Wiatrówka

Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze

robfra
Posty: 124
Rejestracja: 2011-06-26, 17:36
Lokalizacja: Bojary

Post autor: robfra »

Filo pisze:Zrozumiałem , że Robert ma na myśli , że to samo co Tytana dotyczy Hatsana .
Dokładnie bo w Hatsanach zdarzają się też lufy i lufki. Można i tak trafić, że będzie jak HW więc po co przepłacać ze Slavią. Można i tak trafić z chinką (BMK 20, 26, 30, 40).

Taki jest mój przekaz na bazie sporych doświadczeń od posiadania i grzebania.
Diana 75 i Daisy Powerline 717
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

Teraz "załapałem" :mrgreen:
Wracamy więc do korzeni takim tokiem rozumowania się posługując: rusznikarz - to jest ktoś, kto jest w stanie spełnić oczekiwania strzelca. Ktoś, kto dla konkretnej osoby i przewidywanego zastosowania jest w stanie dobrać materiały i wykonać wiatrówkę marzeń (w granicach osiągalnych technologicznie).
witeg
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1288
Rejestracja: 2008-05-28, 14:18
Lokalizacja: okolice W-wy

Post autor: witeg »

Filo pisze: Najchętniej pożenił bym w produkcji seryjnej lufę Slavii z resztą Tytana .
A patrzyłeś już jak ją z kostki wyciągnąć? :)
Bo może jakiś kawałek dobrej lufy udałoby się znaleźć. Może dystrybutor miałby jakiś szrot tytanowy i znalazłbyś drugą kostkę do zabawy. Albo i drugiego Tytana.
Tak tylko podpuszczam. ;)
Swoją drogą ciut zaczynam żałować, że przepuściłem na aledrogo Tytana za dwie stówki. Ale z drugiej strony i tak to co mam pajęczyną zarasta.
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

witeg,
Mistrz Włodzimierz nie takie rzeczy robił :mrgreen:
Część tylko widziałem, ale są i takie, które posiadam :D
Z pajęczyną nie przesadzaj. Najdzie Cię chuć, to odkurzysz i poużywasz. Ze wszystkiego na raz nie da się przecież strzelać. No, chyba żeś wieloręki jakiś i wielooczny :shock:
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2877
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

witeg pisze:Swoją drogą ciut zaczynam żałować, że przepuściłem na aledrogo Tytana za dwie stówki.
Widziałem go i sam myślałem czy dla części go nie kupić . Gdyby to był kaliber 4,5 a nie 5,5 mm to na pewno bym to zrobił . Ja w tej chwili z lufy Tytana jestem zadowolony , więc nie ma sensu jej zmieniać . Jak już kiedyś pisałem , aby poprawić celność , musiałem w swoim i Gebiego karabinku skrócić lufę o blisko 100 mm ( może nie lufę a przewód lufy ) , z tego powodu , że nie wyczuwałem na końcu przewodu lufy by gwint prowadził śrut . Pod swoim ciężarem nie wypadał , ale przy przepychaniu na tym odcinku nie czuło się oporu . Ot , taki czok ujemny .
witeg
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1288
Rejestracja: 2008-05-28, 14:18
Lokalizacja: okolice W-wy

Post autor: witeg »

O lufach czytałem, nawet się uśmiechnąłem przy tym, bo to chyba pomysł z mojego Condora. ;)
O wymianie lufy wspomniałem, bo mam przeczucie, że za trochę zaczną i tak Cię ręce świerzbić żeby coś zrobić. :mrgreen:
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2877
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

D
O lufach czytałem, nawet się uśmiechnąłem przy tym, bo to chyba pomysł z mojego Condora. ;)
Dokładnie . Pomysł zerżnięty z twojej wiatrówki :D . Chociaż później gdzieś czytałem o takich rozwiązaniach gdzie nawet tłumik dało się zmieścić w takim rozwierconym przewodzie lufy , więc najprawdopodobniej Condor też nie był pierwszy :> .
witeg
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1288
Rejestracja: 2008-05-28, 14:18
Lokalizacja: okolice W-wy

Post autor: witeg »

Prawdopodobnie nie był. :lol:
Chyba BSA fabrycznie mają podobnie , z tego co pamiętam moja była Slavia też miała końcowy odcinek przewodu gładki i ciut szerszy. Uparłem się na takie rozwiązanie, a nie na cięcie, bo o ile na Tytana i tak się optykę zakłada to niskoenergetyczny karabinek bez otwartych dla mnie :! jest nieporozumieniem.
robfra
Posty: 124
Rejestracja: 2011-06-26, 17:36
Lokalizacja: Bojary

Post autor: robfra »

Gebi pisze:rusznikarz - to jest ktoś, kto jest w stanie spełnić oczekiwania strzelca.

i wykonać wiatrówkę marzeń (w granicach osiągalnych technologicznie).
Rusznikarze raczej się nie tykają wiatrówek bo nie ma na czym zarobić (jak dla nich) i niekoniecznie się na nich znają. Znane są przypadki oddania do rusznikarza i odebrania "gorszej".

Jak na razie wiatrówki zaprojektowane przez naszych Kolegów to Diablik i jeszcze cośtam, ale gość zrobił po jednym egzemplarzu cośtam i nie do masowej produkcji.

Są też na forach wiatrówkowych specjaliści co poprawią wiatrówkę nie do poznania. Przynajmniej praca systemu i kultura strzału. Polerka spustu. I jak się okaże, że lufa do D to i lufę wymienią na lepszą. Koszty zwykle mniejsze niż kupno wiatrówki firmowej. Dla przykładu przypomnę to co Eclip2 chciał zrobić z BMK20 lub co hogan zrobił z BMK40 i potem stała się taka pożądana mimo, że to chinki.

W Slavii fabrycznie gwint się kończy z centymetr od końca przewodu lufy. Ot taka głęboka korona.
Diana 75 i Daisy Powerline 717
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

robfra
Terminu rusznikarz użyłem ogólnie, jako określenie specjalisty od wytwarzania broni, którą wiatrówka dla mnie bez wątpienia jest (pomijam naszą krajową UoBiA). Tokarz, frezer, mechanik precyzyjny, pneumatyk, konstruktor nie oddaje tego jednym słowem.
Wzorując się na terminologii medycznej pozwolę sobie na neologizm: oploanemolog - jako synonim znawcy broni pneumatycznej :oops:
-> gdzie oplos oznacza broń, (A)anemoi - wiatr, logos - nauka, wiedza (w uproszczeniu) [greka]
W zasadzie zamiast wiatru powinien pojawić się termin "pneuma..." wchłonięty już przez nasz język. Tyle, że wywodzi się on od oddychania (pneumones to po grecku płuca, po łacinie pulmones). Na jakimś zjeździe specjalistów od anatomii uznano, że NIE powinno tworzyć się hybryd greko-łacińskich, stąd "starego" pulmonologa nazywa się teraz pneumonologiem :/
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2877
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

Gebi pisze:oploanemolog - jako synonim znawcy broni pneumatycznej :oops:
Bardzo ładna nazwa :D , ale się nie przyjmie :( . Po trzech minutach nie mogłem sobie przypomnieć jak to brzmiało . Lepiej zostać przy rusznikarzu , nawet wiatrówkowym . Mnie raczej przeszkadza słowo " wiatrówka " . Przy angielskim " airgun " brzmi strasznie niepoważnie .
Awatar użytkownika
Gebi
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1492
Rejestracja: 2014-07-10, 16:40
Lokalizacja: na zachód od Wisły

Post autor: Gebi »

Pewnie, że się nie przyjmie. Dziś już nawet w medycynie nie używa się łaciny. Ma być po polsku, a najlepiej angielsku. Nie wolno używać synonimów: pacjent ma prawo do zapoznania się z tym, co jest w dokumentacji medycznej w języku ojczystym. W domyśle: zrozumienia tego. :shock:
Awatar użytkownika
mironTG
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 1041
Rejestracja: 2013-07-22, 21:48
Lokalizacja: Zebrzydowice

Post autor: mironTG »

Jaaaa mamy doradzić co kupić a nie rozwodzić się nad naszymi doświadczeniami. Jak na początek Slavia użaywka i PP. Mam nadzieję że nie zbankrutuje i będzie się fajnie bawił, ja osobiście sam poszukuje CHINOLA w postaci Summita, nie stronię od cghińszczyzny bo miałem i był WSPANIAŁY.
Strzelam bo lubię :-) AR 50 PCP.

( Celuj w księżyc- jeśli nie trafisz, trafisz między gwiazdy )
Awatar użytkownika
Filo
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 2877
Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post autor: Filo »

mironTG pisze:
mironTG pisze:Jaaaa mamy doradzić co kupić a nie rozwodzić się nad naszymi doświadczeniami
Od dłuższego czasu mam nieodparte wrażenie , że czegoś nam w tej rozmowie brakowało :D , a to brakowało głównego tematu :mrgreen: .
robfra
Posty: 124
Rejestracja: 2011-06-26, 17:36
Lokalizacja: Bojary

Post autor: robfra »

Filo pisze: mam nieodparte wrażenie , że czegoś nam w tej rozmowie brakowało :D

Ale humoru nie brakowało i tak ma być. Doradzić / poradzić / pogadać.
mironTG pisze:Jak na początek Slavia użaywka i PP.
To najlepiej Slavia już z zamontowaną i wyzerowaną lunetą. Przy kupnie osobno może się okazać, że kostka w Slavii jest niedopracowana i lufa idzie w dół, aż tak, że lunety nie da się wyzerować.
Można zakupić Leapers 3-9x32 bo ta luneta ma taki zakres regulacji, że poradzi.
I dobrej zabawy.
Aha Slavią ma tę zaletę, że dobrze strzela ze słowackiego śrutu KTK jeśli o koszty chodzi.
Diana 75 i Daisy Powerline 717