Konkurs im. mjra Koeniga

[Rlyeh]

Ok, pokrótce o co się rozchodzi. Obmyślam dwa wariaty (to nie błąd): jeden polegający na oddaniu jednego strzału, a drugi - trzech. Tyle że drugi jest nieco bardziej skomplikowany.

Chodzi o zestrzelenie płomyka. Ze względu na charakter oraz preferowane warunki oświetleniowe - najlepiej, żeby było lekko ciemnawo, trzeba zwrócić szczególną uwagę na zapewnienie sobie, innym i otoczeniu bezpieczeństwa. Ale tego chyba nie muszę pisać, nie posługujemy się zabawkami.

Wariant pierwszy zakłada strzelanie do płomyka świecy. Strzał jest niezaliczony, jeżeli trafimy obok, nad, albo w świecę.

Wariant drugi zakłada odpalenie trzech zapałek i zdejmowanie ich po kolei. Ten tryb jest bardziej skomplikowany, bo zapałki trzeba odpalić oraz dotrzeć do stanowiska, o przeładowaniu nie wspominając. Ale bonus jest taki, że trafienie jest zaliczane także wtedy, gdy trafimy w zapałkę , a nie tylko w płomień.

W sumie lepiej traktować to jako luźną propozycję na strzelanie niż propozycję do Ligi.

[Santafer]

........................

Chodzi o zestrzelenie płomyka. Ze względu na charakter oraz preferowane warunki oświetleniowe - najlepiej, żeby było lekko ciemnawo, trzeba zwrócić szczególną uwagę na zapewnienie sobie, innym i otoczeniu bezpieczeństwa. Ale tego chyba nie muszę pisać, nie posługujemy się zabawkami.

Wariant pierwszy zakłada strzelanie do płomyka świecy. Strzał jest niezaliczony, jeżeli trafimy obok, nad, albo w świecę.

Wariant drugi zakłada odpalenie trzech zapałek i zdejmowanie ich po kolei. Ten tryb jest bardziej skomplikowany, bo zapałki trzeba odpalić oraz dotrzeć do stanowiska, o przeładowaniu nie wspominając. Ale bonus jest taki, że trafienie jest zaliczane także wtedy, gdy trafimy w zapałkę , a nie tylko w płomień.

Ja bym ten pomysł uatrakcynił:
wszystko ta samo tylko Z ZAMKNIĘTYMI OCZAMI

[Rlyeh]

Myslałem nad tym, ale stwierdziłem, że "zamknięte oczy" mozna różnie interpretować

[Piotr26]

Rlyeh , zamiast używac tych zapalek w etapie drugim wygodniej by bylo użyć , malych swieczek urodzinowych co sie dziecią w tort wklada , nie musisz biec do stanowiska zaraz po odpaleniu i maly podmuch wiatru tez tego nie zgasi, i ostatniaa rzecz o jakiej odleglosci mowimy ???

[Rlyeh]

Z zapałkami bajer jest taki, że trzeba biegusiem, biegusiem... Takie świeczki też przyszły mi do głowy. Kwestia dostępności materiału i własnej interpretacji. Odległość - no nie mniej niż 10 m, ale ile - ile jest pod ręką.

[bonzoo]

Pomysł niezły, muszę spróbować, pytanie tylko jak ma wyglądać konkurs? skoro nie ma jak zaprezenować wyników?

[Rlyeh]

Na początku pomyślałem, żeby to do Ligi włączyć, ale właśnie rozbiło mi się o wyniki. Pozostało to jako strzelanie rekreacyjne. Z kolei prywatnie jeśli następny raz będę tak strzelał, pewnie zrobię jakiś film albo coś w tym stylu - to chyba zresztą jedyna sensowna forma prezentacji. Albo zdjęcia z długim czasem naświetlania, tylko że musiałoby być naprawdę ciemno.

[Ur.]

Ha kiedyś tak strzelałem, do gołych świeczek, i nawet parę razy mi się udało wyrwać knot. Do świeczek strzelalismy też na zlocie Tawerny, ale osłoniętych, zeby wiatr nie zdmuchnął. Zabawa jest.

[forestkorsze]

Zapałki mi się podobają ,nie dość że trzeba trafić ,to jeszcze adrenalinkę podnosi uciekający czas. Najważniejsza jest zabawa.

[Rlyeh]

Taka wersja okrojona:

[center][youtube]http://pl.youtube.com/watch?v=cNoImBy-vgA[/youtube][/center]

Strzelałem z diopterem z odl. ok. 12 m, leżąca (nie chciałem świeczki zniszczyć). Każdy strzał leciał w płomień, i to był zasadniczy błąd. Trzeba było celować ciut wyżej podstawy płomienia, żeby oderwać ciut knota. Ale z 12 m przez diopter z insertem transparentnym widać tylko światełko w tunelu ;)

Aha, i to było pierwsze podejście do świeczki, od razu filmowane (ślady na obudowie komputera mogą sugerować co innego).

[bonzoo]

no ładnie...najlepsze jak zawsze na końcu.....

[piotrpek]

A czemu zgasiłeś światło? Nic nie było widać. Tylko ciemność