mini test H&N Barracuda Power i Hunter

Moderator: Hiszpan63

szpadliszi
Posty: 57
Rejestracja: 2012-05-18, 09:46
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

mini test H&N Barracuda Power i Hunter

Post autor: szpadliszi »

Witam,

Przede wszystkim chciałbym się przedstawić – ma na imię Wojtek, 33 lata na karku , z wiatrówkami od kilku lat, jednak miałem bardzo długą przerwę, spowodowaną paintball’em .
Udało mi się jednak szarpnąć na Slavie, zaraz druga, teraz Crosman 3576 – wracam do formy :)

Żeby nie tylko czerpać z forum, wrzucam mini-test śrutu, który swoja nazwa powodował szybsze bicie mego serce i drżenie wszystkich pustych butelek w okolicy .


Kilka dni temu , rozochocony rozwalaniem kolejnej stery słoiczków po bobovicie mojego syna, zdecydowałem się na zakup czegoś, co uczyni mnie Rambosem , Killerem , a może nawet i trochę Tomme Lee Johnsem .. czyli śrutu, który spowoduje trochę większe zniszczenia niż nudne , płaskie diablo .

Jako, że mam sentyment do marki HAENDLER & NATERMANN ( po normalnemu H&N ) – wybrałem dwa ich produkty :

- Baracuda Hunter – ciężki, ołów, grzybek z dziurka , mająca powodować jakiś kosmiczny rozkład energii i tym samym destrukcję niczym strzał z gwiazdy śmierci (0,67 g , dla wiatrówek powyżej 25J )

Obrazek

- Baracuda Power – miedziowany , grzybek , ciężki ( 0,66 g , dla wiatrówek powyżej 25J )

Obrazek

Oba w jedynym słusznym kalibrze : 4,5 mm


Pierwsze wrażenia organoleptyczne
Power – śrut wykonany perfekcyjnie , równy, pienny , sortowany – takie cacuszko do wkładania w lufę :)
Hunter – tutaj ciut gorzej , jakby trochę nadlewek na kołnierzu, szczególnie do spodu , ale nie bądźmy malkontentami – źle nie jest. Jakość mniej więcej podobna do Sport’a tegoż producenta .

Ale nie okiem się szczela , a wiatrówką. Z braku miejsca do przetestowania śrutu pierwsze strzały poszły w piwnicy . Dystans piwniczny , wiec 3-4 metry . Sprzęt : Slavia 634 , poprawiona , skrócona , koronowana , bez tajuningów mega-mocy. Ważne : z pełną świadomością testowałem za ciężki śrut w stosunku do mocy Slavii .

I tutaj już pierwsze spostrzeżenia :
- Power – wchodzi do lufy jak w masełko, pięknie zatrzymująca się na samym koniuszku kołnierza . Ścisło , pewnie , perfekcyjnie

- Hunter – uffff, ehhh… jak to wepchnąć do lufy ?? grzybek ma chyba większą średnicę niż kołnierz , ciężko to wpakować do lufy, wchodzi baaardzo ciasno , na wcisk .

Pierwsze strzału , kulochwyt : metalowa puszka po Bebilonie ( dziękuję Ci synku ) , dodam, ze w tych samych warunkach diablo powoduje wgniecenia , czasem dziurkę :

- Power – zdecydowanie mocniejsze grzmotniecie niż zwykłe diablo , pucha leci w górę . Oglądam : dziurka równa , nieco większa niż średnica śrutu , ale nie jest to rozerwanie cienkiej blaszki, tylko otwór. Na tylnej ściance ładne wybrzuszenie , mocno widoczne. Śrut praktycznie nie zmienił kształtu – twarda sztuka .

- Hunter – myślę, ten to dopiero narozrabia . Wepchnięcie ( dosłownie ) śruciny w lufę, strzał , pucha frunie . Oględziny .. gdzie jest ta mega dziura , jak po granacie ? Brak, wgniecenie, trochę większe niż po diablo , ale i waga śrutu sporo większa .

Powtarzam kilka razy – efekty te same .

I już nie kocham Huntera . Ale dajmy mu szanse, może na szkle pokaże rożki.

Wczoraj pierwsza szansa na outdoorowe strzelanie. Pokrowiec na plecy – lecimy .

Warunki idealne ( 15 stopni, bez wiatru, bezchmurnie ) , butelki rozstawione ( chciałem sprawdzić destrukcyjność śrutów , nie ich precyzję na tarczy ) , odległość jakieś 25-28 metrów .

Pierwszy strzał z Power’a … butelka stoi , słychać że śrut uderzył w podstawę , na której stoją cele. No nic – dupa nie strzelec , lunet nawieszał i trafić nie umie .
Wpycham Huntera – i to samo.
3 serie i wszystko stoi na miejscu . Myślę – nie piłem , wyspany - ki ..uj wodę mąci ?

Wkładam H&N Econo – strzał , z butelki spada szyjka . Kilka serii – butelki tłuka się lub słuchać brzdęknięcie

Kolejna próba z miedziowanym Powerem – strzał, nie odrywam oka od lunety – śrut opada na tym dystansie dobre pół metra ! ( dobrze widać w słońcu, miedziany pocisk pięknie się błyszczy ) . z Hunterem to samo !

Skrócenie dystansu – 10 metrów , korek od Coli . Pierwsze strzały z ciężkich śrutów. Wszystkie uderzenia w betonowy murek jakieś 7-8 cm poniżej celu,. Wkładam lekkie Econ – korek frunie w sina dal.


Wniosek : mnie masz armaty, nie rzucaj się na ciężkie śruty .

Z tych dwóch niszczycieli zdecydowanie Power jest lepiej wykonanym , wysortowanym , przyjemniejszym i chyba celniejszym śrutem. Jak kiedyś dorobię się działa , które będzie miało odpowiednia moc – z pewnością zaopatrzę się we większą dawkę tego specyfiku do destrukcji

pozdrawiam
Szpadel
Ostatnio zmieniony 2012-05-21, 13:14 przez szpadliszi, łącznie zmieniany 1 raz.
Slavia 634 + Simmons Prohunter 4-12x40 / HW 40
Awatar użytkownika
Ur.
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 4997
Rejestracja: 2007-10-01, 23:11
Lokalizacja: ...znowu YelonkY

Post autor: Ur. »

Cześć.
Jeśli chodzi o hunter'a to spore straty idą na przepchnięcie tego przez lufę.
To, że ciężko wcisnąć go w port nie jest tylko kwestią nadkalibrowości, ale pewnie też twardości stopu.
... z warzyw najbardziej lubię tytoń.
Awatar użytkownika
tregarth
Posty: 1204
Rejestracja: 2009-07-29, 16:01
Lokalizacja: Piła

Post autor: tregarth »

Fajny opis. Czytało się go lekko i z przyjemnością. Więcej proszę w takim tonie :)
szpadliszi
Posty: 57
Rejestracja: 2012-05-18, 09:46
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Post autor: szpadliszi »

tregarth pisze: Więcej proszę w takim tonie :)
jak tylko bede miał coś ciekawego do napisania - z pewnością podziele się niusami :)
Slavia 634 + Simmons Prohunter 4-12x40 / HW 40
Awatar użytkownika
green_thunder
Posty: 6035
Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
Lokalizacja: z Mokotowa

Post autor: green_thunder »

...opis, jak opis, każdy czasem coś odkrywa...rozumiem, że oprócz pokrowca z wiatrówką nosisz drugi, z mini-grabkami, miotełką i szufelką ?...
Awatar użytkownika
AdamWawa
Posty: 2231
Rejestracja: 2011-04-14, 07:38
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: AdamWawa »

green_thunder pisze:...opis, jak opis, każdy czasem coś odkrywa...rozumiem, że oprócz pokrowca z wiatrówką nosisz drugi, z mini-grabkami, miotełką i szufelką ?...
O, to Robercie trafiłeś, a trzeci z grillem, a czwarty z celami reaktewnymi :mrgreen: ( żeby niebyło, u mnie to prawie standardowy zestaw :mrgreen: ) . Tak jeszczedodam od siebie, że lepiej do puszek strzelać- mniej sprzątania. :mrgreen:
Zoraki HP 01, Sharp Tiger, IŻ 61 carbon design + M/S ...
---Przepraszam za swoje skandaliczne zachowanie na Bemowie i obiecuję, że to się więcej nie powtórzy.
witboj
Posty: 123
Rejestracja: 2008-04-15, 13:20
Lokalizacja: Łódź

Post autor: witboj »

green_thunder pisze:...opis, jak opis, każdy czasem coś odkrywa...rozumiem, że oprócz pokrowca z wiatrówką nosisz drugi, z mini-grabkami, miotełką i szufelką ?...
Nie. Należy rozłożyć folię budowlaną lub gruba malarską, tak co najmniej 5 x 5 m. Potem po prostu za rogi do siebie i cały bajzel posprzątany w 2 min.
witboj
Posty: 123
Rejestracja: 2008-04-15, 13:20
Lokalizacja: Łódź

Re: mini test H&N Barracuda Power i Hunter

Post autor: witboj »

szpadliszi pisze:
Pierwsze strzału , kulochwyt : metalowa puszka po Bebilonie ( dziękuję Ci synku ) , dodam, ze w tych samych warunkach diablo powoduje wgniecenia , czasem dziurkę :

- Power – zdecydowanie mocniejsze grzmotniecie niż zwykłe diablo , pucha leci w górę . Oglądam : dziurka równa , nieco większa niż średnica śrutu , ale nie jest to rozerwanie cienkiej blaszki, tylko otwór. Na tylnej ściance ładne wybrzuszenie , mocno widoczne. Śrut praktycznie nie zmienił kształtu – twarda sztuka .

- Hunter – myślę, ten to dopiero narozrabia . Wepchnięcie ( dosłownie ) śruciny w lufę, strzał , pucha frunie . Oględziny .. gdzie jest ta mega dziura , jak po granacie ? Brak, wgniecenie, trochę większe niż po diablo , ale i waga śrutu sporo większa .

Powtarzam kilka razy – efekty te same .

I już nie kocham Huntera . Ale dajmy mu szanse, może na szkle pokaże rożki.

Kolejna próba z miedziowanym Powerem – strzał, nie odrywam oka od lunety – śrut opada na tym dystansie dobre pół metra ! ( dobrze widać w słońcu, miedziany pocisk pięknie się błyszczy ) . z Hunterem to samo !



Wniosek : mnie masz armaty, nie rzucaj się na ciężkie śruty .

Z tych dwóch niszczycieli zdecydowanie Power jest lepiej wykonanym , wysortowanym , przyjemniejszym i chyba celniejszym śrutem. Jak kiedyś dorobię się działa , które będzie miało odpowiednia moc – z pewnością zaopatrzę się we większą dawkę tego specyfiku do destrukcji

pozdrawiam
Szpadel
Ogólnie fajny tekst ale ponieważ też jestem fanem H&N a zwłaszcza Barracudy pozwolę sobie więc sporostować kilka nieścisłości.

1) Śrut Barracuda Hunter nie został stworzony do destrukcji tylko do POLOWANIA. Cele są trzy - ma trafić, ma donieść jak najwięcej energii, ma zagrzybkować czyniąc jak największe spustoszenie w ciele ofiary. Wszystkie cele zostały osiągnięte. Nie spotkałem jeszcze tak celnego śrutu typu Hollow Point. Wybrałeś złe cele do testowania różnicy. Butelki czy przebijanie - od tego najlepsze są śruty ze szpicem lub metalową końcówką. Efekty Hollow Point oglądamy na owocach i warzywach. Zamiast przebić warzywo zostawiając po sobie ładny otwór po prostu hollow point je rozrywa. ale faktycznie potrzeba do tego ENERGII.
2) Nie testowałem Barracudy Power ale z tych co testowałem to klasyfikacja ze względu na celność wygląda tak:
1. Barracuda Match
2. Barracuda
3. Barracuda Hunter
4) Jak będziesz strzelał ze Slavki takimi ciężkimi śrutami to załatwisz sprężynę po 3 paczkach śrutu. Żeby mieć frajdę z Bararcudy wbrew pozorom wystarczy już 17J ale W PCP. Barracuda Match fenomenalnie lata np. w Waltherach, bardzo dobrze w HW-100 oraz w FX Typhoon. W przypadku tych sprzętów wyzerowanycyh na 25 m opad Barracudy wynosi prawie 2 doty na 41 m (czyli w okolicach 7 cm) w porównaniu do ok 4 cm na Exact.
Tak się składa, że wczoraj strzelałem z Bararcudy z FX-a n 25 m i opad w stosunku do Crosmana Domen 0,51g różni się na tym dystansie dokładnie o 7 mm (jak się ma PCP). Między innymi dlatego, że energię FX-a ustawiałem właśnie na Barracudzie na 16,9J. A Crosman przy tych ustawieniach lata z energią 15,4J.
Ostatnio zmieniony 2012-05-21, 13:01 przez witboj, łącznie zmieniany 1 raz.
szpadliszi
Posty: 57
Rejestracja: 2012-05-18, 09:46
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Post autor: szpadliszi »

green_thunder pisze:rozumiem, że oprócz pokrowca z wiatrówką nosisz drugi, z mini-grabkami, miotełką i szufelką ?...
A czego tyczą się te uwagi ? Że nie strzelam do tarczy ?
Bo tak nie bardzo rozumiem . Jeśli temat jest zbędny na tym forum – przecież zawsze admin może go usunąć , wystarczy tylko dać mu znać

witboj, dziś ostatnie strzały pójda w ziemniaki i jabłka . Po tym nie bede wiecej męczył mojej Slavii ciężarami i wracam do Sport'a - chyba najfajnieszego śrutu H&N'a do rekreacji ( stosunek cena/jakość/dostepność )
Slavia 634 + Simmons Prohunter 4-12x40 / HW 40
Awatar użytkownika
daras
-#Złoty Dobromir
-#Złoty Dobromir
Posty: 5295
Rejestracja: 2007-10-01, 22:04
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: daras »

rozumiem, że oprócz pokrowca z wiatrówką nosisz drugi, z mini-grabkami, miotełką i szufelką ?...
A czego tyczą się te uwagi ? Że nie strzelam do tarczy ?
Nie denerwuj się Robert miał kiepski dzień, a chodziło mu tylko o to czy sprzątasz po sobie to roztrzaskane butelki. :D
guntuning.com
Awatar użytkownika
SlaweQ
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 3599
Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
Lokalizacja: Łódź

Post autor: SlaweQ »

szpadliszi pisze:
green_thunder pisze:rozumiem, że oprócz pokrowca z wiatrówką nosisz drugi, z mini-grabkami, miotełką i szufelką ?...
A czego tyczą się te uwagi ? Że nie strzelam do tarczy ?
Bo tak nie bardzo rozumiem . Jeśli temat jest zbędny na tym forum – przecież zawsze admin może go usunąć , wystarczy tylko dać mu znać
...
Robert w ten sposób chciał Cie zapytać, czy sprzątasz po sobie szkło z rozbitych butelek.
Ot staramy się by nasze hobby nie kojarzyło się z wybrykami i śmieceniem :|
O to że nie strzelasz do tarczy nikt nie ma pretensji, chodzi tylko o to co napisałem powyżej.

Temat ciekawy i nie dostrzegłem żadnej negatywnej wypowiedzi.
Do tego jak zauważył kol. Tregarth bardzo fajnie napisany.

Powodzenia w testach warzywnych :lol:

Uczę się strzelać od nowa 8-)
szpadliszi
Posty: 57
Rejestracja: 2012-05-18, 09:46
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Post autor: szpadliszi »

Panowie..pozwolę sobie zacytować samego siebie

„..33 lata na karku..”

:)

Pewnie, że sprzątam – mam w pobliżu starą strzelnice wojskową ( poruszam się po terenie Twierdzy Modlin ) , tam idealne miejsca do spokojnego treningu . Po wszystkim całe pobite szkło ląduje w kartonie , w którym przyjeżdża ( „miejscowe” butelki dawno przestały istnieć ). Nie chce problemów z Policja, Strażą Miejską. Poza tym – jestem zwolennikiem szerzenia „wiatrówkarstwa” jako sportu, rozrywki, rywalizacji, a nie mordowania kotów na działce czy siania postrachu wśród spacerowiczów .

Tym samym – Drogi Robercie, absolutnie źle odebrałem Twe intencje – peace, love , rock’n’roll . Co złego to nie ja :)
Slavia 634 + Simmons Prohunter 4-12x40 / HW 40
witboj
Posty: 123
Rejestracja: 2008-04-15, 13:20
Lokalizacja: Łódź

Post autor: witboj »

Porównanie celności na 25 m z FX-a:

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 9045f87441
szpadliszi
Posty: 57
Rejestracja: 2012-05-18, 09:46
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Post autor: szpadliszi »

ehh, PCP ... ale jednak hunter, pewnie zawdzięcza to swojej budowie , trochę "gorzyj" ze skupieniem
no, ale na 25m, dla spręzyny, takie wyniki to juz coś
Slavia 634 + Simmons Prohunter 4-12x40 / HW 40
witboj
Posty: 123
Rejestracja: 2008-04-15, 13:20
Lokalizacja: Łódź

Post autor: witboj »

szpadliszi pisze: pewnie zawdzięcza to swojej budowie , trochę "gorzyj" ze skupieniem
no,
Nigdy nie twierdziłem, że jest lepiej ze skupieniem ale do polowania na króliki czy wiewiórki do 35 m nadaje się świetnie a przecież właśnie po to powstał.

Porównaj sobie z typowo destrukcyjnym Gamo Rocket Destructor - ten sam karabin, też 25 m.

Obrazek

(który zresztą do tłuczenia butelek i testów przebijalności będzie o wiele lepszy)