Hatsan 85

[lukk]

Karabinek po pierwszych pracach. Kolba ma strasznie dużą objętość tej komory w środku - ok. 300 ml. Na spód poszła mocno upchana wata kosmetyczna, bliżej stopki ok. 0.5-0.6 kg kitu szklarskiego, wszystko to upchane na maks. Założony zestaw od Alchemika - sprężyna oteva była dłuższa od oryginalnej o ok. 2-3 cm. Komora sprężania dokładnie wyczyszczona, założona uszczelka zepto. Tłok leciutko pociągnięty smarem molibdenowym, którego nadmiar starłem, żeby tylko zostawić delikatną powłokę smaru. Ze spustem na razie nic nie robiłem - wystarczyło go tylko przesmarować.

Efekt jaki jest nie trudno się domyślić - kultura pracy o niebo lepsza. Strzał krótszy i bardziej zdecydowany, przy tym dużo cichszy. Dzięki za radę o zaniechaniu montowania prowadnicy PET, bo faktycznie i bez tego sprężyna jest na tyle cicha, że jak dla moich zastosowań nie trzeba jej już bardziej wyciszać. Dieselek znikł całkowicie i nie pojawił się po kilkudziesięciu strzałach, więc to leciutkie przesmarowanie tłoka zdało egzamin. No i dla ciekawskich energia - z zestawem Alchemika mam równiutkie 14 J, stabilne, bez najmniejszego dieselka.

[Hiszpan63]

No i dla ciekawskich energia - z zestawem Alchemika mam równiutkie 14 J, stabilne, bez najmniejszego dieselka.

I to Ci wystarczy na bardzo długo , a nie wysilony system pozwoli na naukę celnego strzelania ... miłej zabawy

[lukk]

no i stało się to, czego posiadacze hatsanów się najczęściej obawiają - mój harnaś zabił swoją pierwszą lunetkę. Posadziłem na nim PP 4x32 AO, bo była najlepiej dopasowana zarówno do karabinka jak i do moich potrzeb. Wydawało mi się też, że ta, w sumie dość prosta, luneta, wytrzyma kopa, już i tak sporo zredukowanego. No właśnie, wydawało mi się...
Wszystko było pięknie ładnie, a nagle krzyżyk niestety padł, po wypluciu może 300 peletek. W sumie trochę się zdziwiłem, bo luneta tej niby wzmocnionej serii (nie wiem czy to tylko chwyt marketingowy, ale w porównaniu do mojej starej PP 4-16x50 AOE rzeczywiście sprawiała wrażenie solidniejszej), no i karabinek sporo "ukulturalniony". Cóż, pójdzie na reklamację, może akurat to był słabszy egzemplarz.

[januszmariusz]

może akurat to był słabszy egzemplarz.

Tak Ci się trafiło , najważniejsze że jest gwarancja , moja PP taka sama jak twoja siedzi na Crosmanie 15,5J już ponad dwa lata i do tej pory trzyma się dziarsko

[Misiacz]

Ja tu w sprawie reklamacji chciałbym dodać tylko abyś nie dał się spławić, że to jakiś Twój błąd i Ci się nie należy;D

Aha i nie nabierajcie się na roczne karty gwarancyjne;D
Według polskiego prawa na każdy towar od począwszy samochodu na chińskich skarpetkach skończywszy obowiązują 2 lata reklamacji które nie mają NIC wspólnego z gwarancją;D
Bo gwarancję mogą (ale nie muszą) dawać producenci a wtedy to oni są obarczone kosztami wymiany/naprawy itd
Reklamację MUSZĄ dawać i uwzględniać sklepy;)

To tak na marginesie;P
A tak generalnie to jestem pełen podziwu Twoich prac nad Hatsanem. Oby Ci służył 100 lat;D

[lukk]

Co do skracania czasu reklamacji to jasne, masz rację.
Co do spławienia - nie powinno być problemu, już się dogadałem z zielonym sklepem wstępnie. Mam tylko nadzieję, że po wymianie/naprawie pożyje trochę dłużej
A co do moich prac nad hatsanem - w zasadzie to nic wielkiego, tylko taki podstawowy tuning, który zajmuje łącznie niecałe pół dnia, a który raczej zrobić trzeba Po przeczytaniu wszystkich postów na temat odkręcania śruby kostki i dorabiania krótszego kołka żeby spust się nie rozpadł (na tawernie) - aż się zdziwiłem jak łatwo i szybko mi to poszło. Do tej pory tuningowałem swojego Sharpa i QB i w sumie różnica taka, że tam do tuningu bardziej trzeba było sporo czasu i cierpliwości, zaś nakłady finansowe niezbyt wielkie - tutaj trochę na odwrót, zwłaszcza jeśli się nie ma odpowiedniego zaplecza narzędziowego. Chociaż i tak zestaw Alchemika uważam za taki must-have do hatsanów

[ Dodano: 2010-12-17, 14:03 ]
Może i offtop, ale pojawił się tu już wątek tego zielonego sklepu i gwarancji w nim, więc wspomnę, że lunetka wróciła, nie dalej niż 2 tygodnie po wysłaniu jej do serwisu, krzyżyk przyklejony, poprosiłem też o wyczyszczenie szkiełek z pyłków, które się na nich osadziły i to też zostało zrobione. Tak że co do napraw gwarancyjnych w zielonym sklepie - nie ma problemu z tym, wszystko jest jak należy. Na razie tylko kilka próbnych strzałów mogłem oddać, ale wszystko wydaje się być ok. I byłoby dobrze, gdyby tak pozostało, bo jakoś mi ta lupka bardzo do gustu przypadła i na ten karabinek chyba dość pasuje

A jeszcze coby pozostać w temacie tytułowego H85: dokupowałem ostatnio oringi w miejsce uszczelki lufy, gdyby ktoś potrzebował wymiary:
mniejszy: 8.0x2.0, większy: 8.3x2.4
Oczywiście mniejsza idzie na spód, jako takie wypełnienie, na nią ta większa, która ma dokładnie uszczelnić. Wymiary są takie jak oringów z Alchemikowego zestawu (dobierali mi w sklepie), chociaż możliwe, że większy oring jest o 1/10 cieńszy od tego Alchemikowego, ale ten zestaw sprawdza się chyba lepiej. Grubszy oring czasem wyskakiwał lekko z kanału i przy zamykaniu lufy się nieco strzępił/ścinał na bokach tego kanaliku, w którym siedzi (warto te krawędzie też lekko przytępić), ten nowy zaś wchodzi ciasno, ale siedzi lepiej, conajwyżej czasem przy ładowaniu śrutu trzeba go palcem dopchnąć, a uszczelnia równie dobrze, na pewno lepiej niż fabryczna uszczelka. Wymiary tych oringów są dla nowych hatsanów 3 generacji, dla starszych wersji wymiary takich oringów na uszczelkę lufy były podane gdzieś na tawernie.

[Hiszpan63]

Na życzenie naszego nowego Kolegi Andrzej37 zamieszczam fotki tarczek , strzelone z Rangera 85 ... teoretycznie to , to samo co Hatsan85 ..

...