Założyłem, że będzie leżał pod ręką, na biurku. Nie chciałem, aby straszył każdego, kto wchodzi. Powstał nóż krótki, ale z długim, zakrzywionym ostrzem.
![Obrazek](http://s6.postimg.cc/mn2xgcukd/WP_20150223_010.jpg)
![Obrazek](http://s6.postimg.cc/qi6bixdq5/WP_20150223_009.jpg)
Chwyt wygodny - na trzy palce, w zupełności wystarcza do nawet dość dokładnego operowania:
![Obrazek](http://s6.postimg.cc/i2gr1fav1/WP_20150223_007.jpg)
Głownia wykończona oksydą na zimno - byłem ciekawy, jak to będzie wyglądało. Chyba jednak wyglądałoby to lepiej, gdyby rękojeść zrobić z ciemniejszego drewna.
Rękojeść lakierowana - to był błąd, bo niestety lepiej byłoby poczuć pod ręką ciepło drewna, a nie twardy lakier. Będzie jak znalazł, gdy będę chciał poćwiczyć zdejmowanie lakieru z drewna i olejowanie (zanim wezmę się za osadę jakiegoś karabinka).
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Podsumowując - nie jest to szczyt sztuki płatnerskiej, ale jak na pierwszy wyrób - jestem zadowolony, bo doskonale spełnia swoją rolę.