To historia powtarzana od zawsze chyba i o ile szkoda człowieka i jego palców - nikomu tego nie życzę - i o ile nie twierdzę że te B-3 wynalazki to super sprzęty - to uważam że takie straszenie nimi to trochę z jednej strony przesada, a z drugiej strony wprowadzanie początkujących w błąd.jacentus pisze:Chciałem wcześniej to dodać ale uszło mojej uwadzekejkej pisze:Ze straganu najlepsze są te z dolnym naciągiem.... . Sprawdzone info, teść kumpla z pracy mówił.![]()
To poniżej, to też sprawdzone info![]()
http://www.airguns.pl/porady-sprzet-obcinaczka-palcow
Dlaczego tak sądzę?
Ano z kilku powodów:
1. Z większości tego typu opisanych przypadków wynika że tak naprawdę gdyby zostały dochowane podstawy bezpieczeństwa (trzymanie za naciąg podczas ładowania śrutu) to najprawdopodobniej nic by się nie stało. Oczywiście w każdym sprzęcie może się wszystko stać, ale jednak gdyby trzymać podczas ładowania za naciągjednocześnie wspierając wiatrówkę o biodro/nogę to raczej dało by się utrzymać sprężynę która ewentualnie by puściła
2. Takie ciągłe nazywanie tych dolnonaciagowców obcinaczkami do palców powoduje że ludzie poczatkujący uważają łamańce za szczyt bezpieczeństwa... a to nie prawda i też są w stanie zrobić sporo krzywdy.
3. Łamańce i to nawet droższe i to w rękach ludzi z wieloletnim doświadczeniem są w stanie sporo szkód wyrządzić - tu przykład: https://www.youtube.com/watch?v=BR-A0k6tWsQ
Więc reasumując ... ja bym nie polecał jakoś bardzo żadnych bazarowych chińczyków, ale jeśli kogoś stać na początek tylko na chińczyka to niech kupuje, ale niech wie że można sobie i innym zrobić krzywdę niezależnie czy kupi b2 czy b3, ale również jeśli kupi i hatsana to czy innego airmastera za kilka stówek to też na palce musi uważać.