Śrut

[Świeżak]

O ten śrut chodzi, bo jeszcze są jakieś Diabolo, Crosman??

http://allegro.pl/niemiecki-srut-pointe ... 50876.html

[januszmariusz]

O ten śrut chodzi, bo jeszcze są jakieś Diabolo, Crosman??

http://allegro.pl/niemiecki-srut-pointe ... 50876.html

Konkretnie to ten :
http://allegro.pl/srut-diabolo-crosman- ... 66555.html
A tu masz 1250szt za 29zeta
http://www.militaria.pl/crosman/srut_cr ... _p3440.xml

[green_thunder]

Szpica nie polecam, lekko zaokrąglony, jak głowa delfina, przyroda sama dobiera idealne kształty

[Świeżak]

green_thunder, to o który śrut Ci chodziło?

[green_thunder]

Ten z linków <januszmariusza>, nia za bardzo ostry, ale trochę wysmuklony.

[Świeżak]

kupię tester i postrzelam, a swoją drogą zamówię pointed crosman'a

[crash85]

Nie masz kolego jakiegoś sklepu w okolicy?tester ci niewiele powie jesli bedzie inna partia,matryca od tej z której puzniej kupisz śrut.
najlepiej od kolegów na jakims strzelaniu w boju obadac.

[Świeżak]

Mam, ale jest kiepsko zaopatrzony i crosmana nie ma. Kupiłem Tomitex, ze szpicem 4,5 mm i jest bardzo dopasowany, mogę nawet powiedzieć, że chyba za bardzo, bo ciężko się go wkłada do lufy i nieraz bardzo małe elementy ołowiu troszkę wystają z lufy, nie ma szans, żeby się sam wysunął z jedenj czy drugiej strony(na pewno kaliber 4,5 mm) - czy tak powinno być?
Pytam bo w komplecie z wiatrówką dostałem śrut z płaską końcówką i jak go wkładam do lufy to nie ma takiego problemu, nawet mogę powiedzieć, że luźno w niej "lata".

Mam prośbę, czy ktoś może mi wyjaśnić jak powinno być

O i jest jeszcze jedna rzecz, o którą chcę zapytać. Z lufy nieraz idzie biały dymek, ale lufa w środku jest czysta. Jak już się dowiedziałem z netu to oznacza, że wiatrówka diesluje. Czy ma to wpływ na celność strzałów i czy powinienem z tym coś zrobić?
Zaznaczę, że przed strzelaniem wiatrówka była przesmarowana specjalnym olejem do konserwacji broni, włącznie z tym elementem (miejscem) gdzie umieszcza się śrut.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[green_thunder]

Ja do tomitexu zaufania nie mam...Natomiast czeka Cię rozebranie karabinka, wymycie suchą benzynką i przesmarowanie od nowa, nie olejkami, a mechanizmu smarami molibdenowymi (grafitowanymi, do przegubów samochodowych, np.). Masz 100% diesla, to jest mocno szkodliwe dla systemu, powoduje oczywiście skoki energii i kasuje celność, takie "doładowanie", jak podtlenek azotu , Nie należy lać olejku, ani pchać smaru tam, gdzie może dostać się przed uszczelkę tłoka. Jakaś kropelka mogła wpłynąć do komory z portu ładowania. Jedyny dopuszczalny olej w minimalnych ilościach to ten stosowany do narzędzi pneumatycznych i kompresorów, bardzo specjalistyczny.
Daleko masz do Czerwonej Góry w Kielcach ? Tam strzela sporo kolegów z Kielecko-Radomskiej Grupy Strzeleckiej, na pewno pomogą.
http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=31840

[Świeżak]

No to mnie pocieszyłeś, nie mam zielonego pojęcia jak się za to zabrać , bo nigdy tego nie robiłem (to jest moja pierwsza wiatrówka), sprzęt jest jeszcze na gwarancji, więc pewnie jak go rozbiorę to ją stracę.

A może być też tak, że trochę tego olejku dostało się do lufy i dlatego tak dymi?

Czy ten objaw może sam ustąpić, po jakiejś ilości wystrzelonego śrutu (a jeśli chodzi o ten dymek to nie za każdym razem wylatuje z lufy)

Może się ktoś jeszcze odnieść do pytania z wcześniejszego mojego postu odnośnie śrutu?

Czyli portu ładowania nie smarować oliwką

[Świeżak]

Kawałek mam.

[green_thunder]

Nie smarować. Weż patyczek do uszu z wacikami, nasącz np. zmywaczem do paznokci, przepchnij parę razy przez lufę, potem obserwuj i strzelaj. Lufa musi od wewnątrz pokryć się tzw. filmem ołowiowym, nie należy tego czyścić, ani tym bardziej zdrapywać jakimiś cudownymi wyciorami z alle.
Nie zamocz oksydy.

[Kombat69]

Jest wszystko w porządku. Postrzelasz , to zobaczysz.
Śrut śrutowi nie równy.
Jak dobrze rozumiem, to na początek to ma być rekreacja i takie pierwsze obycie i zapoznanie z karabinkiem...
Zatem, proponuje kupić paczkę KTK- Śrut słowak (tani, ale cieszy nie jedną lufę) , Paczkę pointeda - crossmana do tego dołożyć PKB lub brunox, (balistol - sobie odpuść bo jeżeli masz chociaż trochę wilgoci w domu to będziesz płakał i patrzył jak sprzęt rdzewieje) i tarcze, co by było widać postępy i gotowe. A w między czasie doczytać na forum Co tam dobrze lata w Kralach (Air-Masterach) i wtedy brać się za kupno droższych śrutów i zapasu.
Jak się troszkę wprawisz i złapiesz powtarzalny chwyt to na powyższych śrutach czarne pole (z małymi odskokami) Twoje. Będziesz miał wtedy punkt odniesienia i troszkę wprawy żeby zabrać się za testowanie droższych śrutów.

Jest to oczywiście moje subiektywne spojrzenie na Twój temat.

Są pewne stereotypy , dotyczące luf i śrutów , ale średnio to się ma do rzeczywistości i nie stanowi żadnej stałej, co najwyżej wskazówkę - od którego śrutu zacząć "testować" .
Lufa lufie nie równa, i to samo tyczy się śrutów , nawet tych droższych.

Ot tyle, moich rozważań
Pozdrawiam Serdecznie!

[Świeżak]

Nie smarować. Weż patyczek do uszu z wacikami, nasącz

Tak zrobię na początek i zobaczę czy to pomoże.

Jest wszystko w porządku. Postrzelasz , to zobaczysz.......

.....Paczkę pointeda - crossmana do tego dołożyć PKB lub brunox

Ten olejek do konserwacji broni dodać do śrutu - dobrze rozumiem? Ile kropel na 500 sztuk?

Panowie dziękuję za rady, bo na początku człowiek jest zielony jak trawa na wiosnę

[Kombat69]

Jest wszystko w porządku. Postrzelasz , to zobaczysz.......

.....Paczkę pointeda - crossmana do tego dołożyć PKB lub brunox

Ten olejek do konserwacji broni dodać do śrutu - dobrze rozumiem? Ile kropel na 500 sztuk?

[/quote]


Heh.. Ależ to nieudolnie napisałem.
Brunox lub PKB dołożyc do koszyka, przy zamówieniu.
Do śrutu nic nie dolewać. (chyba że Napier - ale to juz zupełnie inna para kaloszy) .
Brunox/PKB - Stosować do czyszczenia i konserwacji wiatrówki z zewnątrz żeby nie zaszła.
Zwilżyć szmatkę i dokładnie wytrzeć wszystkie dostępne z zewnątrz elementy metalowe karabinka. Ja osobiście stosuję nawilżoną szmatkę do starcia tego co nasze dłonie i otoczenie pozostawiło na karabinku i pędzelek do położenia właściwej "warstwy ochronnej" (kobicie podpitoliłem taki duży puszysty od makijażu ) i nie szczypie się z ilością PKB na system i lufę lepiej za dużo niż za mało. Ale w moim przypadku ma to uzasadnienie. W mieszkaniu mam sporo wilgoci od jesieni aż do mara-kwietnia (blok i plastikowe okna - porazka).