Tak, to taki żart z brodą. U mnie to tym razem nawet nie nerwy. Po prostu takie są moje umiejętności...
Ciekawostka jest taka, a zauważyłem to już dawno, że każdy amator, gdy tak sobie trenuje, poprawia ustawienia celownika itd. nie przyznaje się do tych wszystkich nieudanych strzałów, których robi co niemiara. Ale gdy przypadkiem, raz na jakiś czas ma jakąś dobrą serię, to myśli wtedy: "O, to jest właśnie mój poziom!"