Nelo pisze: Ty się odczep od Holandii, zarabiaj na osadach.... bardzo mi się podoba!
Z Hollandii raczej nie zrezygnuje,rodzina,dziecko i itp.Co do osady to pryszcz,robiłem około 2 lat temu od podstaw gitarę elektryczną wzorowaną na pajączku Fendera,wtedy musiałem się napocić.Do dzisiaj gra na niej córka szwagra .
Dzisiaj po szpachlowałem osadę mieszanką żywicy epoksydowej z pyłem drzewnym,oraz wykonałem regulowaną stopkę.Do stopki podchodziłem 2 razy ,a udało się dopiero za 3 i jestem zadowolony,bo działa.Boli mnie brak wiertarki stołowej,a wiercenie zwykłą to na chybił trafił nie zawsze się uda zachować odpowiednie kąty i itp.,ale się staram.Miedzy stopką ,a końcem kolby dojdzie jeszcze przekładka gr.12mm.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie widziałem Twojej Gitary ale to co zrobiłeś wygląd ma rasowy,pełny szacunek ja nie mam takiego zacięcia do prac wykańczajacych.Jak jeszcze to ładnie lakier przyjmie to fiu, fiu
Dziękuję za kibicowanie,ma pytanko do Pawła czym wykańczasz osady ze sklejki,ja przemyślałem sprawę i ze względu na kiepską jakość sklejki zamierzam nasączyć osadę caponem(lakier nitrocelulozowy zwiąże dodatkowo warstwy sklejki),a na wierzch lakierobejcę palisander jakiś tam bo mam puszeczkę akurat.Jutro szlifowanie papierkami i dremelkowanie (zginęła mi kulista końcówka,będę ją musiał czymś zastąpić).Co do takich prac to mam cierpliwość wyrobioną od 10 roku życia,w tym wieku zacząłem sklejać modele kartonowe z MM(Mały modelarz).Oto zdjęcie ciekawostka co robiłem w podczas siarczystych mrozów.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zwykle bejcuje na ciemniejsze kolory,ale KAPON jest dobry do sklejki utwardzi,ale używam dość twardych lakierów ftalowych, lakierobejcy raczej unikam mam złe doświadczenia a wodorozcieńczalne odpadaja w ogóle.Z olejowania raczej tu bym zrezygnował, lakier lubi sklejkę a i uszkodzenia łatwo się naprawia.Pierwsza warstwa w moim wydaniu jest bardzo rozcieńczona by głęboko wniknąć w strukturę sklejki no i cierpliwie czekać jak schnie między kolejnymi warstwami to mnie najbardziej wkurza hi hi. Nie spiesz się teraz tu się nie przyspieszy a ja zwykle tu popełniam błędy przez brak cierpliwości. Po twoich pracach myślę że ci to nie grozi.AAAAAAAAAA miałem takiego BOREWICZA w skali 1:1
Już,już prawie koniec,jeszcze lakierowanie i przeróbka ramienia spustu na dłuższy ,bardziej matchowy (może regulowany)i zostaje tylko strzelanie .Wszystko dopracowane system siedzi w osadzie na beton.Osadę zabejcowałem pod kolor wstawek z przodu,czyli na dąb.Zrobię zdjęcia osadki w "terenie" jak tylko skończę lakierować.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.