Nie wiem czy większe powiększenie niż x9 tak bardzo potrzebne jest. Przy dużych powiększeniach wprawdzie cel wydaje się większy, ale krzyż po nim zapierdziela jak starozakonny po pustym sklepie i złapać moment kiedy jest tam gdzie byśmy chcieli wcale łatwe nie jest. Na pewno warto mieć dobre szkła, bo przez dobrą optykę widać więcej na małym powiększeniu, niż przez kiepską na dużym.
witeg pisze:Nie wiem czy większe powiększenie niż x9 tak bardzo potrzebne jest.
Masz rację - nie jest potrzebne. Ostatnio, na Bemowie strzelałem do tarczy 14x14 na 50 m z lunetki 4x30. Wiatr był, to i wyniki nie były idealne (tak to sobie tłumaczę :^) ) ale cel było widać. I wystarczy.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
witeg pisze:Nie wiem czy większe powiększenie niż x9 tak bardzo potrzebne jest.
Masz rację - nie jest potrzebne. Ostatnio, na Bemowie strzelałem do tarczy 14x14 na 50 m z lunetki 4x30. Wiatr był, to i wyniki nie były idealne (tak to sobie tłumaczę :^) ) ale cel było widać. I wystarczy.
Myślę że to zależy od tego czy strzelec chce trafić tylko w cel,czy wypykać ładne skupienie gdzie wtedy nieco wieksze powiększenie pomaga,no i dochodzi odległość,nie każdy preferuje 20/30/50m....Wiem zaraz się posypią teksty typu "bo strzelać trzeba umić" itp. ale nie ma co przesadzać... jak ktoś lubi to niech pyka 2x20 ... na 50m bądź 3-24x56... nic mi do tego
Z leżącej , podpartej , zabetonowanej ... nie ma znaczenia rodzaj celownika . Ale już z każdej dowolnej , przypadkowej tak . Bitwa jest zawsze o wagę , wyważenie , wysokość . Duże obiektywy i powiększenia , to duża masa , wielkość i długość . Kłopoty z prawidłowym montowaniem i ustawianiem odległości od oka .
Michał pisze:"bo strzelać trzeba umić"
... trzeba , żeby wiedzieć jak zestroić optymalnie swój zestaw .
Michał pisze: jak ktoś lubi to niech pyka 2x20 ... na 50m
... dokładnie : .. 1,5 x24 ...
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
Z Przemkiem nie ma co dyskutować bo jak się skaleczy to mu nie leci krew, tylko kable wystają, więc jak będzie miał kaprys to na te 50m obróci sobie celownik tył na przód i też będzie trafiał.
Dla mnie x9 to max, przy większych powiększeniach diagnozuję u siebie Parkinsona.