Hmm.. oryginał ma coś w sobie
[/img]
granica między funkcjonalnym, a kiczem
[/img]
BTW, wstępne przestrzelinki w dziale Sprzęt i testy.
Pozdrawiam
Łoże nie tylko z drewna (złom plus pochodne ropy)
Moderator: Hiszpan63
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 2013-02-12, 21:52
- Lokalizacja: Wroclaw
-
- Posty: 2099
- Rejestracja: 2009-09-18, 10:11
- Lokalizacja: Mokotów/Sadyba
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 2013-02-12, 21:52
- Lokalizacja: Wroclaw
Łoże nie tylko z drewna (złom plus pochodne ropy)
Oba zdjęcia znalazłem dziś w necie. Daleko faktycznie do lupki, może komuś wygodnie. Ale osada na zdj. też ma dziwny kształt, jest czarna i chyba też z ropy, może pasować do tematu
FX pokazał wiele w tej kwestii..
FX pokazał wiele w tej kwestii..
-
- Ściepnik
- Posty: 3004
- Rejestracja: 2010-01-09, 11:03
- Lokalizacja: Bydgoszcz
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 2013-02-12, 21:52
- Lokalizacja: Wroclaw
Łoże nie tylko z drewna (złom plus pochodne ropy)
Nie wytrzymałem i sprawdziłem podobizny E.T w sieci Noż faktycznie by pasował, dam sobie osadę połamać*. Tylko musiałby mieć trochę dalej spust, i szeroki, płaski, bo ten na zdj to typowy ziemski..
*orygianlną, drewnianą
*orygianlną, drewnianą
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 2013-02-12, 21:52
- Lokalizacja: Wroclaw
W sumie to tak:D Dzisiaj byłem na szybko przed wyjściem z chaty.. No i jak wracałem ze strzelania to wstąpiłem ze sprzętem na ramieniu do biedr0nki po krokiety (tak, rower zapięty).Starszy_Pan pisze:OT:Chryste Do łazienki też chodzisz ze sprzętem zawieszonym na ramieniuMitch71 pisze:Wczoraj w nocy wkręcałem po omacku żarówkę w oprawkę na suficie, jednocześnie mając cały czas zawieszony na ramieniu, przez otwór w kolbie, cały karabinek. Jak siatka z zakupami..
Uploaded with ImageShack.us[/img]
Uploaded with ImageShack.us[/img]
Plecak ulepiony. Jestem wreszcie bardziej mobilny. Składniki plecaka: pokrowiec na snowboard, stary plecak, płyta ze spienionego PCV (znowu, mogła być sklejka), dwa kątowniki alu gr. 4mm szer. 100mm dł. 600mm, gąbka, 6 x paski rzepowe, śrubki, śrubki. Zero szycia. Wszystko w zasadzie skręcone, bo umiem, a szyć nie umiem. Plecak po zdjęciu i rozwinięciu do pełnej dł. sprawdził się jako karimata na łące (dł. 170 cm). Mieści śruty, bombiczki, tarczki się nie pogną. Krokiety musiały jechać w zrywce na kierownicy
Pozdrawiam
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 2013-02-12, 21:52
- Lokalizacja: Wroclaw
Łoże nie tylko z drewna (złom plus pochodne ropy)
No to dla odmiany zrobiłem długie, ciężkie, ropopochodne łoże do strzelań testowych z podpórki.
Materiał użyty to płyty z pleksi, z których wyciąłem poszczególne rzuty boczne osady zaprojektowane w corelu.
Waga osady b/s 2150g, co w porównaniu z wagą poprzedniej (615g) daje się skutecznie odczuć przy strzelaniu. Pleksi jest twarde, odporne, ciężkie, a karabinek dzięki temu masywny.
Środek ciężkości zachowany. Standardowo kilka warstw czarnego primera na powłokę. Cała praca polegała na otworzeniu starego pliku z osadą i rozmyślnym poprzeciąganiu paru węzłów. Resztę roboty zrobił laser. Potem matowienie, cyjano-akryl i gotowe.
Pozostało wyrzeźbić chwyt pistoletowy i dodać stopkę.
Strzeliłem dużo tarczek z tamtą osadą, starając się sprawdzić rozrzut karabinka, a nie mój własny. Jednak lekka osada przenosi każde drgnięcie ciała na krzyż. W pewnym piśmie strzeleckim redaktor testował skupienie karabinu Nemezis. Użył w tym celu "żeliwnego, regulowanego łoża". Zrobiłem podobnie, tylko że z pleksi, uzyskałem wyraźnie lepsze skupienia w seriach. Wszystko po to, aby móc rozróżnić rozrzut mój od rozrzutu sprzętowego w innych postawach.
[/img]
[/img]
[/img]
nie jest tragicznie..
Pozdrawiam
Materiał użyty to płyty z pleksi, z których wyciąłem poszczególne rzuty boczne osady zaprojektowane w corelu.
Waga osady b/s 2150g, co w porównaniu z wagą poprzedniej (615g) daje się skutecznie odczuć przy strzelaniu. Pleksi jest twarde, odporne, ciężkie, a karabinek dzięki temu masywny.
Środek ciężkości zachowany. Standardowo kilka warstw czarnego primera na powłokę. Cała praca polegała na otworzeniu starego pliku z osadą i rozmyślnym poprzeciąganiu paru węzłów. Resztę roboty zrobił laser. Potem matowienie, cyjano-akryl i gotowe.
Pozostało wyrzeźbić chwyt pistoletowy i dodać stopkę.
Strzeliłem dużo tarczek z tamtą osadą, starając się sprawdzić rozrzut karabinka, a nie mój własny. Jednak lekka osada przenosi każde drgnięcie ciała na krzyż. W pewnym piśmie strzeleckim redaktor testował skupienie karabinu Nemezis. Użył w tym celu "żeliwnego, regulowanego łoża". Zrobiłem podobnie, tylko że z pleksi, uzyskałem wyraźnie lepsze skupienia w seriach. Wszystko po to, aby móc rozróżnić rozrzut mój od rozrzutu sprzętowego w innych postawach.
[/img]
[/img]
[/img]
nie jest tragicznie..
Pozdrawiam