Co do śrucin to sprawa wygląda tak że jeśli dużo nie strzelasz to i tak różnicy nie będziesz widział na Hatsanie który mocno kopie. Żeby zacząć dobierać śrut pierw trzeba trochę rękę wyrobić żeby miało to jakiś sens
Bierz tani i strzelaj, strzelaj i jeszcze raz strzelaj.
Źle się wyraziłem. Chodzi o to aby nie przesadzać na początku i nie kupować śrutu po 30-kilka zł bo to i tak nic nie da. wystarczy średniej klasy śrut. Zwalać wyników na śrut na początku też nie ma sensu i mieszać rodzajami, bo to statyka będzie największym problemem. A to można trenować nawet na sucho.
Ostatnio zmieniony 2013-05-28, 21:08 przez blucas, łącznie zmieniany 1 raz.
maximus pisze:Tylko ze przy tanim nigdy nie wiesz czy to ty słabo strzelasz czy śrut lata gdzie chce.
Jasne, że tak...co to za filozofia: jestem poczatkujący, to używam gorszego sprzętu, czy śrutu...a niby dlaczego ?
Dobry śrut i przyrządy celownicze i wiemy, gdzie błędy (jeśli są)...