Wiatrówka dla nowicjusza.

Wszystko co dotyczy naszych dmuchawek

Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze

erli
Posty: 78
Rejestracja: 2015-07-06, 13:00
Lokalizacja: Radom

Post autor: erli »

jacentus pisze:
kejkej pisze:Ze straganu najlepsze są te z dolnym naciągiem.... . Sprawdzone info, teść kumpla z pracy mówił.
Chciałem wcześniej to dodać ale uszło mojej uwadze :|
To poniżej, to też sprawdzone info :mrgreen:
:idea: http://www.airguns.pl/porady-sprzet-obcinaczka-palcow
To historia powtarzana od zawsze chyba i o ile szkoda człowieka i jego palców - nikomu tego nie życzę - i o ile nie twierdzę że te B-3 wynalazki to super sprzęty - to uważam że takie straszenie nimi to trochę z jednej strony przesada, a z drugiej strony wprowadzanie początkujących w błąd.
Dlaczego tak sądzę?
Ano z kilku powodów:
1. Z większości tego typu opisanych przypadków wynika że tak naprawdę gdyby zostały dochowane podstawy bezpieczeństwa (trzymanie za naciąg podczas ładowania śrutu) to najprawdopodobniej nic by się nie stało. Oczywiście w każdym sprzęcie może się wszystko stać, ale jednak gdyby trzymać podczas ładowania za naciągjednocześnie wspierając wiatrówkę o biodro/nogę to raczej dało by się utrzymać sprężynę która ewentualnie by puściła
2. Takie ciągłe nazywanie tych dolnonaciagowców obcinaczkami do palców powoduje że ludzie poczatkujący uważają łamańce za szczyt bezpieczeństwa... a to nie prawda i też są w stanie zrobić sporo krzywdy.
3. Łamańce i to nawet droższe i to w rękach ludzi z wieloletnim doświadczeniem są w stanie sporo szkód wyrządzić - tu przykład: https://www.youtube.com/watch?v=BR-A0k6tWsQ

Więc reasumując ... ja bym nie polecał jakoś bardzo żadnych bazarowych chińczyków, ale jeśli kogoś stać na początek tylko na chińczyka to niech kupuje, ale niech wie że można sobie i innym zrobić krzywdę niezależnie czy kupi b2 czy b3, ale również jeśli kupi i hatsana to czy innego airmastera za kilka stówek to też na palce musi uważać.
Awatar użytkownika
Jacentus
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1201
Rejestracja: 2013-06-16, 10:16
Lokalizacja: z Gór Sowich

Post autor: Jacentus »

@erli
To co piszesz (pkt. 2) to jest GDYBY. Zdarzenia takie jak widać jednak występują :/
Daystate MK3 FT-R
Awatar użytkownika
Hiszpan63
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 7972
Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS

Post autor: Hiszpan63 »

erli pisze:uważam że takie straszenie nimi to trochę z jednej strony przesada, a z drugiej strony wprowadzanie początkujących w błąd.
... to źle uważasz ...

Chińskie dolnonaciągowce to absolutny chłam . Zwłaszcza te bazarowe , najgorszego sortu . Ciut lepiej i bezpieczniej jest z linią QB :idea:

Natomiast z "chińczykami jest tak , że nie utrzymasz napiętej sprężyny , bo zazwyczaj zaczep puszcza z totalnego zaskoczenia . I nie chodzi tylko o fakt ucinania palców , bo to makabryczny przykład . Natomiast w tych sprzętach psuje się dosłownie wszystko . Każdy z tych karabinków to dosłownie "cud" .... cud , że po zakupie działa ... cud , że wypluwa śrut ... cud , że gdziekolwiek da się trafić ... cud , że wytrzymuje paczkę śrutu ....

A potem .... "Panie !!! ... jakim cudem to się mogło zepsuć , przecież to metalowe ... ???

....same cuda ... :>

A porównanie ich do lepszych "chińczyków " to nieporozumienie , bo to zupełnie inny reżim technologiczny i jakościowy . Do Hatsanów też bym nie porównywał , bo chociaż toporne , to jednak do ugłaskania .
erli pisze: jeśli kogoś stać na początek tylko na chińczyka to niech kupuje,
... i potem zgłasza się do takiego erli po poradę jak to naprawić za 5 zł ... bo przeciez majątku nie kosztowało ... :lol: :lol:

... Kolego , wiem , że mocno się zarajcowałeś tym tematem , ale posiedź jeszcze z pół roku w necie , a przede wszystkim pomacaj trochę sprzętów . Tu są ludziska , którzy przewalili całą kupę różnorakich karabinków i odradzają zakup tych czy innych sprzętów z dobroci , a nie zawiści ....
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam :! ... często nie tam , gdzie celujemy :lol: ;)
Awatar użytkownika
Cortez
Posty: 2099
Rejestracja: 2009-09-18, 10:11
Lokalizacja: Mokotów/Sadyba

Post autor: Cortez »

Taaa.....bo z zawiści, to odradziłbym to:

https://www.google.pl/search?q=daystate ... 24&bih=639
Daystate Merlyn S + Nitrex 3-9x42/SS 10x42
erli
Posty: 78
Rejestracja: 2015-07-06, 13:00
Lokalizacja: Radom

Post autor: erli »

Hiszpan63 ale przecież nigdzie nie napisałem że chińszczyzna z bazaru to dobry sprzęt, nie napisałem również że wart go kupować i polecać, nie mówię również nigdzie że są tak dobre jak droższe chińczyki (crosman) czy hatsany albo slavie... nigdzie tego nie napisałem.
Jedyne co napisałem to to że również i łamańce mogą zrobić krzywdę i mówienie że kup łamańca bo dolny naciąg Ci głowę urwie wprowadza trochę w błąd - i jedne i drugie ... szczególnie te za 100 pln z bazaru mogą narobić sporo szkód.
Kolejną sprawą jest to że uważam iż jeśli ktoś chce zacząć strzelać, chce sprawdzić czy strzelanie jest dla niego i ma mało albo i bardzo mało kasy to lepiej jeśli kupi chińczyka bazarowego - oczywiście mając świadomość że to nic dobrego i że z pewnością jeśli uzna że strzelanie jest dla niego to będzie musiał kupić cokolwiek innego lepszego - i się sprawdzi niż gdy będzie mu się mówić ... dozbieraj i kup to czy tamto i rzuca się modele za cenę 800-1000 pln. Jeśli ktoś ma 200 pln w kieszeni to nie wyda 800pln. Nie oszukujmy się ... wiele osób z tego forum oraz z całego środowiska wiatrówkowego zaczynało od takiego czy innego chińczyka i tylko dzięki temu że zaczęli od chińczyka - bo tylko na to było ich stać teraz pojawiają się na turniejach z Pro Sportami i innymi PCPami.
I na koniec... nie muszę nigdzie siedzieć bo doskonale zdaję sobie sprawę z tego czym są chinki z bazaru - po prostu uważam że lepiej zacząć od czegokolwiek niż zrezygnować i nie zaczynać bo nas nie stać na wydanie 1000plnów. Niech człowiek się dowie co to są chińczyki i jak są złe... niech go kupi... niech się zarazi...i zacznie gonić króliczka... ale może się mylę... może masz rację i jeśli ktoś miałby zaczynać od bazarowego szajsu to niech lepiej w ogóle nie zaczyna.
Awatar użytkownika
Hiszpan63
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 7972
Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS

Post autor: Hiszpan63 »

Cortez pisze:Taaa.....bo z zawiści, to odradziłbym to:
... masz rację :D Karabin może by uszedł w kupie , ale ten zabójczy kolorek na bloku eliminuje chęci posiadania ... :lol: :lol:
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam :! ... często nie tam , gdzie celujemy :lol: ;)
Awatar użytkownika
Michał
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2652
Rejestracja: 2009-08-25, 13:21
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Michał »

erli pisze:Kolejną sprawą jest to że uważam iż jeśli ktoś chce zacząć strzelać, chce sprawdzić czy strzelanie jest dla niego i ma mało albo i bardzo mało kasy to lepiej jeśli kupi chińczyka bazarowego -
I zamiast się zachęcić do tego sportu najzwyczajniej w świecie się zrazi i będzie sypał epitetami,a na samym początku sypnie w dal tym bazarowym strzeladłem (może on akurat doleci tam gdzie trzeba). :mrgreen: I gonić to on będzie,nie króliczka tylko tego co to coś polecił ! Po kiego frendzla narażać się na koszty,nawet te niewielkie,w dodatku jeżeli z góry wiadomo że niczego z tego nie będzie,więc lepiej dozbierać do jakiegoś Copperhead,Summita... poprawić go i przynajmniej się cieszyć z budżetowego karabinka a nie odpadu przemysłowego.
Ostatnio zmieniony 2015-08-10, 20:38 przez Michał, łącznie zmieniany 1 raz.
HW97 .177,Remington Summit .177,Lov2 .177,C 2240 .177-Walther 2x20,Colt 1911,Hatsan 135 .22,CP1-M .177,CP1 .177,SPA p10 .22
Awatar użytkownika
Hiszpan63
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 7972
Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS

Post autor: Hiszpan63 »

erli pisze: jeśli ktoś miałby zaczynać od bazarowego szajsu to niech lepiej w ogóle nie zaczyna.
... dlatego wielu poleca sprawdzone używki :! ... tylko poczytaj sobie jaka jest reakcja :idea: ... Jak nie ma 16 J , to pstrykadełko . Ale na wiarę przyjmuja 305m/s w chinolu , który na chrono wyciąga ledwo 7 J i do tego wierzga jak muł .

I paradoksalnie , łamańce są mniej awaryjne i przyjaźniejsze w użytkowaniu niż jakikolwiek dolny czy boczny naciąg ... :P
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam :! ... często nie tam , gdzie celujemy :lol: ;)
erli
Posty: 78
Rejestracja: 2015-07-06, 13:00
Lokalizacja: Radom

Post autor: erli »

Michał pisze: I zamiast się zachęcić do tego sportu najzwyczajniej w świecie się zrazi i będzie sypał epitetami,a na samym początku tym bazarowym strzeladłem (może on akurat doleci tam gdzie trzeba). :mrgreen:
Myślę że szybciej zapał spadnie gdy nic nie kupi...
Nie oszukujmy się większość kupują bazarówki czy inne super zestawy z allegro to zakup impulsywny...
- chcę postrzelac do puszek
- robię grilla i chcę urozmaicić znajomym czas
- bo jako dzieciak bawiłem się w wojnę a teraz w końcu mam 100pln w kieszeni a jest lato i wakacje więc czemu nie etc.
Więc niech kupują impulsywnie... a może co 10 albo co 50 się wciągnie i w końcu kupi coś lepszego.
Hiszpan63 pisze:... dlatego wielu poleca sprawdzone używki :! ... tylko poczytaj sobie jaka jest reakcja :idea: ... Jak nie ma 16 J , to pstrykadełko . Ale na wiarę przyjmuja 305m/s w chinolu , który na chrono wyciąga ledwo 7 J i do tego wierzga jak muł .

I paradoksalnie , łamańce są mniej awaryjne i przyjaźniejsze w użytkowaniu niż jakikolwiek dolny czy boczny naciąg ... :P
I tu się absolutnie zgadzamy ... w całej tzw. rozciągłości. Poruszyłeś bardzo ważną kwestię... ludzie chcą szmocy, chcą "cyferkóf" - bo im więcej tym lepiej, chcą rozbijac puszki, butelki i inne wiadra i to najlepiej z 200 metrów.... i dlatego też uważam że jeśli ktoś tak do sporawy podchodzi to niech kupuje chińczyka z 500m/s - bo pan na aledrogo napisał że tyle ma - niech "poszczela" i odstawi do piwnicy, ale nie oszukujmy się ...większość osób które się na tym forum pojawiają to jednak ludzie którzy nie chcą zaimponować znajomym, ale jednak chcieliby czegoś więcej się dowiedzieć. I tu rola tego forum... aby powiedzieć że nowa wiatrówka za 100-200 pln to nie wiatrówka kawałek drewna z metalem z plasteliny ... ale uzbrojony w taką wiedzę początkujący niech kupi to na co go stać ... bo jak będzie ciągle "dozbierywał" do "czegoś lepszego" to się zestarzeje i nigdy z niczego nie wystrzeli... niech kupi, na 7-10 metrów niech cieszy się z trafienia gdziekolwiek w tarczę 14x14 ... a jak już wypluje tę paczkę albo paczki które dostał w gratisie i uzna że jednak strzelanie jest dla niego to zacznie szukać czegoś lepszego... a tą chinkę zostawi "na pamiątkę", albo "obdaruje" swojego kolegę czy innego sąsiada licząc na to że sąsiad się wciągnie i również zacznie gonić króliczka razem z nim. [/quote]
Awatar użytkownika
daNeczek
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 199
Rejestracja: 2014-08-11, 21:31
Lokalizacja: z Rynku na wyspie

Post autor: daNeczek »

.... no i dlatego wysłałem człowieka na bazar. Ma z czego szczelać i jeżeli zacznie go rajcowac to zacznie szukać: do czego szczelac? z czego szczelać? czym szczelać?
Na każde pytanie - książka. I jak tu żyć panie premierze? (następna książka :mrgreen: )
Tu na forum pierwsze pytanie jest jaka jest dobra wiatrówka za circa 100 zł.
Na forum kolejarskim jest: chcę zbudować makietę ....
U kajakarzy: jaki kajak kupić za małe pieniądze ale żeby był szybki.
U kolarzy: jaki rower kupić ale żeby był lekki szybki i tak do 300zł.
Gdzie nie spojrzeć to ma być volvo, merc i lexus w jednym za gówniane pieniądze.
A wiadomo, że by dobrze strzelać to trzeba trenować nie tylko oko, By zrobić makietę trzeba coś wiedzieć o otaczającym świecie a to boli, by przepłynąć kajakiem to też trzeba mieć trochę pary nie tylko w rękach ale i w nogach, akurat odwrotnie niż na rowerze. Ale to przychodzi z czasem. I kosztuje.
Wniosek: pierwsze strzeladło z bazaru lub ful wypas z Juli ;)
c.b.d.o.

A i jeszcze: 25 % populacji czyta ze zrozumieniem :cry: sorry taki mamy klimat :oops:
Wszystko już było - rzekł Ben Akiba
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2877
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

Michał pisze: I zamiast się zachęcić do tego sportu najzwyczajniej w świecie się zrazi i będzie sypał epitetami,
Michałku , wielokrotnie już ten temat wałkowaliśmy i przyznaję rację erli-emu . Poza milionerami nikt nie zaczyna przygody z fotografią czy fonografią nawet od średniej pułki która drenuje niewielki budżet . Trzeba uświadamiać zagrożenia wyboru sprzętu przy niskim budżecie , ale nie można twierdzić , że to musi zniechęcić do uprawiania tego sportu . Pewnie bywa i tak i tak . Ja chcąc sprawdzić czy mnie to bawi , zakupiłem dolnonaciągowego Lidera 44 i po pierwszym naciągnięciu sprężyny , ze zgrzytem i chrzęstem , rozebrałem go , przerobiłem system i od tego czasu bardziej mnie bawi dłubanie niż strzelanie . Widać każdy znajduje swoją drogę do swojego hobby . Tak na marginesie - obecne chinki wszystkie maja zabezpieczenia , oczywiście do dyskusji czy pewne czy nie , ale raczej pewne o ile nie próbuje się skracać drugiej fazy działania spustu .. Moja QB-57 ma trzy zabezpieczenia i myślę , że ryzyko pozbawienia palca jest zredukowane do minimum . Dotyczy to szczególnie tych użytkowników , którzy rozumieją zasadę działania tych zabezpieczeń i potrafią zadbać o ich prawidłowe działanie w przypadku rozbiórki i naprawy . Reasumując , mam przekonanie , że więcej osób zaszczepiło się naszym hobby po pierwszym kontakcie nawet ze słabą chinką , niż z tego powodu zrezygnowało . Oczywiście przekonanie to nie jest poparte badaniami żadnego CBOS :D .
Awatar użytkownika
mironTG
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1041
Rejestracja: 2013-07-22, 21:48
Lokalizacja: Zebrzydowice

Post autor: mironTG »

Zaczynałem na chinolach dolnociągach tyle że trzymałem dźwignię przy załadunku, mam HW 97 i postępuję w ten sam sposób, BSA też jest na uwięzi podczas wkładania śrutu do portu, takie przyzwyczajenie. Tylko że taki nawyk trzeba w sobie wyrobić, nigdy nie czytałem o zagrożeniu jakie stwarzają chinki, od tak jakoś sam z siebie trzymałem po napięciu sprężyny. Da się strzelać choć to CHŁAM JAKICH MAŁO, jak pisał Przemo CUD że strzela trafia działa. Jednym słowem cuda się zdarzają :mrgreen: I JA NIE POLECAM CHINEK, mają skośne oczy ;)
Strzelam bo lubię :-) AR 50 PCP.

( Celuj w księżyc- jeśli nie trafisz, trafisz między gwiazdy )
Awatar użytkownika
Michał
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2652
Rejestracja: 2009-08-25, 13:21
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Michał »

Ja dalej podtrzymuje to co napisałem wcześniej,i zdania nie zmienię. Z gówna bata nie ukręcisz,a skoro w stodołę nie można z tego trafić to o czym my mówimy,o jakiej zachęcie ? Włodziu nie wszyscy ludzie mają dostęp do warsztatu i umiejętności tak jak Ty,aby pierwszy karabinek rozbierać i ulepszać go,z drugiej strony co w tym karabinku poprawiać jak wszystko zrobione z dziadowskich materiałów ! Wszystkie bebechy toczyć ? hehe sorki ale mija się to z celem,NIEOPŁACALNE.Jakbym miał kupić to "cudo" i delikatnie mówiąc gorączkować się to wolałbym tą stówę na głodne dzieci przeznaczyć.Trzeba pamiętać że ludzie nieobeznani z tematem kupując strzeladła,oczekują nieco więcej,a po tym karabinku nie można mieć wygórowanych oczekiwań.Za każdym razem będę odradzał ! Wielokrotnie też stwierdzaliśmy że to hobby do tanich nie należy,i jeśli ktoś chce to niech strzela z gumki od majtek,ale jeśli oczekuje ktoś czegoś więcej to po przysłowiową skarpetę musi sięgnąć.
HW97 .177,Remington Summit .177,Lov2 .177,C 2240 .177-Walther 2x20,Colt 1911,Hatsan 135 .22,CP1-M .177,CP1 .177,SPA p10 .22
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2877
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

Michał pisze:w tym karabinku poprawiać jak wszystko zrobione z dziadowskich materiałów ! Wszystkie bebechy toczyć ? hehe sorki ale mija się to z celem,NIEOPŁACALNE.
Dokładnie tak , wszystkie bebechy toczone , sprężyna dzielona i podparta w środku . Koszt przeróbki , nie licząc swojej pracy , to dwukrotność ceny karabinka , ale satysfakcja potrójna :D . No , ale jest to satysfakcja dłubacza a nie strzelca :D .
Awatar użytkownika
Michał
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2652
Rejestracja: 2009-08-25, 13:21
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Michał »

Filo pisze:No , ale jest to satysfakcja dłubacza a nie strzelca
I tu się zgodzę Włodziu.Masz możliwości i umiejętności więc grzebiesz i przerabiasz,potencjalny Kowalski kupuje karabinek żeby w miarę celnie strzelać a nie grzebać,to trzeba mieć we krwi albo z czystej ciekawości ;)
HW97 .177,Remington Summit .177,Lov2 .177,C 2240 .177-Walther 2x20,Colt 1911,Hatsan 135 .22,CP1-M .177,CP1 .177,SPA p10 .22