Emhyrion pisze:No cóż - ja sobie kiedyś kupię. Mam nadzieję
Ale Ty niego strzelałeś ... miałeś okazję potestować , więc wiesz do czego miałby Tobie służyć. Do tego jest w polskiej ofercie , więc i serwis na miejscu. A o wadach dyskredytujących , to ja nie słyszałem .
szub pisze:kilka osób odradzało mi zakup nawet sprzedawca z incorsie więc nie wiem.
... strzał w stopę ?? , bo sprzedawca jest od tego żeby sprzedać ...
Wolałbym tego Fx-a w Polsce niż nieznany karabinek zza oceanu z czasochłonnym i niepewnym serwisem ...
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
Emhyrion pisze:No cóż - ja sobie kiedyś kupię. Mam nadzieję
Ale Ty niego strzelałeś ... miałeś okazję potestować , więc wiesz do czego miałby Tobie służyć. Do tego jest w polskiej ofercie , więc i serwis na miejscu. A o wadach dyskredytujących , to ja nie słyszałem ..
OK - karabin jest dość delikatny. Jak się o niego nie zadba, nie przesmaruje czasem dźwigni, wali seriami bez opamiętania - coś tam się może uszkodzić. Prawdopodobieństwo jest większe niż urwanie zbijaka w HW100, a już na pewno nie warto go "tuningować". Nie jest to konstrukcja bez wad, ale i tak mi się podoba.
Co do tego sprzedawcy w Incorsie to szczerze mówiąc znam wszystkich od 6 lat - chyba musiało być jakieś pytanie z trybem warunkowym, bo nie wyobrażam sobie, żeby sam z siebie odradzał...
Pisałem już o tym, ale strzelałem z jednego...chyba jednego z nieszczęśliwych wadliwych
Właściciel twierdził że dopiero co odebrał z serwisu, a po wystrzelaniu dwóch paczek exacta ( iście kosmicznym tempie ), problem powrócił - jeden z elementów miał widoczne ślady "wyrabiania się".
Druga sprawa że celność też nie była kosmiczna - ze stabilnej podpórki, przy wolnym mierzonym strzelaniu, mieścił się w czarnym polu tarczy na 30 m.
nie strzelałem i nie miałem okazji nawet go dotknąć moja wiedza jest od osób trzecich ,a co do sklepu to facet powiedział że nie sprowadzają bo w limicie często się zacina i nie poleca .
dlatego rozwiązanie daystate wydaje mi się niezłe bo widać że zastosowali siłownik elektromagnetyczny do seryjnego karabinka który przeładowuje śrut , tylko dlaczego niema go w ofercie?
szub pisze:dlatego rozwiązanie daystate wydaje mi się niezłe bo widać że zastosowali siłownik elektromagnetyczny do seryjnego karabinka który przeładowuje śrut , tylko dlaczego niema go w ofercie?
Powiem tak: miałem Mk4 ST. Bateryjka. Nigdy więcej...
Karabin przez zimę leżąc w futerale pod łóżkiem w ciepłym mieszkaniu z kartuszem naładowanym do 150-170 bar (jakoś tak) stracił na wiosnę jakieś 10 metrów energii początkowej (zjechał do max 230 m/s. I ni-hu-hu nie dało się z tym nic zrobić bez rozkręcania wiatrówki.
Jeśli straciłem zaufanie do karabinka jednostrzałowego, to tym bardziej nie zaufam konstrukcji semi-auto z baterią.
A miałeś ten modulik od Radecka co wszyscy go montują? Z tego co się orientuje to nawet najbardziej krnąbrne karabinki stawały się stabilne i nie miały problemów z osiągnięciem prędkości pod limitowych.
maximus pisze:A miałeś ten modulik od Radecka co wszyscy go montują? Z tego co się orientuje to nawet najbardziej krnąbrne karabinki stawały się stabilne i nie miały problemów z osiągnięciem prędkości pod limitowych.
Nie, to były czasy przedradeckowe. Co nie zmienia faktu, że wolę karabin, przy którym nie trzeba na dzień dobry poprawiać fabryki. Sprzedałem i kupiłem Steyra.
szub pisze:A jeszcze w temacie semi auto co myślicie o rozwiązaniu evanixa? coś ala asg.
Widziałem Evanixy dwa lata temu na targach IWA. Wystawiono kilkanaście modeli (a właściwie kilka modeli w kilku wariantach każdy), z tych przynajmniej kilka nie działało, bo tu nie chodziła dźwignia ładowania, tam nie działał spust, jeszcze gdzie indziej coś haczyło. Nie powaliły mnie, jakość nie stała na wysokim poziomie.
Wszyscy się uczą, może poprawili materiały i wykończenie - nie wiem. Tamte, targowe były po prostu tandetne i drogie.
Evanixy są niedopracowane i bardzo zawodne. Wynika to z braku doświadczenia producenta i zastosowanych materiałów/technologii. O naprawie gwarancyjnej można tylko gdybać... Jeden z naszych kolegów z innego forum testował trochę FAC i dał sobie spokój.♣
1) Evanixy były u nas w sprzedaży pod innymi nazwami. Np. w Akhobby jako Prestige Cub, w Kolterze jako np. Wembley Sidewinder. Oficjalnym dystrybutorem Evanixów na Polskę jest Strzelec. Ponieważ rozbierałem 2 szt to to spokojnie mogę napisać, że są to płóprodukty. Wszystko trzeba obrobić od nowa. Karabiny są konstruowane jako FAC a do "kastracji" się Koreańcy nie przykładają. Wszystko w tym karabinie jest nadwymiarowe a już na pewno blok i zawór. Jak się to odda w dobre ręce to daje się postrzelać ale na pewno dalej nie ta klasa co FX czy AA.
2) FX-y uważam za super karabiny, sam mam dwa. Ale gdybym miła kupować Monsoona to tylko FAc. To tez absolutnie nie jest karabin konstruowany pod limit.