Baikal IZH 61 - zacinający się mechanizm spustowy

Moderator: Hiszpan63

bury
Posty: 69
Rejestracja: 2017-05-26, 21:57
Lokalizacja: Polska

Baikal IZH 61 - zacinający się mechanizm spustowy

Post autor: bury »

Witam
Ostatnio mam z moim Baikałem problem polegający na tym, że czasem pomimo naciśnięcia języka spustowego nie chce zwolnić się zaczep trzymający tłok.

Na zdjęciach poniżej zilustrowałem mój problem
Obrazek

Może ktoś z Was wie jak ponownie zmusić go do działania.

Ostatnio zmieniałem sprężynę na nową + uszczelka tłoka, ale w mechanizmie spustowym nic nie grzebałem, zresztą jest nierozkręcalny. Problem zaczął się właśnie po tym fakcie z tym, że nie zawsze występuje. Np. zaraz po złożeniu nastąpiło zacięcie. Rozebrałem, złożyłem do kupy, po czym udało się oddać ok 100 strzałów bez zacięć, a teraz znów to samo. Ki diabeł? :sciana:

Wcześniej niedługo po kupnie (ok 4 lata temu) "ukulturalniałem" sprzęt zgodnie z opisem znalezionym na forum. Czyli planowałem końcówki sprężyny, usunięcie zadziorów w cylindrze, zrobiłem osłonkę przeciwsmarową z blaszki po piwie itd. + nasmarowałem sprężynę Mos2. Po tamtym moim "serwisie" bez zacięć sprzęt wykonał kilka tysięcy strzałów. Zdarzało się też przez przypadek "na sucho", ale jak wymieniałem teraz sprężynę to nie była pęknięta. Jedynie co rzuciło mi się w oczy toto, że stara była o 10mm krótsza od nowej. Czyżby wyrobiła się na tyle :?
Ostatnio zmieniony 2017-06-10, 23:34 przez bury, łącznie zmieniany 2 razy.
bury
Posty: 69
Rejestracja: 2017-05-26, 21:57
Lokalizacja: Polska

Post autor: bury »

Naprawdę nikt nic nie podpowie, nikt się nie zna? ;)

Rozebrałem wiatrówkę ponownie. W nadziei, że może coś się gdzieś blokuje przeszlifowałem nieco papierkiem miejsce gdzie zaczepia się ten element blokujący tłok po napięciu sprężyny oraz sam ten "ząb". Nadzieja jednak jest matką głupich bo po tym zabiegu bez blokady udało się wystrzelić 20 razy i dalej to samo :smutek:

Tak sobie myślę po tym, jedyne miejsce gdzie może się to blokować to gdzieś przy samym mechanizmie spustowym. Elementy poruszające się na tych trzpieniach może blokują się gdzieś o ścianki, albo wzajemnie.
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2873
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

bury pisze:Naprawdę nikt nic nie podpowie, nikt się nie zna? ;)
Nie dziw się . Problem nie jest typowy , więc nikt się nie wyrywa z sugestiami . To jak próba uzyskania odpowiedzi w internecie , dlaczego nie domyka się prawa tylna szyba w samochodzie .
bury
Posty: 69
Rejestracja: 2017-05-26, 21:57
Lokalizacja: Polska

Post autor: bury »

Filo pisze: Nie dziw się . Problem nie jest typowy , więc nikt się nie wyrywa z sugestiami . To jak próba uzyskania odpowiedzi w internecie , dlaczego nie domyka się prawa tylna szyba w samochodzie .
Nie liczyłem na wróżenie z fusów. Widocznie mam wyjątkowego pecha, że tylko mój Iż ma takie objawy.
HW40, 3576, PDM9B, Iż61
Awatar użytkownika
Ślubek
Administrator
Posty: 3685
Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
Lokalizacja: Janówek Pierwszy

Post autor: Ślubek »

Diagnostyka w stanie "z napiętą sprężyną" może być niebezpieczna - zobacz, jak tłok współpracuje z zaczepem bez sprężyny - gdy dociskasz go do zaczepu palcem. Czy idzie równo, bez oporów?

To oczywiście wróżenie z fusów, ale podejrzewałbym właśnie wyrobioną powierzchnię zaczepu. Szlifowanie papierem ew. polerowanie nic nie da jeśli krzywka zaczepu jest wyrobiona. W takim przypadku trzeba pilnikiem. Ale to musisz stwierdzić sam.

Albo wysłać sprzęt fachowcowi.

BTW, nie ma mechanizmów nierozkręcalnych. mogą być tylko rozkręcalne jednorazowo. :^) Ale i na te są metody (nawiercenie, nagwintowanie, wymiana bolców mocujących, sklejenie, spawanie, etc.)
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
bury
Posty: 69
Rejestracja: 2017-05-26, 21:57
Lokalizacja: Polska

Post autor: bury »

Zgadza się, dlatego strzelałem "na sucho" podczas diagnostyki.

Zrobię tak jak piszesz, zobaczę jak współpracują elementy bez sprężyny. Zadziorów raczej nie powinno być bo cylinder był przeze mnie szlifowany niedługo po kupnie Iża.

Właśnie nie napisałem dokładnie, bo przed papierem poszły w ruch jeszcze iglaki.

Jako, że majsterkować lubię, a dwóch lewych rąk nie mam spróbuję jeszcze samemu podłubać. Wybije te bolce i przyjże się całemu mechanizmowi. Mechanizm jest w sumie prosty jak barszcz, naprawdę dziwie się, że nie widać od razu co powoduje zacinanie.

Jeszcze sobie przypomniałem, że wszystkie elementy mechanizmu spustowego na tych bolcach mają możliwość lekkiego przesuwania się na nich (kiwania) być może tam się gdzieś ten zwalniacz tłoka o coś czasem zapiera. Dziwne w sumie, że napięta sprężyna ma trudności z jego odepchnięciem a naciśnięcie śrubokrętem od drugiej strony bez problemu go zwalnia? :shock:
HW40, 3576, PDM9B, Iż61
bury
Posty: 69
Rejestracja: 2017-05-26, 21:57
Lokalizacja: Polska

Post autor: bury »

Rozkręciłem dziś ponownie Iżyka, tym razem również wybijając bolce w mechanizmie spustowym. Na szczęście obyło się bez niespodzianek i bolce z powrotem wróciły na swoje miejsce.

Sprawdziłem jak współpracują elementy bez napinania sprężyny, nie było trudności z przesuwaniem tłoka w cylindrze. Jedynie gdy zwalniacz tłoka był w zaczepie faktycznie bardzo trudno było go zwolnić popychając tłok ze sprężyną ręcznie (przy jednoczesnym naciśnięciu spustu).

Przeszlifowałem iglakami i zapolerowałem miałkim papierem jeszcze konkretniej zaczep na tłoku i ząb zwalniacza tłoka. Dla pewności też zapolerowałem i przesmarowałem elementy przy samym spuście oraz dałem podkładki między ściankami korpusu a elementami chodzącymi na trzpieniach (nie kiwają się teraz tak).

Po tych zabiegach udało się oddać ok. 100 strzałów bez zacięcia. Mam nadzieję, że to już będzie to.
HW40, 3576, PDM9B, Iż61