Magazynek
Moderator: Hiszpan63
-
- Administrator
- Posty: 3688
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Magazynek
Crosman 1760 jest, jak wiadomo, karabinkiem napędzanym CO2, obsługiwanym czterotaktowym zamkiem, jak w kbks (z tego zresztą powodu go kupiłem). Po odciągnięciu popychacza odsłania się rynienka, na której kładzie się śrut. W trzecim takcie popychacz wsuwa śrut do komory, następuje zaryglowanie zamka i karabinek gotowy jest do strzału.
Jakiś czas temu zacząłem się zastanawiać, jak by tu do niego dorobić magazynek, najlepiej taki, który by podawał śrut bez konieczności ręcznej obsługi. Oczywiście, zastosowanie magazynków napędzanych popychaczem/zamkiem nie wchodziło w rachubę, gdyż wymagałoby daleko idących modyfikacji mechanizmu.
Postanowiłem zrobić to prościej, zaprząc do roboty siłę, która nas trzyma na tej pięknej, zielonej planecie - grawitację. :^) Obawiałem się, że napęd sprężynowy może powodować zgniatanie śrutu, szczególnie przy zbyt dużym załadowaniu magazynka. Problemem było również rozwiązanie sposobu mocowania magazynka do systemu - chciałem uniknąć jakiejkolwiek ingerencji w system. Między innymi po to, by w razie czego móc wrócić do starego rozwiązania.
Oto prototyp:
Do ukośnego, prostokątnego, kanału ładowane są od góry śruciny. Opadają pod swoim ciężarem i opierają się na popychaczu. Kiedy popychacz jest cofnięty, najniższy śrut opada do rynienki i może być wsuniety do komory.
Śruba (jak widać własnej roboty :^) ) po prawej służy do zamocowania magazynka w odpowiednim miejscu (zęby obejmują zamek).
Tak to wygląda na karabinku (zamontowane w lewą stronę, aby nie utrudniać obsługi bolca zamka. Równie dobrze można zamontować "w prawo"):
Poniżej widać uszczelkę znajdującą się na popychaczu:
Plusy:
- Jak się ma tak duże łapy jak ja, ładowanie śrutu (szczególnie, gdy zamontowana jest luneta) nie stanowi przyjemności a wymaga dużej wprawy.
- Magazynek bardzo łatwo się ładuje, bardzo szybko można go zamontować i zdemontować, na prawo i na lewo (choć przy demontażu trzeba uważać, aby reszta śrutu nie poleciała na ziemię.
- Ograniczeniem pojemności magazynka jest tylko długość kanału.
- Widać, ile śrutu zostało. :^)
Minusy:
- Do magazynku wchodzą jedynie śruty diabolo o określonej długości. Za krótkie potrafią się zakleszczyć, za długie po prostu się nie zmieszczą. Mniejsza szansa na zakleszczenie jest w przypadku śrutu matchowego, o płaskiej główce. Również śrut nadkalibrowy może spowodować problemy. Niestety, ograniczeniem są wymiary kanału magazynka.
- Ze względu na wykorzystanie ciężaru śrutu trzeba uważać, aby wiatrówka z załadowanym magazynkiem nie pochyliła się na bok (chyba żeby dodać zamknięcie).
- Zbyt niski montaż lunety może powodować problemy z zamontowaniem magazynka.
- Nacisk na dolny śrut powoduje, że może on zahaczać o sukienkę ładowanego popychaczem śrutu. Myślałem już nad czymś w rodzaju przerywacza zamykającego podajnik, ale to w końcu przecież tylko prototyp. :^)
Aby uniknąć zakleszczenia śrutu w kanale można by zrezygnować z jego prostokątnego przekroju, zastosować coś przypominającego przekrój śrutu Diabolo - coś w rodzaju klepsydry. Tylko że na razie nie mam pomysłu, jak to wyfrezować.
Tak, czy inaczej, prace koncepcyjne trwają. :^)
Edit: odnośniki do obrazków.
Jakiś czas temu zacząłem się zastanawiać, jak by tu do niego dorobić magazynek, najlepiej taki, który by podawał śrut bez konieczności ręcznej obsługi. Oczywiście, zastosowanie magazynków napędzanych popychaczem/zamkiem nie wchodziło w rachubę, gdyż wymagałoby daleko idących modyfikacji mechanizmu.
Postanowiłem zrobić to prościej, zaprząc do roboty siłę, która nas trzyma na tej pięknej, zielonej planecie - grawitację. :^) Obawiałem się, że napęd sprężynowy może powodować zgniatanie śrutu, szczególnie przy zbyt dużym załadowaniu magazynka. Problemem było również rozwiązanie sposobu mocowania magazynka do systemu - chciałem uniknąć jakiejkolwiek ingerencji w system. Między innymi po to, by w razie czego móc wrócić do starego rozwiązania.
Oto prototyp:
Do ukośnego, prostokątnego, kanału ładowane są od góry śruciny. Opadają pod swoim ciężarem i opierają się na popychaczu. Kiedy popychacz jest cofnięty, najniższy śrut opada do rynienki i może być wsuniety do komory.
Śruba (jak widać własnej roboty :^) ) po prawej służy do zamocowania magazynka w odpowiednim miejscu (zęby obejmują zamek).
Tak to wygląda na karabinku (zamontowane w lewą stronę, aby nie utrudniać obsługi bolca zamka. Równie dobrze można zamontować "w prawo"):
Poniżej widać uszczelkę znajdującą się na popychaczu:
Plusy:
- Jak się ma tak duże łapy jak ja, ładowanie śrutu (szczególnie, gdy zamontowana jest luneta) nie stanowi przyjemności a wymaga dużej wprawy.
- Magazynek bardzo łatwo się ładuje, bardzo szybko można go zamontować i zdemontować, na prawo i na lewo (choć przy demontażu trzeba uważać, aby reszta śrutu nie poleciała na ziemię.
- Ograniczeniem pojemności magazynka jest tylko długość kanału.
- Widać, ile śrutu zostało. :^)
Minusy:
- Do magazynku wchodzą jedynie śruty diabolo o określonej długości. Za krótkie potrafią się zakleszczyć, za długie po prostu się nie zmieszczą. Mniejsza szansa na zakleszczenie jest w przypadku śrutu matchowego, o płaskiej główce. Również śrut nadkalibrowy może spowodować problemy. Niestety, ograniczeniem są wymiary kanału magazynka.
- Ze względu na wykorzystanie ciężaru śrutu trzeba uważać, aby wiatrówka z załadowanym magazynkiem nie pochyliła się na bok (chyba żeby dodać zamknięcie).
- Zbyt niski montaż lunety może powodować problemy z zamontowaniem magazynka.
- Nacisk na dolny śrut powoduje, że może on zahaczać o sukienkę ładowanego popychaczem śrutu. Myślałem już nad czymś w rodzaju przerywacza zamykającego podajnik, ale to w końcu przecież tylko prototyp. :^)
Aby uniknąć zakleszczenia śrutu w kanale można by zrezygnować z jego prostokątnego przekroju, zastosować coś przypominającego przekrój śrutu Diabolo - coś w rodzaju klepsydry. Tylko że na razie nie mam pomysłu, jak to wyfrezować.
Tak, czy inaczej, prace koncepcyjne trwają. :^)
Edit: odnośniki do obrazków.
Ostatnio zmieniony 2016-06-17, 22:28 przez Ślubek, łącznie zmieniany 1 raz.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
-
- Ściepnik
- Posty: 2871
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Szkic podobnego magazynka do AR2079A mam zrobiony i też po kilku próbach na modelu doszedłem do wniosku , że taki podajnik grawitacyjny musi być zrobiony pod konkretny śrut . Tak jak piszesz , jeśli będzie odpowiednio prowadzony , to nawet przechylenie " do góry nogami " ( z zamknięciem ), nie powinno śrutem namieszać . Frez kształtowy do wyfrezowania kanałka w stosunkowo miękkim materiale daje się wydłubać z wiertła . Frezarkę mam , próbę można zrobić . Miałem też taką myśl , żeby śrut prowadzić dwoma równoległymi kanałami łączącymi się w jeden tuż przed portem ładowania , ale w warunkach na poły amatorskich zaprojektowanie i wykonanie działającego magazynka wydaje niewykonalne .
-
- Administrator
- Posty: 3688
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Pomysł wykonania frezu z wiertła bardzo mi się podoba - tego mi brakowało. Teoretycznie wystarczy wziąć wiertło 10mm, zamontować w wiertarce i obrobić tarczą do cięcia metalu osadzoną w Dremelku. Potem tylko zahartować, żeby wzmocnić oś... To się może udać.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
-
- Ściepnik
- Posty: 2871
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 2014-10-11, 19:07
- Lokalizacja: Warszawa Ursynów
-
- Ściepnik
- Posty: 1492
- Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
- Lokalizacja: na zachód od Wisły
-
- Administrator
- Posty: 3688
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
-
- Ściepnik
- Posty: 2871
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Bo to są konstrukcje tajne / poufne . Ślubek wykonał w materii i należy mu się pierwszeństo . Takimi dobrymi chęciami jak moje to ponoć piekło jest wybrukowane .Gebi pisze:No, proszę ... to ja w malignie śnię o magazynkach, a tu tajne konstrukcje istnieją nie tylko na papierze. Oby tak dalej Panowie Kamraci
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 2014-10-11, 19:07
- Lokalizacja: Warszawa Ursynów
-
- Ściepnik
- Posty: 1492
- Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
- Lokalizacja: na zachód od Wisły
-
- Administrator
- Posty: 3688
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Kamrat Ślubek chciał odpisać w Marudzeniu, że skoro coś istnieje, to można je zastosować w różnych strzeladłach. W Twoim przypadku nie tylko w PCP. Trzeba tylko pomyśleć, jak to zrobić.Gebi pisze:... Kamrat Ślubek zwrócił mi uwagę, na coś, co już jest, choć nie do końca o ten typ "strzeladeł" mi chodziło.
Ale, ponieważ zeszło na magazynki, skończyło się nowym tematem w Pomysłowym Dobromirze. :^)
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
-
- Ściepnik
- Posty: 1492
- Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
- Lokalizacja: na zachód od Wisły
-
- Posty: 2099
- Rejestracja: 2009-09-18, 10:11
- Lokalizacja: Mokotów/Sadyba
-
- Administrator
- Posty: 3688
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Sprawdziłem, mój również ma od 8.5 do 9.4J (chrono Radecka) na JSB Exact RS - próba 10 strzałów w nieogrzewanej piwnicy. Największa energia na początku, potem monotonicznie opada. Po ok. 18 strzale spada poniżej 7J, znaczy, że kartusz CO2 się kończy. Szkoda bombiczek na taką zabawę. :^(
Co do celności - w lecie, na Bemowie, bez problemu strącałem w pozycji leżącej zakrętki z ok. 20m. Tylko że strzałów z bombiczki wychodziło zdecydowanie więcej.
Co do celności - w lecie, na Bemowie, bez problemu strącałem w pozycji leżącej zakrętki z ok. 20m. Tylko że strzałów z bombiczki wychodziło zdecydowanie więcej.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
-
- -#Złoty Dobromir
- Posty: 5295
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:04
- Lokalizacja: Swarzędz
Fajny pomysł ten magazynek grawitacyjny, ale ma jeden feler musi być zrobiony pod jeden rodzaj śrutu, bo albo spada łebkiem w dół albo sukienką i się zacina, jak sam zauważyłeś. Kiedyś już dawno temu zrobiłem taki prototyp i dopiero po wielu przeróbkach zaczął działać jak należy. No ale pomysł jest fajny, widać jak śrut opada i ile go jeszcze jest. Myślę że warto się pomęczyć, bo największa radocha jest wtedy jak coś co się zrobi to działa. Pomysł z mocowanie też przedni, gratuluję.
guntuning.com