Witajcie ponownie,
Z uwagi iż jakiś czas temu przyszedł do mnie Evanix Sniper chcę się podzielić z Wami moimi dotychczasowymi spostrzeżeniami na jego temat. Niestety z uwagi na jego porażające wady techniczne, muszę go w poniedziałek odesłać z powrotem - ale o tym napiszę.
1) WYGLĄD
Każdemu podoba się inna dziewczyna więc i tak będzie w tym przypadku. Osobiście wygląd oceniam na bardzo ładny, zwłaszcza z lunetą Hawke. Materiały z jakich został wykonany są bardzo dobrej jakości i za wyjątkiem dwóch rękojeści, które są wykonane z kiepskiego tworzywa. To troszeczkę psuje dla mnie jego wygląd jednak można sobie darować tą małą przypadłość.
2) REPETOWANIE (ładowanie peletki do lufy)
Cóż... postaram się być łagodny dla tego evanixa...ale udało mi się strzelić dokładnie 5 razy (słownie: pięć razy) po czym cały mechanizm repetowania się zaciął!. Nie można ani wyjąć magazynka, ani odciągnąć szyny ładowniczej. Po 5 strzałach jest koniec!. Zaraz dowiecie się że to nie jedyny problem. Na zdjęciu poniżej zobaczycie lekko odsuniętą szynę ładowniczą (nie wiem dokładnie jak się nazywa ten element więc będę wdzięczny jeśli mnie ktoś nakieruje). Pomijam w tym momencie fakt że już na tym zdjęciu jest już zacięta i dalej tej szyny już nie mogę odsunąć. Chciałem zwrócić Waszą uwagę na 2 czerwone kółka. W jednym zaznaczyłem mocowanie szyny do całego mechanizmu ładowania. Problem polega na tym iż mocowanie to za pomocą 1 śrubki ma luzy. Nie tylko luzy, ale i jest zrobione "za delikatnie". Gdzieś na YouTube widziałem jak ludzie wymieniają ten element na mocniejszy - nie dziwię się - idę o zakład że po jakimś czasie to pęknie. Dodatkową rzeczą jest fakt że po załadowaniu 5 razy na korpusie wiatrówki widać miejsce po uderzeniu szyny o korpus. Zaznaczyłem to 2-gim kółkiem. Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Jednak to nie wszystko...
3) MAGAZYNKI
W tym przypadku nie można być łaskawym dla tej marki!. Magazynki to UTOPIA, PORAŻKA, WSTYD I HAŃBA. Ich jakość wykonania to okres wczesnego Gomułki u nas albo młodego Stalina i wczesnego ZSRR. Hatsan wypuścił NIEPORÓWNYWALNIE lepsze magazynki niż to COŚ!. A skoro Hatsan ( seryjny z pudełka ) ma lepsze to postarajcie sobie wyobrazić co to jest. Jednak po kolei - dostałem 2 magazynki w komplecie. Na dowód przedstawiam 2 pierwsze zdjęcia, które pokazują jak one wyglądają w przybliżeniu. Tworzywo sztuczne najpodlejszej jakości, formy wtryskowe gorsze niż za Związku Radzieckiego, każda część magazynku jest wykonana byle jak - na fatalnych maszynach wtryskowych. Jestem konstruktorem więc coś o tym wiem. Ale to nie wszystko. Oczywiście na początku nie zrażając się tym zacząłem wkładać peletki do magazynku. I co się okazało?. Pierwszy magazynek udało mi się naładować 4 peletkami - po czym się zaciął i przestał się obracać, a drugi załadowałem 2 peletkami po czym tak samo się zaciął........... I to był koniec.
magazynek nr 1.
magazynek nr. 2
OK. Postanowiłem je rozebrać by się przyjrzeć co mogło się stać. Oto co znalazłem w środku:
Na pierwszy rzut będęnek - jest wykonany poprawnie za wyjątkiem dziwnego małego wystającego sworznia, który wystawał ponad powierzchnię i wydawało się ,że to on może być przyczyną błędów. Delikatnie do zeszlifowałem pilniczkiem jednak to nic nie dało.
Idziemy dalej:
Tutaj widać jeden z elementów w środku magazynka. Jest to bardzo kiepskiej jakości odlew z podłego tworzywa. Dodatkową rzeczą jest iż widać że elementy te były odlewane podobnie jak się wykonuje modele plastikowe. Jeśli ktoś z was kiedykolwiek sklejał choć 1 model to wiecie że trzeba oderwać/odciąć każdy element z jednej formy. I tak jest w tym przypadku jednak nie tylko nie są one równo odcięte to są po prostu oderwane o wsadzone. Widać to doskonale na tym zdjęciu.
Oczywiście wszystkie zadziorki delikatnie wypolerowałem pilniczkiem a całość naoliwiłem - efekt?... Magazynek udało się załadować - to już postęp!. Jednak jak włożyłem go do Evanixa pierwsze załadowanie poszło prawidłowo po czym przy 2-gim nagle cały magazynek przeskakiwał do ostatniej peletki (10 tej w magazynku) albo nie przeskakiwał w ogóle!. I w ten sposób udało mi się strzelić tylko 5 razy... A mnie więcej razy trafił jasny szlag !.
A teraz może choć 1 słowo dobre. Strzelałem na odległość ok. 25 metrów i wszystkie peletki weszły w otwór wielkości 1 grosza. Czyli mniej niż 1 cm. Kolega wcześniej pisał że są bardzo niecelne -jednak po moim egzemplarzu nie mogę tego potwierdzić. I to jedyna rzecz, która mnie trzyma przy tym by jednak się pobawić w poprawkę tego Evana. Tak więc w poniedziałek odsyłam go - jednak z myślą by do mnie wrócił poprawiony albo inna sztuka. Jeśli chodzi o magazynki to muszę wykonać niektóre podzespoły u rusznikarza,tokarza czy zakładzie mechaniki precyzyjnej.
Jedno jest pewne - nie lubię się łatwo poddawać i tutaj (podobnie jak w Hatsanie) będę walczył o to by jednak te PCP strzelało. Nie mniej jednak wiatrówka w cenie 3400 zł za takie wykonanie jak seryjne - TO ABSURD!. Ta wiatrówka w takim stanie absolutnie nie jest warta tych pieniędzy i nie będzie. Producent jest winny tego, ze pracują non stop na wypuszczeniem nowego modelu - a nie pomyślą o poprawieniu tych co wypuścili.
Oto moja dotychczasowa opinia.
Hatsan BT 65 .22, Evanix Sniper .22, KalibrGun Crickiet .25 , cdn...