Pistolet Łucznik wz.70
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Ściepnik
- Posty: 197
- Rejestracja: 2014-08-11, 21:31
- Lokalizacja: z Rynku na wyspie
Ślubek! teraz mam i ja. Używany, wytarty z 1972 o miodnym numerku 369. Pojadę w niedzielę na wyspę to postrzelam.
Jest po prostu piękny.
Kupiłem z wojska.com używkę - wszystkie śrubki wbrew reklamie na stronie ma. Teraz już nie ma tych bez śrubek a nieużywane się kończą (inf. telefoniczna).
Czy może ktoś ze Swawolnych ma wiedzę jak wyglądały skrzynki na przechowywanie broni z lat 70.tych. Moriniego w PRL chyba nie było? Chciałbym zrobić coś takiego do Łucznika.
Jest po prostu piękny.
Kupiłem z wojska.com używkę - wszystkie śrubki wbrew reklamie na stronie ma. Teraz już nie ma tych bez śrubek a nieużywane się kończą (inf. telefoniczna).
Czy może ktoś ze Swawolnych ma wiedzę jak wyglądały skrzynki na przechowywanie broni z lat 70.tych. Moriniego w PRL chyba nie było? Chciałbym zrobić coś takiego do Łucznika.
Wszystko już było - rzekł Ben Akiba
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 2016-05-16, 19:16
- Lokalizacja: Sochaczew
Witam. I ja otrzymałem wytęsknionego Łucznika (Leżak magazynowy z roku 1976) ale zanim wezmę za jego reanimację to mam pytanko o spust. U mnie lata jak żyd po pustym sklepie. Tak jakby go nie trzymała żadna sprężynka. Po prostu lata luźno. Czy tak ma być?? Niestety jest to mój pierwszy kontakt z Łucznikiem i stąd moje pytanie. Wielkie dzięki za informację. Gdyby jednak ta nie miało być to będę dręczył firmę Koszalina która to bardzo opieszale ale w końcu przysłała mi Łucznika.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 2016-05-16, 19:16
- Lokalizacja: Sochaczew
-
- Posty: 2667
- Rejestracja: 2008-07-07, 11:34
- Lokalizacja: Przemyśl/Żurawica
A prześledziłeś cały temat ?Marlon123 pisze:Czy bez zbytniego rozbierania da się ją wymienić?? Widziałem na spuście sworzeń, który chyba ją trzyma.
Tu masz odpowiedz http://nasze-wiatrowki.pl/viewtopic.php ... c&start=15
pozdrawiam Janusz
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 2016-05-16, 19:16
- Lokalizacja: Sochaczew
Mi chodzi o sprężynę skrętną nr 31 ze schematu natomiast wskazane przez Ciebie wątki dotyczą sprężyny nr 24 czyli sprężyny naciskowej. Chyba że coś przeoczyłem :-) Wtedy oczywiście będę się kajał :-Pjanuszmariusz pisze:A prześledziłeś cały temat ?Marlon123 pisze:Czy bez zbytniego rozbierania da się ją wymienić?? Widziałem na spuście sworzeń, który chyba ją trzyma.
Tu masz odpowiedz http://nasze-wiatrowki.pl/viewtopic.php ... c&start=15
-
- Posty: 2667
- Rejestracja: 2008-07-07, 11:34
- Lokalizacja: Przemyśl/Żurawica
Dlatego też podałem link ze schematemMarlon123 pisze:Mi chodzi o sprężynę skrętną nr 31 ze schematu
Przeglądając schemat odpowiedz nasuwa się samaMarlon123 pisze:Czy bez zbytniego rozbierania da się ją wymienić
pozdrawiam Janusz
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
Crosman C1K77+PP 4x32 AO - Iż-38 klasic. B2 po remoncie i ma się dobrze
Nowy nabytek TYTAN GS-750 + Kandar 3-9x40
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 2016-08-01, 02:49
- Lokalizacja: Elbląg
Witam wszystkich użytkowników Łucznika ostatnio i ja dołączyłem do tego grona trochę zdjęć: http://imgur.com/a/2iOmo
Musze sobie tylko jakieś tarcze kupić bo do teraz strzelałem tylko do puszek z 20m na działce. Łucznika kupiłem na allegro lekko używanego(stan magazynowy), wyczyszczony ze starego smaru i brudu uszczelka w bardzo dobrym stanie
Musze sobie tylko jakieś tarcze kupić bo do teraz strzelałem tylko do puszek z 20m na działce. Łucznika kupiłem na allegro lekko używanego(stan magazynowy), wyczyszczony ze starego smaru i brudu uszczelka w bardzo dobrym stanie
-
- Posty: 73
- Rejestracja: 2016-05-24, 09:56
- Lokalizacja: Kraków
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 2017-06-04, 11:24
- Lokalizacja: Chorzów
Zastój jakowyś w temacie tego "kultowego" pistola, panuje od prawie roku. Czyżby już nikt go nie kupował?
Ja niedawno wszedłem w posiadanie w/w i ze sporą satysfakcją używam. Rekreacyjnie, dla samej radości strzelania.
Po dekadach bez wiatrówki w ręku, nie jest najłatwiejszy w ujarzmianiu, ale z każdym dniem zauważam poprawę. Wkurza mnie jedynie szczerbinka. Fakt, trzyma się sztywno i nie "lata" na boki, ale za to wąska strasznie i nie do końca komfortowo się celuje. Myślę o poszerzeniu jej o 0,5 - 1,0mm Mam nadzieję, że po tym zabiegu będzie wygodniej.
Korzystając z okazji zapytam: Czy można gdzieś dokupić i bezkolizyjnie zamontować inną "wygodniejszą" szczerbinę?
Ja niedawno wszedłem w posiadanie w/w i ze sporą satysfakcją używam. Rekreacyjnie, dla samej radości strzelania.
Po dekadach bez wiatrówki w ręku, nie jest najłatwiejszy w ujarzmianiu, ale z każdym dniem zauważam poprawę. Wkurza mnie jedynie szczerbinka. Fakt, trzyma się sztywno i nie "lata" na boki, ale za to wąska strasznie i nie do końca komfortowo się celuje. Myślę o poszerzeniu jej o 0,5 - 1,0mm Mam nadzieję, że po tym zabiegu będzie wygodniej.
Korzystając z okazji zapytam: Czy można gdzieś dokupić i bezkolizyjnie zamontować inną "wygodniejszą" szczerbinę?
Łucznik wz. 70 [1973] & FWB 300s [1976]
-
- Administrator
- Posty: 3688
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 2017-06-04, 11:24
- Lokalizacja: Chorzów
-
- Ściepnik
- Posty: 7972
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
Istotna jak istotna . Tyle lat działało , to i powinno dalej . Ale ... Ja miałem nabyty jeden egzemplarz bez szczerbinki . Założyłem szczerbinkę od Gamo . Czy było lepiej ?? . Było dobrze . Generalnie potem miałem z klasyczną oryginalną i też było dobrze . Podpiłowanie rowka w szczerbince , to zdecydowanie mniej zachodu niż szukanie innej i pasowanie do Łucznika .Drizzit pisze:Poza tym zapytałem o dość istotną rzecz. Nikt nic?
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
-
- Administrator
- Posty: 3688
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Fora i dedykowane tematy są używane zazwyczaj w przypadku, gdy ktoś szuka pomocy, tak jak Ty ze szczerbinką. Gdy problemów nie ma, to i nie należy się dziwić, że temat wysycha. Sam mam Łucznika wz. 70 i jestem bardzo zadowolony. Napisałem, może być? :^)Drizzit pisze:Gdyby tak podchodzić do wszystkiego, to po co fora dyskusyjne i dedykowane tematy?
Tylko dla chińskiej myśli technologicznej?
A na serio - szerokość szczerbiny faktycznie warto dopasować do warunków i wygody strzelca.
Tylko że Łucznik wz. 70 nie jest pistoletem wyczynowym - nie będziesz z nim strzelał 390/400 w konkurencji Ppn. Chociaż mam nadzieję, że kiedyś spotkam kogoś, kto to potrafi. Choćby 360... :^)
Można w Łuczniku wz. 70 dociążyć lufę, wymienić rękojeść na ergonomiczną, dodać tłumik, kolimator etc., tylko po co? Ja np. strzelam z niego dla przyjemności obcowania z polską (no, nie tylko polską w tym przypadku) starą myślą techniczną. Do wyczynu mam inne sprzęty.
Strzelając z Łucznika tak jakby cofam się w czasie, do lat młodości - gdy nikt nie myślał o szczerbinkach o regulowanej szerokości. Gdy regulacja góra/dół i prawo/lewo wystarczała. Dlatego moim zdaniem, lepiej będzie, jeśli zabytki takie jak w/w Łucznik zostaną w stanie, w jakim służyły kiedyś. Bo w ten sposób dają więcej frajdy.
Może tylko dokupię sobie kiedyś do niego oryginalną kolbę. Bo oryginalną walizkę i śruty "z epoki" już mam. :^)
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 2017-06-04, 11:24
- Lokalizacja: Chorzów
Rafał, ja to napisałem bez przekąsu. Przyzwyczajony na forach o innej tematyce, do jakowegoś, moze nie intensywnego, ale jednak, ruchu w temacie. Masz jednak rację, jak coś działa i nie sprawia problemów, to nie ma o czym pisać. W sumie to nawet lepiej, jak nie ma o czym, bo dobrze o sprzęcie świadczy.
Wracając do meritum: Nie mam zamiaru strzelać wyczynowo. Nie w tym celu kupiłem ten relikt przeszłości. Nie chcę mocować na nim cudów na kiju. Ma być taki jaki jest, w stanie "fabrycznym" tak jak go zaprojektowano i wyprodukowano. No, może poza szerokością szczerbiny
Kupiłem go dla czystej rekreacji, frajdy i z sentymentu do tamtych lat. Nawet uszczelki wymienię na skórkowe, a nie te "nowoczesne" wynalazki. Tak jak mówisz, ma być w stanie takim jak kiedyś, bez udziwnień.
Do "wyczynu" (szumne określenie w moim przypadku) będzie służył FWB.
Wracając do meritum: Nie mam zamiaru strzelać wyczynowo. Nie w tym celu kupiłem ten relikt przeszłości. Nie chcę mocować na nim cudów na kiju. Ma być taki jaki jest, w stanie "fabrycznym" tak jak go zaprojektowano i wyprodukowano. No, może poza szerokością szczerbiny
Kupiłem go dla czystej rekreacji, frajdy i z sentymentu do tamtych lat. Nawet uszczelki wymienię na skórkowe, a nie te "nowoczesne" wynalazki. Tak jak mówisz, ma być w stanie takim jak kiedyś, bez udziwnień.
Do "wyczynu" (szumne określenie w moim przypadku) będzie służył FWB.
Łucznik wz. 70 [1973] & FWB 300s [1976]
-
- Administrator
- Posty: 3688
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Re: Pistolet Łucznik wz.70
Odkopię:
Przestrzeliny z mojego Łucznika wz.70 wyglądały mi zawsze podejrzanie słabo, więc wczoraj się zebrałem w sobie i sprawdziłem na chrono: 60 m/s. :^/
Nowe sprężyny już jadą. Tylko, że w moim egzemplarzu jakiś magik zamiast dwóch sprężyn przeciwskrętnych wstawił jedną, za to w tłok wcisnął prowadnicę z tworzywa.
No i samotna sprężyna siadła - długość 10,5 mm to za mało - dodawanie podkładek powodowało, że hak nie łapał i nie dało się naciągnąć tłoka.
I teraz mam pytanie - jeśli wewnętrzna sprężyna nie zmieści się na prowadnicy zostawić tylko zewnętrzną? Czy może wywalić prowadnice?
Nie zależy mi na szmocy, ale dziurawić musi dobrze.
Przestrzeliny z mojego Łucznika wz.70 wyglądały mi zawsze podejrzanie słabo, więc wczoraj się zebrałem w sobie i sprawdziłem na chrono: 60 m/s. :^/
Nowe sprężyny już jadą. Tylko, że w moim egzemplarzu jakiś magik zamiast dwóch sprężyn przeciwskrętnych wstawił jedną, za to w tłok wcisnął prowadnicę z tworzywa.
No i samotna sprężyna siadła - długość 10,5 mm to za mało - dodawanie podkładek powodowało, że hak nie łapał i nie dało się naciągnąć tłoka.
I teraz mam pytanie - jeśli wewnętrzna sprężyna nie zmieści się na prowadnicy zostawić tylko zewnętrzną? Czy może wywalić prowadnice?
Nie zależy mi na szmocy, ale dziurawić musi dobrze.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."