Problem z czyszczeniem lufy - Colt SAA 45 "Peacemaker"

Moderator: Hiszpan63

Portisculus
Posty: 4
Rejestracja: 2019-07-29, 00:31

Problem z czyszczeniem lufy - Colt SAA 45 "Peacemaker"

Post autor: Portisculus »

Obrazek

Witam serdecznie,

Jestem początkującym fanem wiatrówek - dotychczas miałem łamanego pneumatyka - taniochę z bazaru, niedawno jednak sprawiłem sobie Colta (SAA 45 "Peacemaker" śrut: diabolo 4,5mm).

W tym miejscu pojawił się problem: chciałbym wyczyścić lufę w wiatrówce. Oczywiście mam wycior i smar, niestety nie wiem jak wyjąć bębenek aby to zrobić.

Bardzo możliwe, że tym pytaniem się zbłaźniłem, proszę jednak o cierpliwość i wyrozumiałość :)

Podsumowując: Czy aby czyścić lufę wyciorem w tego typu wiatrówce należy wcześniej wyjąć bęben czy może jest inny sposób?

z góry dziękuję za odpowiedź.
Awatar użytkownika
Ślubek
Administrator
Posty: 3688
Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
Lokalizacja: Janówek Pierwszy

Re: Problem z czyszczeniem lufy - Colt SAA 45 "Peacemaker"

Post autor: Ślubek »

Tak, z ciekawości - po co chcesz czyścić lufę w wiatrówce?

Film ołowiany, która się odkłada w lufie stabilizuje tarcie śrutu o lufę. Jest więc zdecydowanie pozytywnym objawem. Czytałem o przypadkach, w których po oczyszczeniu lufy wiatrówka zaczęła siać po tarczy- do momentu przepuszczenia przez lufę kilkunastu zaoławiających śrutów.

W zasadzie lufę należy oczyścić tylko jeśli była długo nieużywana i ma początki korozji. W innym przypadku wystarczy strzelić kilka razy. A jak bardzo Ci na tym zależy - użyj filcowych przecieraków z kroplą PKB na pierwszym.

Tylko, że Colt Peacemaker nie jest wiatrówką wyczynową i chyba szkoda zachodu. :roll:
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
zbisz41
Posty: 1061
Rejestracja: 2015-11-20, 12:52
Lokalizacja: Stare Tarnowice

Re: Problem z czyszczeniem lufy - Colt SAA 45 "Peacemaker"

Post autor: zbisz41 »

Żadnych wyciorów do wiatrówki !!!! :sciana:
Jak już chcesz to przecierak filcowy ,albo na lince bawełniany sznurek, tak żeby wchodził z lekkim oporem .
Nic więcej nie kombinuj :mrgreen:
Portisculus
Posty: 4
Rejestracja: 2019-07-29, 00:31

Re: Problem z czyszczeniem lufy - Colt SAA 45 "Peacemaker"

Post autor: Portisculus »

Dziękuję za odpowiedzi.

No pomysł z czyszczeniem lufy wziął się od sprzedawcy w sklepie militaria.pl gdzie kupowałem wiatrówkę. Zapytałem o to jak dobrze konserwować, żeby posłużyła jak najdłużej to polecił mi:

Smar (https://www.militaria.pl/napier/smar_na ... _p2479.xml)

wyciory (https://www.militaria.pl/tm/wycior_kal_ ... 7_p738.xml)

Powiedział żeby czyścic mniej więcej - raz w miesiącu. :nieznaju:

polecił tez smar do uszczelki z CO2 (https://www.militaria.pl/crosman/smar_c ... _p2592.xml)

Rozumiem, że to wszystko jest zbędne?
Awatar użytkownika
Ślubek
Administrator
Posty: 3688
Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
Lokalizacja: Janówek Pierwszy

Re: Problem z czyszczeniem lufy - Colt SAA 45 "Peacemaker"

Post autor: Ślubek »

No, nie jest aż tak źle:
- smar do uszczelki CO2 (PellgunOil) dajesz na bombiczkę CO2 12g na to miejsce, które jest przebijane. Kropla co 5-10 bombiczek.
- Napier nadaje się do smarowania zamków np. w kłódkach. Dobrze zabezpiecza przed zamarzaniem w zimie, ułatwia odrdzewianie, dobrze nawilżyć nim np. narzędzia w warsztacie przed zimą (ja używam do tego oliwy PKB). Zwilżoną N. szmatką możesz przesmarować wiatrówkę z zewnątrz, ale nie za dużo, żeby się nie kleiła do rąk.
- wycior ma bardzo fajną szczotkę, tą filcową. Możesz jej używać zamiast przecieraków. Później, jak już zrobisz pozwolenie na broń, dokupisz trochę większe szczotki i do .223 będzie jak znalazł. A szczotkami z brązu można się podrapać w trudno dostępnych miejscach, np. na plecach. :^)

Nie martw się, w M.pl pracują fachowcy od marketingu, nie od wiatrówek. Mi, jak kupowałem pierwszą wiatrówkę, sprzedali do niej Napier Bore Solvent - do rozpuszczania ołowiu, miedzi i azotanów zebranych w lufie.
:noniemoge:
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
Portisculus
Posty: 4
Rejestracja: 2019-07-29, 00:31

Re: Problem z czyszczeniem lufy - Colt SAA 45 "Peacemaker"

Post autor: Portisculus »

:noniemoge: Rozwaliłeś mnie tym drapaniem po plecach :noniemoge:

No w każdym razie nie jest najgorzej, w takim razie Napieru będę używał do przecierania wiatrówki z zewnątrz - będzie ładnie świecić :takiego:
A te wyciory to jak często używać ?

Ps. Czyli do konserwacji takiego pistoletu-wiatrówki wystarczy tylko ten smar do CO2 i tyle? :o
Awatar użytkownika
Ślubek
Administrator
Posty: 3688
Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
Lokalizacja: Janówek Pierwszy

Re: Problem z czyszczeniem lufy - Colt SAA 45 "Peacemaker"

Post autor: Ślubek »

Portisculus pisze: 2019-07-29, 20:08A te wyciory to jak często używać ?
Jak Cię będą plecy swędziały... ;^)
Bo do wiatrówek się nie przydadzą.

PellgunOil w zupełności wystarczy. Mechanizm wiatrówki nie jest jakoś szczególnie narażony na działanie agresywnych substancji, tak jak palna. Tanie wiatrówki są ponadto zrobione ze stopu glinu i cynku (Zn-Al) który prędzej pęknie ze zmęczenia niż skoroduje. Twój Colt ma jakąś powłokę (jest niklowany?), która dodatkowo zabezpiecza przed działaniem np. potu z dłoni.

Problemem może być tylko zmęczenie uszczelek, któremu przeciwdziała PellgunOil.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
Portisculus
Posty: 4
Rejestracja: 2019-07-29, 00:31

Re: Problem z czyszczeniem lufy - Colt SAA 45 "Peacemaker"

Post autor: Portisculus »

W takim razie mogę spać spokojnie :)

Wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi i rady!

Teraz nic tylko strzelać :snipe:
Awatar użytkownika
mc_iek
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 877
Rejestracja: 2015-10-07, 09:46
Lokalizacja: Kępa Niemojewska

Re: Problem z czyszczeniem lufy - Colt SAA 45 "Peacemaker"

Post autor: mc_iek »

Żeby wyjąć bębenek z tego Colta, musisz zdjąć pokrywę mechanizmu (uwaga na sprężynki). Gwintowaną wkładkę lufy możesz wyjąć po zdemontowaniu atrapy lufy, ale do wybicia jednego z dwóch kołków mocujących ją też musisz zdjąć pokrywę mechanizmu. Jednak jak już wcześniej koledzy napisali, nie czyść! To nic nie daje. Jeżeli jakość wkładki do śrutu ołowianego jest porównywalna z tą do kulek BBs, to mosiężna szczotka będzie zabójcza dla gwintu.
Gdy patrzę na niektórych ludzi stworzonych na obraz i podobieństwo boże, to cieszę się, że moimi praprzodkami były małpy...