Łucznik kl. 187 - Pomnik polskiego wiatrówkarstwa

Sprzęt sprzed 1985 roku

Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze, krzysztof

bjudas
Posty: 258
Rejestracja: 2007-11-14, 17:27
Lokalizacja: Ostrołęka

Łucznik kl. 187 - Pomnik polskiego wiatrówkarstwa

Post autor: bjudas »

Korzystając z niedzielnego popołudnia i chwili wolnego czasu od światecznych porządków, postanowiłem poświęcić godzinę na sesję naszego, polskiego Łucznika :)
Jak już pewnie większości z was wiadomo, jest to jedyny karabin, który był produkowany w naszym kraju.. Istaniały 4, prawie identyczne modele, a mianowicie - kl. 87, 88, 187, 188(były jeszcze wytwarzane karabinki z przeznaczeniem na eksport, które odróżniały się wyrytym słowem "Archer", lub "Mars", w miejscu gdzie widnieje słowo "Łucznik")
Szkoda, że jego produkcja upadła.. Z tego co wiem, to powstało nawet kilka prototypów nowych Łuczników(a raczej ich schematy), np. kl. 141, 153, 154, 167, 168.. Plany są dość ciekawe, lecz skończyło się niestety tylko na gdybaniu..

Ale dość historii, pora na kilka fotek Łucznika kl. 187 :)
Drewienko jest to narazie wstępnie oszlifowany buk - brak czasu na dalszą pracę, ale to musi się niedługo zmienić :)

Obrazek

Obrazek


Muszka:
Obrazek

Blokada lufy - na pierwszy rzut oka konstrukcja jest bardzo podobna do tej z Iżyków, lecz ma inną zasadę działania.. Żeby odblokować w Iżu, trzeba dzwignię nacisnąć z góry, ku dołowi, a w Łuczniku, trzeba ją poprostu wcisnąć w przeciwną stronę do muszki.
Obrazek


Obrazek


Szczerbinka jest poprostu ściągnieta z pistoletu Predom Łucznik i przełożona do karabinka, lub w odwrotnej kolejności.. Ale chodzi o to, że szczerbinki są identyczne w każdym calu :)
Obrazek

Osłona spustu:
Obrazek

Napis dowodzący, że polak też potrafi - "MADE IN POLAND"
Obrazek


Szczegół, który podobno świadczy o różnicach pomiędzy modelami - 87 i 187, oraz 88 i 188, czyli szyna. Ale nie jestem tego taki pewien, bo różne odchyły od normy widziałem..
Obrazek


Klasyczne, łucznikowe pęknięcie na spodzie osady(oraz, jak widać czyjeś próby naprawy tej usterki..)
Obrazek




Obrazek


Starczy oglądania - czas rozebrać :)

Najpierw, tradycyjnie drewno od metalu - zaczynamy od śrubki do regulacji wkręconej w osłonę spustu, a potem 3 śrubki trzymające korpus w osadzie
Obrazek

Następnie wyjmujemy sprężynkę spod języka spustowego, i wybijamy bolec. Ukazuje się nam cały, jakże "skomplikowany", mechanizm spustowy :)
Obrazek

Następnie wykręcamy element blokujący korek, a nastepnie możemy odkręcić sam korek
Obrazek

Można w końcu zobaczyć sprężynę i jej prowadnicę.. Ale gdzie się podział kołnierz prowadnicy??!!
No właśnie, nie ma go.. Efekt tego ewenementu odrazu widać - sprężyna cała powybaczana..
Obrazek

Aby dostac się do tłoka, trzeba pozbyć się lufy, a dokładniej dzwigni naciągu, która blokuje wyjście tłoka
Obrazek

Oto i serce całej wiatrówki - tłoczysko :)
Obrazek

Usczelka o dziwo wyglada na sprawną..
Obrazek

I tak mniejwięcej jest, pomimo swego stażu zbytnio się nie zużyła
Obrazek

A na koniec fotka Łucznika z założonym Rusakiem tuż po złożeniu karabinka w całość :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Ur.
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 4997
Rejestracja: 2007-10-01, 23:11
Lokalizacja: ...znowu YelonkY

Post autor: Ur. »

Fajny opis.
Klasyczne, łucznikowe pęknięcie na spodzie osady
Dokładnie tak samo pękają Иж'e, w sumie ciekawe czemu. Teoretycznie drewno jest tu dociskane śrubami do środka i nie powinno się rozłazić na zewnątrz.
... z warzyw najbardziej lubię tytoń.
Awatar użytkownika
hyena
Posty: 825
Rejestracja: 2007-10-01, 22:51
Lokalizacja: Auschwitz

Post autor: hyena »

Pęknięcie powstaje pewne, od sposobu naciągania sprężyny. Zgaduje.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
bjudas
Posty: 258
Rejestracja: 2007-11-14, 17:27
Lokalizacja: Ostrołęka

Post autor: bjudas »

Dokałdnie tak jak piszesz, borykałem się z tym pęknięciem w Iżu, teraz będe się trudził w Łuczniku..
Sposób mocowania jest identyczny, identyczne są też dzwignie naciągu,oprócz długości, ale to nie robi wielkiej różnicy...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dźwignia naciągu raczej nie styka się z osadą, a jednak pęka... :-?

Chyba znalazłem problem, nad którym będę mógł się pozastanawiać podczas świąt :mrgreen:
Awatar użytkownika
krzysztof
-#Kustosz
-#Kustosz
Posty: 2008
Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: krzysztof »

Tak mi sie widzi,że wiem dlaczego jest takie pęknięcie, ale nie mam dziś weny do pisaniny. pogadamy na zlocie. Yo jest pierwszy temat.
Krzysztof

Quackenbush i nowsze
Awatar użytkownika
Ur.
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 4997
Rejestracja: 2007-10-01, 23:11
Lokalizacja: ...znowu YelonkY

Post autor: Ur. »

Krzysiek. Każesz nam czekać do maja?!
... z warzyw najbardziej lubię tytoń.
Awatar użytkownika
krzysztof
-#Kustosz
-#Kustosz
Posty: 2008
Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: krzysztof »

Takie tam moje pomysły, a maj już zaraz. Pomysł narzucił mi się kiedy wymieniałem śruby mocujące ( te boczne ) i za mocno je dociągałem. Może to być podstawa zjawiska pękania osad w tym miejscu. Tak sobie głośno myślę.
Krzysztof

Quackenbush i nowsze
bjudas
Posty: 258
Rejestracja: 2007-11-14, 17:27
Lokalizacja: Ostrołęka

Post autor: bjudas »

krzysztof pisze:Tak mi sie widzi,że wiem dlaczego jest takie pęknięcie, ale nie mam dziś weny do pisaniny. pogadamy na zlocie. Yo jest pierwszy temat.
Czyżby mój opis spowodował te ogłosznia w działach K/S ?? :)

Widziałem jednego Łucznika na sprzedaż kilka dni temu i to w cenie normalnej, a nie jak to ostatnio popularne - allegrowej, czyli astronomicznej..

http://blackpowder.pl/viewtopic.php?t=657

Może jeszcze aktualne.. :)
Awatar użytkownika
krzysztof
-#Kustosz
-#Kustosz
Posty: 2008
Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: krzysztof »

Nie, już kilka razy próbowałem łucznika zakupić.
Dzięki za link.
Ostatnio zmieniony 2007-12-23, 22:36 przez krzysztof, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof

Quackenbush i nowsze
Awatar użytkownika
SlaweQ
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 3599
Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
Lokalizacja: Łódź

Post autor: SlaweQ »

Bardzo fajna fotorelacja.

Poniewaz nie miałem okazji strzelać z takiego karabinka, chciałem zapytać o różnice przy strzelaniu pomiędzy Łucznikiem, a Iżem.

Uczę się strzelać od nowa 8-)
bjudas
Posty: 258
Rejestracja: 2007-11-14, 17:27
Lokalizacja: Ostrołęka

Post autor: bjudas »

SlaweQ pisze: Poniewaz nie miałem okazji strzelać z takiego karabinka, chciałem zapytać o różnice przy strzelaniu pomiędzy Łucznikiem, a Iżem.
Mogę powiedzieć jedno - jesli miałbym zdecydować, który karabinek wybrałbym podczas uczestnictwa w jakichś zawodach, to odpowiedź byłaby jednoznaczna - Iż. Jeśli miałby mi zostać na własność tylko jeden karabinek, to wybrałbym Łucznika - trochę też z sentymnetu :)

W porównaniu do Iża Łucznik:
-Ma mniej wygodny chwyt - po kilku minutach strzelania z jakiegokolwiek karabinka z chwytem pistoletowym, po wzięciu Łucznika w ręce, mam wrażenie, że trzymam kij od szczotki...
-Baka jest kompletnie niedopasowana - kilka serii i czuję ból w szyji, jakbym pół nocy bez poduszki spał
-Lubię lekkie i składne karabinki, a Łucznik jest dłuższy i cięższy, ale to i tak piórko w porównaniu do LGRa

Główny problem Łucznika, to osada, ale istniała także jej druga seryjna wersja, która mogłaby dać Łucznikowi przewagę(nie miałem jej w rękach, więc nie mogę dużo powiedzieć):
http://dzikizachod.fieldtarget.net/gale ... 897271.jpg
http://dzikizachod.fieldtarget.net/gale ... 897141.jpg



-Lecz dużym plusem Łucznika jest miększy spust - ten z Iża to dla mnie największa porażka tej radzieckiej konstrukcji - to głównie ta przypadłość osłabia większość moich wyników na tarczy
-Łucznik ma dużo lepsze przyrządy celownicze - nieporównywalnie łatwiejsze w regulacji

Niedługo dotrze nowa prowadnica od Hogana, to pokażę, jak oba karabinki spisują się w akcji :)
Awatar użytkownika
bastek_34_WALCZ
Posty: 455
Rejestracja: 2007-10-08, 19:01
Lokalizacja: Wałcz

Post autor: bastek_34_WALCZ »

Fajne zestawienie jako ciekawostka: http://www.vintageairguns.co.uk/photo-l ... A%2070.JPG diana 70 i kl 188
Osiąganie zwycięstwa w zwykły sposób nie stanowi szczytu osiągnięć. Sun Tzu
Awatar użytkownika
wonski
Posty: 257
Rejestracja: 2008-03-14, 08:58
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: wonski »

mam łucznika 188 czyli z tym łożem co bujdas podał w linkach i jest dość wygodne
Predom-Łucznik kl. 188
pięknyzadek
Posty: 236
Rejestracja: 2008-09-23, 13:37
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: pięknyzadek »

Odgrzebuję temat, gdyż dzisiaj kupiłem ten model (zresztą w bardzo ładnym stanie) Ma inną szczerbinkę (bez regulacji w poziomie) i z osłoną muszki. Trochę zaskoczyła mnie sygnatura, bo oprócz cyfr są też litery. Osada nie ma pęknięć ale wygląda mi na lakierowaną i ty mam pytanie do posiadaczy Łuczników. Jaka była w oryginale? bo podejrzewam, że z osadą do mojego coś było kombinowane.
Awatar użytkownika
kometes
Posty: 49
Rejestracja: 2008-05-13, 19:36
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post autor: kometes »

W oryginalne była bukowa lakierowana.
"strzelanie z chinki to wielka frajda - nigdy nie wiem czy trafię"