witeg,
Najzwyczajniej w świecie zastanawiam się nad wyborem. Klasyczną sprężynę już mam (Slavia 631), po tuningu, z tłumikiem i paru dodatkowych poprawkach (osada). Nigdy nie miałem do czynienia ze sprężynami gazowymi - opieram się tylko na opiniach. Może faktycznie w ramach eksperymentu zapytam Kamrata
Filo, ile takie poprawki poprawki i obniżenie mocy by mnie kosztowały. Potencjalna odsprzedaż raczej jest trudna przy tak niskiej cenie sklepowej (marka też swoje robi). Trudno jednak nie zgodzić się z opinią
Filo, jako użytkownika i mechanika, że wytrzyma użytkowanie dłużej, niż klasyczna sprężyna. Oczywiście po jej "ucywilizowaniu".
Krótko mówiąc mam dylemacik niejaki

Czaję się bowiem na jeszcze inne strzeladła, a finansowy limit, który sobie na ten cel przeznaczyłem nie może zostać przekroczony. W temacie poznajmy się pisałem, że dopiero szukam swojej drogi wiatrówkowej. Zdobywać doświadczenie można tylko strzelając z różnych sprzętów. Mój komfort polega na tym, że mogę sobie na to pozwolić pod względem finansowym, ale w sensownych granicach. Wiedza kosztuje, wiem o tym i liczę się z tym. Nie ma sensu jednak tracić kasy zupełnie bezsensownie - to chyba logiczne. Dlatego czytam, szukam, zadaję pytania i szukam okazji, by te koszty były jak najmniejsze. Gonię króliczka - by rzec można

Ot, cała moja wiatrówkowa filozofia. Przyjdzie pewnie taki moment, że część posiadanych przeze mnie wiatrówek krótkich i długich zacznie się kurzyć, bo znajdę te najbardziej ulubione. Wtedy trafią na K/S, albo ale... . Poznaję dopiero swoje preferencje. Mam też swoje "bziki" typu - chcę to mieć.
Appendix: największą frajdę z długich luf sprawia mi stary Haenel Suhl model 310 w osadzie od 311 - najbardziej przypomina strzelanie z broni ostrej. Ponieważ już go mam, coraz częściej świta mi po głowie, by poddać go gruntownej ocenie i ewentualnej rekonstrukcji, i sensownemu tuningowi poprawiającemu wygląd (bączki, pas, może możliwość montażu jakiejś starej optyki) u kogoś, kto Haenelami zajmuje się z zamiłowania. Czterotakt, sprężyna, magazynki, otwarte przyrządy celownicze, kopniaki przy strzale do wytrzymania. Drogi w utrzymaniu, przynajmniej w Polsce - dla mnie urzekający.