Doprecyzuję - mam zamiar dać, jeśli zerowanie nic nie zmieni. Hunter nie był od nowości przez właściciela smarowany - czyli kilka lat więc należy mu się smarowanie bez względu na precyzję strzałów.
Filo pisze:
Cortez pisze:
...a można wiedzieć po co?????
Bo tak napisał Daras w pierwszym poście tematu .
Ostatnio zmieniony 2015-09-16, 08:48 przez Tomasz_XX, łącznie zmieniany 1 raz.
Dawanie oleju sprężarkowego do komory , ma sens w przypadku uszczelek skórzanych . Muszą być nasączone i mieć jak się ślizgać , a nie wykruszać . Obecnie nie ma takiej potrzeby , jak również żaden z tego pozytywny efekt . Przez chwilę jest wyższa energia , a potem wszystko wraca do normy .
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
Dokładnie.
Natomiast jeśli Gamo nie był używany, to może i potrzebny nie jest? Bo może warto byłoby ponegocjować z właścicielem. Jeśli lufa jest w porządku (i gwintowana), sianie po tarczy jest pewnie wołaniem o sensowny przegląd - rozbiórka, mycie, smarowanie, w razie potrzeby wymiana uszczelek i sprężyny, wywalenie obciążnika tłoka (przyczyna brzęczenia i kopania) i do rekreacji karabinek świetny, moim zdaniem lepszy niż Hatsany i Slavie.
Kolega jeszcze nie napisał jakim śrutem strzelał... Gamo Hunter można doprowadzić prawie do perfekcji - ale to wymaga sporych nakładów. W optymalnej opcji nawet ponad 500 zł.
Jak się postarasz to i w 5000zł się nie zmieścisz, dotyczy to każdego karabinka. Zakładając, że nie ma tam niespodzianek, typu gładka lufa, czy efekty tfurczej pracy użyszkodnika, koszt przeglądu powinien być jak w przypadku Slavii (sprężyna i uszczelka tłoka właśnie od niej). Ja do swojego Gamonia dołożyłem jakieś 50zł (na tuningowy spust), smary miałem na stanie, sprężyna była ok, więc nie kombinowałem z drugą, po wyrzuceniu obciążnika tłoka kop się uspokoił, brzęczenie ustało, z dorabianiem prowadnic czekam, aż stara sprężyna ducha wyzionie, ale przy moim użytkowaniu mogę tego nie dożyć.
Pierwsze strzały oddałem śrutami pointed - w fotograficznej kolejności.
Wczoraj użyłem JSB EXACT MATCH 4.52 i udało mi uzyskać skupienie 4-5 cm na 25 m z postawy leżącej. Żadna to rewelacja, ale różnica w rozrzucie ogromna. Dodam, że po 40 strzałach boli mnie do dziś ramię od odrzutu i dociskania, żeby nie podskakiwał. Bardzo kopie, prawie jak PPS-41, a spust "waży" z 3 kg ! Dziś go dokładnie zważę.
Cortez pisze:Kolega jeszcze nie napisał jakim śrutem strzelał... Gamo Hunter można doprowadzić prawie do perfekcji - ale to wymaga sporych nakładów. W optymalnej opcji nawet ponad 500 zł.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 2015-09-16, 08:50 przez Tomasz_XX, łącznie zmieniany 2 razy.
Przemek, dziękuję za wyjaśnienie sensu używania tego oleju.
Hiszpan63 pisze:Dawanie oleju sprężarkowego do komory , ma sens w przypadku uszczelek skórzanych . Muszą być nasączone i mieć jak się ślizgać , a nie wykruszać . Obecnie nie ma takiej potrzeby , jak również żaden z tego pozytywny efekt . Przez chwilę jest wyższa energia , a potem wszystko wraca do normy .
Tomasz_XX pisze:Dodam, że po 40 strzałach boli mnie do dziś ramię od odrzutu i dociskania, żeby nie podskakiwał. Bardzo kopie, prawie jak PPS-41, a spust "waży" z 3 kg !
Jeśli to o Gamoniu, to jest to odpowiedź dlaczego słabe skupienie. Im karabinek bardziej skacze tym jest trudniejszy do opanowania, dodatkowo im silniej dociskasz tym bardziej sieje, twardy spust też nie pomaga. Czasem starano się zrobić z niego demona mocy i właśnie wychodziło coś takiego o czym piszesz, przy ok 14J to naprawdę fajny karabinek. To co mu potrzeba to nie żaden olej do komory, tylko porządny przegląd. W zasadzie fabryczny karabinek (poprawnie nasmarowany i bez obciążnika tłoka) przechodzi bez problemu "test śruta" - stawiasz śrut na wieżyczce lunety, strzelasz i śrut ma dalej stać.
Tomasz_XX pisze:I tak zrobię, a w miejsce śrutu pointed do zabawy, zakupię KTK Diabolo
KTK radziłbym dobrze przemyśleć. Potrafi zepsuć zabawę, że tak powiem. Chyba lepiej kupić dwa opakowania oztaya w cenie jednego KTK. Przynajmniej fajne dziury robi w puszkach i nakrętkach.