Diana Bullseye ZR-Mount

Moderator: Hiszpan63

Awatar użytkownika
bonzoo
-#Srebrny Dobromir
-#Srebrny Dobromir
Posty: 1786
Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
Lokalizacja: Łazy

Diana Bullseye ZR-Mount

Post autor: bonzoo »

Dzięki uprzejmości firmy Kolba.pl, oficjalnego dystrybutora produktów Diana-airguns, mogłem przetestować montaż kompensacyjny .

Obrazek

Diana Bullseye ZR-Mount, (bullseye: potocznie w strzelectwie tym zwrotem określane jest centralne trafienie, "strzał w dziesiątkę". Zobaczymy czy to faktycznie będzie strzał w dziesiątkę? ;) ) Jest to montaż kompensacyjny dedykowany na mocne wiatrówki sprężynowe. Ma za zadanie osłabić przeciążenia, które działają na lunetę w momencie strzału. Piszę osłabić, gdyż całkowitego wytłumienia odrzutu bym się nie spodziewał :roll:

Generalnie nie jestem przekonany do skuteczności tego typu montaży. Nie przemawiają do mnie rozwiązania gdzie luneta nie jest na sztywno zamocowana. Od razu pojawia się pytanie co z “zerem” ? Ba! Jak wyzerować lunetę skoro rusza się na montażu? Zobaczymy po testach. :roll:

Otrzymałem montaż jednoczęściowy, zapakowany w blister.

Obrazek

Dane techniczne:

- średnica obejm: 1'' (25.4 mm)
- na szynę: 11 mm
- mikroskos: 0.4'' (1.016 mm)
- długość podstawy: 65 mm
- kołek stopujący: tak
- ilość śrub podstawy: 3
- wysokość montażu: 21 mm
- wysokość całkowita: 50 mm
- długość całkowita: 120 mm
- szerokość obejmy: 20 mm
- rozstaw między obejmami: 80 mm
- ilość śrub dla 1 objemy: 4
- gwarancja 24 miesiące.

Montaż występuje w wersjach:
25.4 mm (1 cal) na szynę 11 i 22 mm
30 mm na szynę 11 i 22 mm
wszystkie jednakowej wysokości 22 mm.

W komplecie jeden kluczyk imbusowy. (Jak dla mnie jest to pierwszy plus. Nic bardziej nie wkurza, jak mieszanie kluczykami, co ma miejsce np. przy montażach Accuschot Leapersa.)

Niewątpliwym atutem montażu jest posiadany mikroskos. Koniec z podkładaniem klisz czy folii by wyzerować lunetę która ma mały zakres regulacji w pionie. Tutaj możemy o tym zapomnieć. Niby mało istotny parametr a jakże przydatny. Szkoda, że nie jest to standardem w montażach jednoczęściowych.

Poza wspomnianym kluczykiem nie otrzymujemy nic więcej. I w sumie nic więcej nie jest potrzebne. Po wyjęciu z opakowania zaskoczyła mnie niewielka waga całości. W związku z tym, nasuwa się pytanie czy to jest wystarczająco mocne by zapewnić poprawne działanie? Zobaczymy co pokażą testy.

Już na pierwszy rzut oka, widać, że nie jest to standardowy montaż. Obejmy są zamontowane na dwóch stalowych prowadnicach. Umożliwia to ruch obejm w osi poziomej a co za tym idzie, lunety. Pomiędzy prowadnicami jest sprężyna ustalająca początkową (wyjściową ) pozycje montażu.

Obrazek

Jak wiemy, w momencie strzału karabinek przesuwa się do tyłu siłą odrzutu i przy standardowym montażu “zabiera” przymocowana na sztywno lunetę do tyłu. Na lunetę działa tzw “kop”. W tym przypadku, idea przyświecająca projektantom była taka, :?: by ograniczyć siłę odrzutu działającą na optykę. Podczas ruchu karabinka do tyłu, spodnia część montażu, przymocowana na sztywno do szyny karabinka, porusza się razem z nim. Górna część z zamontowaną w niej lunetą siłą bezwładności porusza się przeciwnie do ruchu karabinka, czyli do przodu. :shock:

Tyle teorii, pora na testy.

Do testu przygotowałem HW97 I dużego DOT’a :D

Obrazek

Posadzenie montażu na karabinku nie przysparza żadnych problemów. Trzy śruby mocujące do szyny to trochę mało ale tylna śruba wyposażona jest w solidny kolek stopujący, więc nie ma obawy, że montaż będzie “odjeżdżał” przy każdym strzale. Należy zwrócić uwagę na strzałkę namalowana na montażu. Pokazuje ona gdzie przód a gdzie tył. Posadowienie odwrotne spowoduje, że kompensacji nie będzie. :evil:

Obrazek

Zacząłem od sprawdzenia jak to działa na “sucho” ;)

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ogqJvNnx ... e=youtu.be[/youtube]

Elementy ruchome pracują lekko, bez oporów. Sprężyna stawia opór ale na tyle nieduży, że można powątpiewać w skuteczność działania. Pora na zerowanie. Postawiłem tarczę na 25m a stanowisko strzeleckie zmontowałem na stoliku do BR. :lol:

Obrazek

O dziwo zerowanie odbyło się bezproblemowo i szybko. Pora na mały test skupienia.

Obrazek

5 strzałów 25 m . Efekt widać na zdjęciu. Rzadko strzelam ze “sprężyny ” ale jak dla mnie to dobre skupienie. Rozstawiłem kilka figurek i wystrzelałem około 100 śrutów na różnych dystansach. Na razie zero trzyma.

Podczas strzelania, kręcąc AO, wyczułem luzy boczne na montażu :? Wynikają one z luzu który mają obejmy na prowadnicach. Ciaśniej się tego nie da spasować bo by się zacierało. Na ta chwilę, luz ten nie wpływa na “trzymanie zera”. W sumie wystrzelałem około paczki śrutu i nic się nie dzieje.

Cały czas zastanawiałem się jak to pracuje. Niestety cykl ruchu całości jest bardzo szybki i trudno zaobserwować go okiem. Lepiej widać pracę montażu na filmie.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=aVGmPmZ65u8[/youtube]

W zwolnionym tempie można zaobserwować jak cały cykl wygląda. Widać, że w znacznym stopniu wyeliminowano ruch lunety do tylu.Producent podaje że w 100%. Nie twierdzę, że tak nie jest ale z czystym sumieniem mogę napisać 99%. Pora więc na kolejne testy.

Kto strzelał z karabinka sprężynowego, wie, że przyłożenie oka do okularu lunety podczas strzału skutkuje, w najlepszym razie, siniakiem ale zdążają się przypadki rozcięcia łuku brwiowego. No ale mamy przecież montaż kompensacyjny. Nie ufam mu do końca, zakładam więc “świńskie ucho”. Zawsze to kawałek gumy więcej :lol:

Obrazek

Pierwszy strzał oddałem lekko dotykając głową ucha. Nie poczułem nacisku. Do kolejnych strzałów składałem się już normalnie. Czyli tak jak strzelam ze swojego waltheta FT. Praktycznie nie wyczuwa się “kopa” lunety. :lol: Owszem jest delikatny nacisk ucha przy strzale. Ale jest on na tyle lekki, że po kilku strzałach przyzwyczajamy się i nie odbieramy tego jako dyskomfort.

Kilku kolegów miało okazję sprawdzić strzelanie z uchem na sobie. I poza pierwszym strzałem, który był oddany z maksymalną ostrożnością, resztę strzelali luźno i wyraźnie pozytywnie zaskoczeni.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=wHUaZ5g47J4[/youtube]

Na ta chwilę półtorej paczki śrutu przeleciało. Żadnych niepokojących objawów. Zero nie ucieka. Osobiście jestem zaskoczony wysoką kulturą pracy montażu. Delta nie jest może najcięższa luneta ale montaż całkiem dobrze sobie z nią radzi. Na ta chwilę zdecydowanie polecam powyższe rozwiązanie. Jednakże nie jest to koniec testów. Po urlopie planuje przetestować montaż na kbks-ie. A we wrześniu zamierzam wystartować w Hetmańskich zawodach z powyższym zestawem w kategorii HFT2 lub FT2 :shock:

Tak więc cdn...

BTW: pomimo, że na zdjęciach i filmach widać znaczne "rany" na tubusie lunety, pragnę zapewnić, iż uszkodzenia te nie są spowodowane testowanym montażem :roll: Luneta użyta do testów miała przygodę z innym montażem "No Name" co skończyło się efektownymi "sznitami" widocznymi na tubusie. Całe szczęście, że poza aspektami wizualnymi nie doznała innych uszkodzeń. :lol:
Awatar użytkownika
pala30
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1016
Rejestracja: 2011-04-23, 14:00
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: pala30 »

Dobra robota jak zwykle z resztą.Pozdrawiam :mrgreen:
Awatar użytkownika
marcek1973
Posty: 73
Rejestracja: 2016-05-24, 09:56
Lokalizacja: Kraków

Post autor: marcek1973 »

Super! Wielkie dzięki za tą recenzję.
Tego mi właśnie brakowało. Nigdzie nie spotkałem recenzji z wiarygodnego źródła.

Jestem zainteresowany tym montażem ponieważ obecnie na HW97K mam montaż jednoczęściowy Delta Optical,a na nim zamocowaną Hawke Vantage 3-9x40 AO i pomimo, że wiatrówka jest (jak zapewniał sprzedający) po Hoganie - więc powinna mieć mniejszego kopa - nie chciałbym w szybkim tempie "rozgrzechotać" tej lunety. Myślę, że ten montaż Diana Bullseye pozwoliłby mi spokojnie spać (a przede wszystkim oczywiście strzelać). :)