

Główny nacisk jest na to aby maluch się mógł dobrze bawić i dał radę sam ładować. Zdziwił mnie, że daje sam radę dużego Hatsana już załadować - ale się męczy przy tym, czyli raczej zrazi/znudzi za parę chwil. A ja bym chciał aby się tym cieszył i za jakiś czas może zaczął pracować nad celnością. Jego brat ma 5 lat - tego MP-60 to by nawet on sam załadował do strzału. Bonus jeżeli jest coś takiego co obydwaj w załadunku obsłużą.
Budżet - jak to początkowy sprzęt dla dzieci - im taniej tym lepiej, jednak niech to umożliwi sensowne celowanie. Nówka lub używka.
Jak macie jeszcze jakieś porady nt. zainteresowania młodzieży to podzielcie się proszę.

Serdeczne pozdro!