Colt Single Action Army .45 firmy UMAREX

Wszystko co dotyczy wiatrówek CO2

Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze

Awatar użytkownika
green_thunder
Posty: 6035
Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
Lokalizacja: z Mokotowa

Post autor: green_thunder »

Mój wingun 701 wisi wystawiony :yyy:
Awatar użytkownika
mc_iek
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 877
Rejestracja: 2015-10-07, 09:46
Lokalizacja: Kępa Niemojewska

Post autor: mc_iek »

Dzisiaj znalazłem 40 minut czasu na postrzelanie. Ciepełko prawdopodobnie spowodowało, że tylko jeden strzał z prawie 90-ciu był wyraźnie słabszy, Cały czas podejrzewam badziewnie wykonany wlot lufy. Jak pisałem wcześniej, wygląda jakby go małe, żółte rączki ręcznie opiłowały na kolanie. Znalazłem blaszankę po benzynie do zapalniczek, która stała się dzisiejszym celem. Z odległości 8 metrów żaden BBs nie dał rady jej przebić. Wyglądała jednak na dość poważnie zmasakrowaną. Ostatnich kilka miesięcy nie miałem czasu, ani możliwości pomakerować peaca, więc dzisiejsze strzelanko dało mi znowu dużo frajdy. Nie trafiłem w cel około 20 razy, co składam na karb wspomnianej przerwy w macaniu kolby. Muszę znaleźć jeszcze trochę czasu na dorobienie uszczelek do atrap naboi od Dan Wessona, bo rozbabrałem 24 sztuki i nie skończyłem. Ciągle też odwleka się plan wykonania gwintowanej lufy pod diabełki. Urlop w sierpniu więc może wtedy? Jutro znowu do roboty...
Ostatnio zmieniony 2016-05-16, 17:28 przez mc_iek, łącznie zmieniany 2 razy.
Gdy patrzę na niektórych ludzi stworzonych na obraz i podobieństwo boże, to cieszę się, że moimi praprzodkami były małpy...
Awatar użytkownika
green_thunder
Posty: 6035
Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
Lokalizacja: z Mokotowa

Post autor: green_thunder »

Ja ze swojego strzelam diabolo bez żadnych cudów-wianków. Wchodzą bardzo ładnie w łuski od spłonki.
Awatar użytkownika
mc_iek
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 877
Rejestracja: 2015-10-07, 09:46
Lokalizacja: Kępa Niemojewska

Post autor: mc_iek »

Ja też strzelam diabolami, ale w pasie mam 24 "naboje" od Dana...
Gdy patrzę na niektórych ludzi stworzonych na obraz i podobieństwo boże, to cieszę się, że moimi praprzodkami były małpy...
Awatar użytkownika
green_thunder
Posty: 6035
Rejestracja: 2007-11-06, 19:44
Lokalizacja: z Mokotowa

Post autor: green_thunder »

Jasne.
Awatar użytkownika
mc_iek
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 877
Rejestracja: 2015-10-07, 09:46
Lokalizacja: Kępa Niemojewska

Post autor: mc_iek »

Ponieważ w planach mam wymianę lufy na gwintowaną, ostatnio utylizuję posiadany śrut BBs. Dzisiaj przed pracą znalazłem na to godzinkę. Zauważyłem przy tej czynności kilka zjawisk. Przy temperaturze +/- 10st.C świeżo założony nabój 12g Crosmana już po pierwszym bębenku ochłodził się na tyle, że kulki latały bardzo kiepsko. Sporo było ledwo wyplutych (ach ten beznadziejny wlot lufy) i ogólnie na dystansie 10m przy celowaniu w górną krawędź puszki od piwa najwięcej kulek trafiało w okolice denka. W dni mniej zimne celowałem w okolice denka, a trafienia układały się w okolicach 2/3 wysokości puszki. Wraz ze spadkiem prędkości wzrastał też rozrzut na boki mimo, że miejsce było dobrze osłonięte od wiatru. Drugi nabój, tym razem Mosa zachowywał się nieco lepiej, ale było to skutkiem przechowywania go w kieszeni spodni. Wystarczył na więcej stabilnych strzałów, jednak po kilku bębenkach i on zaczął słabować. Po każdym kolejnym bębenku zdejmowałem więc okładzinę rękojeści i na chwilę przykładałem dłoń do naboju. Dzięki temu zabiegowi zdecydowanie wzrastała celność.

Wykonanie nowej wkładki do lufy planuję na sierpień. Zanabyłem w tym celu na Alledrogo zdemobilizowaną lufę od Łucznika wz.70, oraz od jednego ze Swawolnych lufę od CP1. Jestem ciekaw, która i czy w ogóle okaże się lepsza?
Gdy patrzę na niektórych ludzi stworzonych na obraz i podobieństwo boże, to cieszę się, że moimi praprzodkami były małpy...
Awatar użytkownika
mc_iek
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 877
Rejestracja: 2015-10-07, 09:46
Lokalizacja: Kępa Niemojewska

Post autor: mc_iek »

Dzisiaj znowu trochę postrzelałem. Dzionek ciepły więc nie spodziewałem się żadnych kłopotów z napędem CO2. Zapakowałem do naboi "Złotego Debila" i hajda na podwórko. Pierwszy strzał wzorcowy ale następny... Niby puknęło podobnie, ale śrut nie doleciał nawet do oddalonej o 6 metrów ściany z zawieszonym kulochwytem. To samo z następnym śrutem. Wystrzeliłem więc w chmury próbując zaobserwować lot kulki, ale nie zaobserwowałem... za to gdy opuściłem rewolwer, kulka po prostu wypadła z lufy,.. Kie licho? Kolejne trzy śruty doleciały do tarczy normalnie, choć siejąc strasznie po rogach kulochwytu. Następny bębenek i bardzo podobne objawy. Trzy na sześć strzałów ledwo doleciało do ściany. Już zacząłem się martwić, że coś się stało temu Coltu. Kilka dni temu dorobiłem wreszcie uszczelki do naboi Dan Wessona, załadowałem je więc diabełkami KTK i nagle Colt zaczął strzelać jak za dawnych dobrych czasów. Wszystkie strzały w tarczy. Diabełki załadowane w orginalne łuski Colta też latały nienajgorzej. Po wystrzeleniu wszystkich dwudziestu czterech Dan Wessonów i sześciu Coltów ponownie zaryzykowałem "Złotego Debila" i ponownie porażka... W sumie zutylizowałem dzisiaj ze siedemdziesiąt KTK-ów i ze 30 "Golden Devili". Zastanawia mnie ten nagły problem ze śrutem BBs. Chyba już go sobie odpuszczę. Możliwe, że nieszczęsny wlot lufy pod wpływem bombardowania stalowymi kulkami uległ dodatkowej destrukcji. Zostało mi jeszcze kilkaset kulek, ale wykorzystam je do czegoś innego i gdy tylko poprawi mi się sytuacja portfelowa dorobię tę gwintowaną lufę.

Uszczelki do nabojów Dan Wessona wykonałem z koszulki przewodu mikrofonowego. To jeszcze nie jest rozwiązanie docelowe, głównie ze względu na kolor, ale testowe strzelania wypadły bardzo dobrze.



Obrazek
Gdy patrzę na niektórych ludzi stworzonych na obraz i podobieństwo boże, to cieszę się, że moimi praprzodkami były małpy...
Awatar użytkownika
mc_iek
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 877
Rejestracja: 2015-10-07, 09:46
Lokalizacja: Kępa Niemojewska

Post autor: mc_iek »

Aneks do narzekania na kłopoty ze śrutem BBs:

Obrazek
Wlot lufy od strony bębenka, po oddaniu około 1200 strzałów kulkami...
Ostatnio zmieniony 2018-05-09, 16:24 przez mc_iek, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdy patrzę na niektórych ludzi stworzonych na obraz i podobieństwo boże, to cieszę się, że moimi praprzodkami były małpy...
Awatar użytkownika
Michał
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2652
Rejestracja: 2009-08-25, 13:21
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Michał »

Ładnie pokiereszowany.
To wina nie osiowości,czy ruszający się bębenek podczas strzału ?
HW97 .177,Remington Summit .177,Lov2 .177,C 2240 .177-Walther 2x20,Colt 1911,Hatsan 135 .22,CP1-M .177,CP1 .177,SPA p10 .22
Awatar użytkownika
mc_iek
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 877
Rejestracja: 2015-10-07, 09:46
Lokalizacja: Kępa Niemojewska

Post autor: mc_iek »

Obejrzawszy dokładnie poszczególne elementy składające się na drogę śrutu w Colcie, dochodzę do wniosku, że najsłabszym ogniwem jest tu atrapa naboju. Standardowe atrapy wchodzące w skład kompletu wyglądają na nieobrobione odlewy, w których wywiercono tylko kanał dla śrutu i uszczelki i pokryto galwanicznie powłoką przypominającą mosiądz. Wyraźnie da się dostrzec niecentryczność wywierconego otworu, przynajmniej w dwóch przypadkach na sześć. Atrapa ma pewien luz w komorze bębenka, ale w chwili ustawienia na wprost lufy jest dopychana do odpowiednio wyprofilowanego zakończenia komory i teoretycznie powinna się w niej wycentrować. Lufa również jest dociskana do odpowiednio wyprofilowanego otworu w bębenku stabilizując go przed strzałem i teoretycznie uszczelniając układ. Niecentryczność otworu w atrapie powoduje, że opuszczający ją śrut uderza w krawędź kanału lufy. Efekt widać na zdjęciu. Prawdę mówiąc po tym co zobaczyłem obawiałbym się strzelać stalowymi kulkami BBs z lufy gwintowanej nieutwardzonej...
Gdy patrzę na niektórych ludzi stworzonych na obraz i podobieństwo boże, to cieszę się, że moimi praprzodkami były małpy...
Awatar użytkownika
mc_iek
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 877
Rejestracja: 2015-10-07, 09:46
Lokalizacja: Kępa Niemojewska

Post autor: mc_iek »

Jednak do fabrycznej wersji Colta '45 SAA Peacmakier firma UMAREX powinna dodawać mydło... :-?
Lufa w tym rewolwerze to jakiś sen pijanego rusznikarza amatora. Po zdemontowaniu obudowy lufy zostaje nam na stole taki wynalazek:

Obrazek

Po lewej mamy jej wylot, który wygląda jakby był wykonany z aluminium. Wciśnięta w to jest rurka ze stali zwykłej. Na jej prawy koniec nasunięta jest stalowa końcówka. Tuż przy końcówce widać coś jakby glut/narośl. To są ścianki lufy wybite kulkami BBs. W odróżnieniu od wylotowej części, tą można zdjąć, co odsłania strasznie partacko wykonany koniec rurki:

Obrazek

W miejscu złożenia rurki i końcówki, wewnątrz kanału widać dodatkowy rant, ale tylko na połowie obwodu.

Obrazek

Wygląda na to, że jest tam więcej niedokładności, niż tylko w atrapach nabojów. Żywotność lufy przy strzelaniu kulkami BBs wynosi mniej niż jedno opakowanie tych kulek... :oops:

Mam w związku z tym nieśmiałe pytanie do kolegów swawolnych. Ma ktoś do dyspozycji tokarkę i mógłby wykonać na niej drobne zlecenie z powierzonego materiału?
Ja tokarki dorobię się dopiero za dwa miesiące... :(
Ostatnio zmieniony 2018-05-09, 16:27 przez mc_iek, łącznie zmieniany 3 razy.
Gdy patrzę na niektórych ludzi stworzonych na obraz i podobieństwo boże, to cieszę się, że moimi praprzodkami były małpy...
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2874
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

mc_iek pisze:Mam w związku z tym nieśmiałe pytanie do kolegów swawolnych. Ma ktoś do dyspozycji tokarkę i mógłby wykonać na niej drobne zlecenie z powierzonego materiału?
Ja tokarki dorobię się dopiero za dwa miesiące... :(
Mogę pomóc . Najlepiej gdybyś zrobił szkic wymiarowy . Jeśli trzeba coś ze sobą spasować , to potrzebuję obu części .
Awatar użytkownika
mc_iek
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 877
Rejestracja: 2015-10-07, 09:46
Lokalizacja: Kępa Niemojewska

Post autor: mc_iek »

Dzięki!

Na PW!
Gdy patrzę na niektórych ludzi stworzonych na obraz i podobieństwo boże, to cieszę się, że moimi praprzodkami były małpy...
Awatar użytkownika
mc_iek
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 877
Rejestracja: 2015-10-07, 09:46
Lokalizacja: Kępa Niemojewska

Post autor: mc_iek »

Żona mówi do męża - ty jesteś straszna pierdoła. Ty jesteś tak straszna pierdoła, ze w konkursie na największą pierdołę świata zająłbyś drugie miejsce!
- Ależ kochanie, dlaczego drugie?
- Bo jesteś taka pierdoła!

No więc było tak. Pomierzyłem, rozrysowałem i Filo niezawodnie to wytoczył. Przywiozłem do domu i spróbowałem założyć...
Nie pasuje. Wziąłem więc ponownie suwmiarkę i... zająłem drugie miejsce we wspomnianym wyżej konkursie.
Od strony wylotu wszystko się zgadza, ale średnice od strony wlotu wyszły mi o milimetr większe niż w orginale. Jak ja to zrobiłem, nie mam pojęcia. Na szczęście Filo stwierdził, słusznie zresztą, że łatwiej kijek pocienkować, niż go potem pogrubaśnić, ale trochę mi głupio, bo przez moją twórczość konstrukcja prosta jak cep, przybrała stopień prostoty porównywalny z kłębkiem stu metrów drutu w kieszeni... :sciana:

A prosił Filo - przywieź całość to dopasuję.

No nic, ring wolny, drugie starcie. :komp:
Gdy patrzę na niektórych ludzi stworzonych na obraz i podobieństwo boże, to cieszę się, że moimi praprzodkami były małpy...
Awatar użytkownika
mc_iek
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 877
Rejestracja: 2015-10-07, 09:46
Lokalizacja: Kępa Niemojewska

Post autor: mc_iek »

Dzisiaj testowałem Colta z nową lufą. Kolega Michał odstąpił mi lufę od CP-1, a przerobił ją według mojego pomysłu kolega Filo. Tu muszę pochwalić jakość - jestem pod wrażeniem. Wkładka wykonana bardzo precyzyjnie i dodatkowo pokryta oksydą.

Na zdjęciu Colt wraz ze starą i nową wkładką:

Obrazek

Uznałem, że wkładka gwintowana powinna być masywniejsza ze względu na to, że śrut ołowiany w odróżnieniu od kulek BBs trze o powierzchnię kanału lufy i duża bezwładność układu zrobi tu dobrą robotę. Ponadto wkładka jest dłuższa o 5mm od orginalnej, bo tak...

Teraz trochę o strzelaniu:

Używam dwóch typów łusek - Orginalnych Colta i dokupionych osobno, przeznaczonych do Dan Wessona, do śrutu ołowianego.
Wykonałem próby dokładności pozycjonowania i tu jeden zero dla łusek Colta.
Na poniższym zdjęciu powiększenie łebków śrucin wystrzelonych z łusek DW:

Obrazek

Wyraźnie widoczny skutek gorszego spozycjonowania się jednej z łusek względem lufy.
Zdarzyło się to 4 razy na około 300 strzałów, ale akurat jeden taki przypadek nastąpił, w czasie testowego strzelania w powierzchnię wody.

Łuski Colta lepiej pasują do komór nabojowych w bębenku, więc nie stwarzały problemów w ogóle.

Obrazek

Strzelanie z jednej ręki na 6 metrów z nowej lufy (łuski Colta i DW na przemian) daje praktycznie wszystkie pociski w tarczy. Wcześniej przy strzelaniu z kulek (tylko łuski Colta) nie było tak różowo. Przykładowa tarcza:

Obrazek

Na 10 metrów też praktycznie wszystko wchodzi w kulochwyt 14x14. Kulkami BBs było już więcej pudeł, niż trafień, zwłaszcza pod koniec życia orginalnej lufy.

Obrazek

Przestrzeliny opisane jako "2" wyszły z łusek Colta. Pozostałe z Dan Wessona. Przestrzelin w sumie jest 13 bo z rozpędu zacząłem drugą serię z DW.

Z przeróbki jestem zadowolony, bo grzybki diabolo nie koziołkują już w locie, jak przy strzelaniu z orginalnej lufy. Za jakiś czas popracuję nad lepszym centrowaniem łusek DW w komorach bębenka, więc wyeliminuję, mam nadzieję rzadkie, ale jednak irytujące ich przekaszanie się.

Gorące podziękowania dla kolegi Michała za lufę do CP-1 i OGROMNE podziękowania dla kolegi Filo, za cierpliwość, dokładność i życzliwość!
Ostatnio zmieniony 2018-05-09, 16:35 przez mc_iek, łącznie zmieniany 3 razy.
Gdy patrzę na niektórych ludzi stworzonych na obraz i podobieństwo boże, to cieszę się, że moimi praprzodkami były małpy...