałeś ważny powód sprzedaży FWB, ale moim zdaniem pozbycie się go, kupno Lova i liczenie na bezproblemową eksploatację za ułamek ceny FWB to była zła decyzja. Nie pamiętam jaka była akcja z uszczelkami - i nie wracajmy do tego - ale zakładam, że ich koszt całkowity był i tak mniejszy niż koszt Lova, przeróbek, Twojego czasu, i teraz sumarycznie nowego używanego pistoletu.
Janusz FWB
Posty: 196
Rejestracja: 2011-06-01, 16:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: Janusz FWB »

Rlyeh pisze:Pewnie miałeś ważny powód sprzedaży FWB, ale moim zdaniem pozbycie się go, kupno Lova i liczenie na bezproblemową eksploatację za ułamek ceny FWB to była zła decyzja.
Sprzedaż FWB 100 to względy ekonomiczne.
Teraz wiem że brak obycia z PCA gdzie technika pompowania odgrywa bardzo ważną rolę w utrzymaniu tego pistoletu na celu przez 60 równych strzałów !!! ma ogromne znaczenie i może zniechęcić do strzelania - co było również powodem sprzedaży.

Awaria LOV 21 na zawodach i teraz zakup uszkodzonego używanego LOV 21 nauczyło mnie że lepiej zakupić

używany, nawet mocno używany markowy pistolet do którego jest dostęp do części zamiennych

niż

jeden nowy LOV 21 do którego nie ma żadnego dostępu do części zamiennych !!!.

LOV 21 należałoby zakupić np. w ilości 3 sztuk co = 900 złotych i to nie mamy pewności że postrzelamy dłuższy czas !!!.
Za 900 złotych może troszkę więcej możemy mieć markowy bardzo dobry pistolet do którego za bardzo małe pieniądze dostaniemy części zamienne.
Łuk z badyla i sznurka
Awatar użytkownika
maximus
Posty: 2628
Rejestracja: 2007-10-19, 16:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: maximus »

Janusz FWB pisze: lepiej zakupić

używany, nawet mocno używany markowy pistolet do którego jest dostęp do części zamiennych
I to są bardzo mądre słowa. W takich sytuacjach jak miał Janusz doceniasz ile jest warty sprzet markowy renomowanego producenta w porównaniu z tanim sprzetem który daje mnóstwo zabawy .
Diablik + Waver v10 2-10x38
yru
Posty: 1
Rejestracja: 2024-08-28, 18:28

Re: LOV 21 test i modyfikacja

Post autor: yru »

Zacząłem strzelać z LOV21 lata po tym jak ten temat zamarł. Uważam jednak, że nie powinien się skończyć tylko na rozżalonej opinii tym bardziej dziwiącej (a może właśnie nie, bo emocje) po takiej ilości pracy włożonej w modyfikacje. Z Lovena wciąż jest problem, ale części są dostępne choćby od SW. A nawet gdyby nie, to poziom trudności ich dorobienia jest trywialny w porównaniu z modyfikacjami jakie autor wykonał - SZACUN. Tak się zdarzyło, ze przez moje ręce przeszło paręnaście LOV'ków łącznie z takimi jeszcze z czasów Czecho-Słowacji... i wciąż na chodzie. Widziałem tez na osi awarie kilku różnych pistoletów z mniej lub bardziej winy użytkownika. Pech autora nie powinien moim zdaniem kłaść się cieniem na całym modelu. Oczywiście jestem równie nieobiektywny, bądź bardziej, bo zainwestowałem wiele czasu we własne modyfikacje - APCL
Obrazek