Sprężyna gazowa GS 750

Czyli co poprawiliśmy po fabryce

Moderator: Hiszpan63

Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

Przepraszam za jakość zdjęć:
Tytan GS 750 w wykonaniu Mistrza Włodzimierza (Filo)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2871
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

Dzięki niskiemu montażowi baka podpiera kość policzkową a obraz w lunecie " sam wpada w oko ".
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

Filo pisze:Dzięki niskiemu montażowi baka podpiera kość policzkową a obraz w lunecie " sam wpada w oko ".
Potwierdzam: obraz w lunecie sam wpada w oko dzięki niskiemu montażowi, baka przylega do żuchwy poniżej kości jarzmowej
Choć raz, to ja mogę być specem :mrgreen: Mogę :? :roll:
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2871
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

Gebi pisze:Choć raz, to ja mogę być specem :mrgreen: Mogę :? :roll:
Sądząc po aktywności na forum , za miesiąc lub dwa będziesz specjalistą od bebeszków wiatrówek równie dobrym jak od ludzkich :D .
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

Filo
Ja mam tak zwane "niezabiegowe" specjalizacje. Na "bebeszkach" ludzkich w sensie anatomicznym i topograficznym mam wiedzę w podstawowym (studenckim) zakresie w większości. Z wyjątkiem jednego narządu, w którym raczej niechętnie się grzebie. Aktywność na forum, czyli zadawanie pytań, banalnych często i podstawowych nie czyni ze mnie specjalisty. Studiuję je: przeszukuję, czytam, notuję, lub zaznaczam sobie jakieś szczególnie interesujące mnie informacje, ale to wciąż tylko teoria, czyli poniekąd "misianie". Umiejętności praktyczne to jest dopiero coś, a tu nie mam szans dogonić Cię. Przynajmniej nie w tym wcieleniu. Nawet, gdybym zaczął od zaraz. :|
tao_tsy
Posty: 235
Rejestracja: 2012-01-30, 11:59
Lokalizacja: Gołdap

Post autor: tao_tsy »

Ładnie się prezentuje z tą końcówką na lufie . Ja bym jeszcze pomyślał nad zdrapaniem tego lakieru i zaoliwił drewienko . Co by wyciągnąć żywą barwę struktury kolby . Dobra robota i miłego klikania :) .
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

tao_tsy
Teoretycznie jest to możliwe, ale jak to w chińskich produktach bywa (praktyka) pod ładnym malowaniem (?!?) można spotkać kiepskiej jakości drewno już szpachlowane masą drzewną. Z tym zabiegiem poczekam, aż oryginalny lakier zacznie odpryskiwać, albo porysuje się. Teraz to nie ma sensu. Dla mnie wygląda przyzwoicie.
Ciekawostka:
Rozsypały mi się śruty (dlaczego nie są zakręcane? - mniejsza o to), dość, że były wśród nich rundkugeln 4,4 mm takie złote kuleczki idealnie mieszczące się w koszulce JSB EXACT 4,52 - nie mogłem jej wydłubać, więc załadowałem do portu. To był strzał - jak po sznurku.
Mistrz Filo - najlepsze są dla tej wiatrówki śruty nadkalibrowe. Ta kuleczka prawdopodobnie jeszcze bardziej rozepchnęła śrut JSB dociskając fartuszek do lufy i gwintu poprzez samo w niej przebywanie i ciśnienie powietrza wygenerowanego przez tłok. Drugi raz nie próbowałem, ale zacząłem się zastanawiać, czy nie poszerzać czymś średnicy koszulek ładowanego do Tytana ołowiu.
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2871
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

Gebi pisze: zacząłem się zastanawiać, czy nie poszerzać czymś średnicy koszulek ładowanego do Tytana ołowiu.
Na pudełkach z reguły nie jest oznaczona średnica śrutu a tylko na etykietach , Coraz częściej zaczynam podejrzewać , że sprzedawcy opisując na swoich etykietkach rozmiar śrutu biorą go " z powietrza " , czyli wg. potrzeb . Jak brakuje 4,51 mm , to stosowną naklejkę naklei się na 4,50 mm . Wielokrotnie doświadczyłem , że śrut opisywany jako / napiszę nazwę - a co / Exact 4,52 był luźniejszy niż 4,50 . To co robią , nawet renomowani producenci i sprzedawcy z nami użytkownikami wzywa o pomstę do nieba .
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

Dlatego podzieliłem się tą ciekawostką. Muszę poszukać czego metalowego o zaokrąglonej, gładkiej, kulistej końcówce. Wydaje mi się, że coś ze starego sprzętu (instrumentów) stomatologicznego będzie się nadawać. Muszę popytać "wyrwizębów". A pudełka ze śrutem mogliby choć zakręcane robić.
Rlyeh
Posty: 7226
Rejestracja: 2007-10-04, 23:47

Post autor: Rlyeh »

Filo pisze:Wielokrotnie doświadczyłem , że śrut opisywany jako / napiszę nazwę - a co / Exact 4,52 był luźniejszy niż 4,50 . To co robią , nawet renomowani producenci i sprzedawcy z nami użytkownikami wzywa o pomstę do nieba .
Jednakże weźmy też pod uwagę, że taniej jest zamówić takie same opakowania i w razie czego nakleić coś od spodu, niż zamawiać kilka różnych, a i tak naklejać coś od spodu (np. nr partii).
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

Rzecz w tym, że polscy dystrybutorzy często swoje nalepki naklejają na producenckich. Stary numer. A w moim przypadku, gdy mi się śruty rozsypały, 4,50 - 4,51 - 4,52, to ... blada. Od tamtego czasu zamierzam nie korzystać z oryginalnych, opakowań, chyba, że są zakręcane.
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2871
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

Rlyeh pisze:Jednakże weźmy też pod uwagę, że taniej jest zamówić takie same opakowania i w razie czego nakleić coś od spodu, niż zamawiać kilka różnych, a i tak naklejać coś od spodu (np. nr partii).
Tym niemniej wolał bym czytać naklejkę producenta niż sklepu .
tao_tsy
Posty: 235
Rejestracja: 2012-01-30, 11:59
Lokalizacja: Gołdap

Post autor: tao_tsy »

Heh znowu pech . Rozpocząłem sezon wiosenny parę dni temu i była bajka . Tytanowa sprężyna po długim leżakowaniu zimowym zachowała swe parametry Vo . Myślałem że dalej będę się cieszył klikaniem z crosa i tragedia . Zostawiłem wiatraczkę na noc w aucie co by kolejnego dnia przed obiadkiem śmignąć na popykanie śrutem .W nocy był mrozek i totalnie dla tytana zaszkodził . Vo spadło o 20 m średnio i zaczęły się skoki Vo . Obadam jeszcze czy w środku wszystko ok z uszczelką i pierścieniem ślizgowym .
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2871
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

tao_tsy pisze:Vo spadło o 20 m średnio i zaczęły się skoki Vo
Nie podejrzewam uszkodzenia sprężyny , bo objawem musiało by być sukcesywne zmniejszanie się Vo wraz ze zmniejszaniem się jej wewnętrznego ciśnienia . Skoki Vo , to raczej poważne uszkodzenie uszczelki tłoka lub uszczelki kostki .
tao_tsy
Posty: 235
Rejestracja: 2012-01-30, 11:59
Lokalizacja: Gołdap

Post autor: tao_tsy »

Oby tak było . Uszczelka portu ładowania jest ok . Parę dni temu byłem 3 razy w plenerku i było jak przed zimą . Wystukałem 2 paczki i bajka . A po feralnej nocce zmiana . Jak rozbiorę dam znać co dalej wyszło . Tak jeszcze się zastanawiam nad przesmarowaniem tłoczyska tytana olejem silikonowym . Zaszkodzić chyba nie zaszkodzi a nuż pomoże .