Gwintowany śrut.

Moderator: Hiszpan63

Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2871
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Gwintowany śrut.

Post autor: Filo »

http://www.srut.pl/img/p/501-2929-thickbox.jpg
Czy ktoś próbował używać tego śrutu ? Wydaje się, że mógłby się sprawdzać w sprzęcie gładkolufowym.
Awatar użytkownika
Ślubek
Administrator
Posty: 3688
Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
Lokalizacja: Janówek Pierwszy

Post autor: Ślubek »

Wątpię.

"Gwint" tego śrutu styka się z gładką lufą tylko na końcu sukienki, punktowo. W przednim miejscu styku nie ma skrętu.

Zatem śrut ten nie nabiera ruchu obrotowego podczas ruchu w lufie, a dopiero po jej opuszczeniu. A tam opory ruchu są
znacznie mniejsze niż opory o gwint lufy.

Wynika z tego, że ruch obrotowy przy strzelaniu z gładkiej lufy jest raczej symboliczny.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
Awatar użytkownika
mc_iek
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 876
Rejestracja: 2015-10-07, 09:46
Lokalizacja: Kępa Niemojewska

Post autor: mc_iek »

Myślę, że ukształtowanie tego gwintu to bajer marketingowy. Układ aerodynamiczny takiego śrutu powoduje, że im szybciej leci, tym mniejszy jest "nacisk" powietrza na gwint, czyli czynnik nadający ruch obrotowy można uznać za pomijalny. Do tego dochodzi bezwładność. Ten śrut zacznie się znacząco obracać.po pokonaniu sporego dystansu...
Gdy patrzę na niektórych ludzi stworzonych na obraz i podobieństwo boże, to cieszę się, że moimi praprzodkami były małpy...
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2871
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

Wiele pocisków uzyskuje stabilność aerodynamiczną dopiero w locie, a nie od razu na wyjściu z urządzenia miotającego. Na początku decyduje bezwładność. W przypadku tego śrutu, zastanawiąjący jest brak spiralnego kołnierza główki, co zdecydowanie zaburza opływ "sukienki" . Trzeba się chyba zgodzić z poglądem, że to chwyt marketingowy.
Awatar użytkownika
Qbuś
Posty: 50
Rejestracja: 2009-12-21, 18:58
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Qbuś »

Kiedyś kolega przyniósł puszkę tego "szakala" (wcisnęli mu podczas większych zakupów) na strzelnicę, latał fajnie pogwizdując :) Ale był problem z trafieniem dużego jabłka z 20 metrów z kilku "markowych" karabinków. Osobiście nie polecam, szkoda wydawać na to pieniążki, bo cenią go sprzedawcy bardzo wysoko :! .
Czas na małe "conieco" :-)
Awatar użytkownika
benio
Posty: 114
Rejestracja: 2011-01-14, 22:04
Lokalizacja: Slask

gwintowany srut

Post autor: benio »

A ja się na niego napalałem-dobrze ,ze ten wątek przeczytałem, nie kupie.