Crosman Benjamin Legacy
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 2008-09-23, 13:37
- Lokalizacja: Rzeszów
Crosman Benjamin Legacy
Witam, Napiszę kilka słów o mim sprzęcie, tak jak radził mi bonsso na początku próbowałem wyrwać jakąś slavię u naszych południowych sąsiadów za pośrednictwem tamtejszego allegro.
Jest tam tego naprawdę dużo i ceny przystępne. Niestety nie nie za bardzo godzili się wysłać za granice. HW z uwagi na cenę sobie odpuściłem a do harnasia pomimo, że z opisów sprzęt jest całkiem spoko nie jestem jakoś przekonany.
Wybór padł na crosmana benjamina legacy. Lubie czasami ryzykować i tu też tak postanowiłem choć sprzęt u nas zupełnie nie sprawdzony.
Co prawda podejrzenie że najprawdopodobniej jest to chinka (bo żaden szanujący się sprzedawca w takiej cenie nie sprzeda czegoś dobrego) jest uzasadnione, ale jeśli był by to wyrób USA
Nie ma co porównywać reżimów technologiczny panujących w stanach do chinów czy turków i dla tego jej zakup mógł być strzałem w przysłowiową dziesiątkę.
Z drżącym sercem otworzyłem paczkę i tu bardzo miłe zaskoczenie.
Beniamin prezentuje się naprawdę okazale, drewno jest eleganckie, nie ma żadnych udziwnień, w ręce leży bardzo wygodnie i pewnie a przy tym jest stosunkowo lekki. Stosunkowo lekko się naciąga , ale słychać przy tym sprężynę.
W porównaniu do pożyczonej chinki b-3 niebo a ziemia.
Pierwszy strzał poszedł w mur cementowo wapienny i też zaskok, bo wybiło dziurę wielkości ok 4 cm i głęboką na ok 1.5 cm znaczy nie jest źle.
Spust chodzi miękko i co bardzo ważne odrzut prawie nie wyczuwalny.
Strzał jest krótki ale niestety b. głośny, przy tym słychać sprężynę.
Z uwagi na wieczór nie mogłem przeprowadzić testu na celność, w piwnicy oddałem ok. 100 strzałów. Przy kiepskim świetle za pomocą tru glu (nie dawno śmiałem z tego wynalazku) z odległości ok 10 m z wolnej ręki każdy strzał siadał w wieczku o średnicy ok 6 cm, później 3 cm. Nie było także problemów z trafieniem z tej odległości w długopisy i przedmioty tej grubości.
Niestety, po 100 strzałach w tynku j/w wybiło dziurę średnicy już 2 cm i 1 cm głęboką, cyngiel jakby plastikowy i ma taką dziurkę na 2 mm przez która widać pracująca sprężynę.
Dzisiaj będzie rozkręcona, przesmarowana i się zobaczy bebechy.
I za tłumik się zabieram
Jest tam tego naprawdę dużo i ceny przystępne. Niestety nie nie za bardzo godzili się wysłać za granice. HW z uwagi na cenę sobie odpuściłem a do harnasia pomimo, że z opisów sprzęt jest całkiem spoko nie jestem jakoś przekonany.
Wybór padł na crosmana benjamina legacy. Lubie czasami ryzykować i tu też tak postanowiłem choć sprzęt u nas zupełnie nie sprawdzony.
Co prawda podejrzenie że najprawdopodobniej jest to chinka (bo żaden szanujący się sprzedawca w takiej cenie nie sprzeda czegoś dobrego) jest uzasadnione, ale jeśli był by to wyrób USA
Nie ma co porównywać reżimów technologiczny panujących w stanach do chinów czy turków i dla tego jej zakup mógł być strzałem w przysłowiową dziesiątkę.
Z drżącym sercem otworzyłem paczkę i tu bardzo miłe zaskoczenie.
Beniamin prezentuje się naprawdę okazale, drewno jest eleganckie, nie ma żadnych udziwnień, w ręce leży bardzo wygodnie i pewnie a przy tym jest stosunkowo lekki. Stosunkowo lekko się naciąga , ale słychać przy tym sprężynę.
W porównaniu do pożyczonej chinki b-3 niebo a ziemia.
Pierwszy strzał poszedł w mur cementowo wapienny i też zaskok, bo wybiło dziurę wielkości ok 4 cm i głęboką na ok 1.5 cm znaczy nie jest źle.
Spust chodzi miękko i co bardzo ważne odrzut prawie nie wyczuwalny.
Strzał jest krótki ale niestety b. głośny, przy tym słychać sprężynę.
Z uwagi na wieczór nie mogłem przeprowadzić testu na celność, w piwnicy oddałem ok. 100 strzałów. Przy kiepskim świetle za pomocą tru glu (nie dawno śmiałem z tego wynalazku) z odległości ok 10 m z wolnej ręki każdy strzał siadał w wieczku o średnicy ok 6 cm, później 3 cm. Nie było także problemów z trafieniem z tej odległości w długopisy i przedmioty tej grubości.
Niestety, po 100 strzałach w tynku j/w wybiło dziurę średnicy już 2 cm i 1 cm głęboką, cyngiel jakby plastikowy i ma taką dziurkę na 2 mm przez która widać pracująca sprężynę.
Dzisiaj będzie rozkręcona, przesmarowana i się zobaczy bebechy.
I za tłumik się zabieram
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez pięknyzadek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 653
- Rejestracja: 2008-08-06, 01:01
- Lokalizacja: Łódź
Koniecznie porób zdjęcia przed, w trakcie i po rozbiórce. Jak możesz, to zrób dokładny opis.
Pozdrawiam
KWP
Pozdrawiam
KWP
PFTA
http://orzel.org.pl
http://orzel.org.pl
-
- Administrator
- Posty: 1242
- Rejestracja: 2007-10-28, 22:20
- Lokalizacja: Strzelno
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 2008-09-23, 13:37
- Lokalizacja: Rzeszów
-
- Ściepnik
- Posty: 4997
- Rejestracja: 2007-10-01, 23:11
- Lokalizacja: ...znowu YelonkY
pod oknem głównym odpowiedzi (czyli tym pojawiającym się po kliknięciu odpowiedz albo przy pisaniu nowego tematu), masz ikonkę fotosika z napisem bodajże dodaj fotkę - klikasz, (jeśli masz konto na fotosiku to możesz się zalogować) wskazujesz lokalizację, wybierasz czy chcesz miniaturkę, czy normalnie całość (polecam miniaturkę) dajesz wyślij - i cała filozofia.
... z warzyw najbardziej lubię tytoń.
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 2008-09-23, 13:37
- Lokalizacja: Rzeszów
Witam
rozbiórka benka poszła bardzo łatwo, wzorowałem się na opisie hatsana
łoże bardzo ładnie wykończone, brak zadziorów, precyzyjnie wykonany spust, nie przykręcany tylko (nie wiem jak to nazwać) wstawiany i ryglowany siła odśrodkową naciągu.
Sprężyna ma 24 cm długości i 28 zwojów, końcówki fabrycznie splantowane, średnica cylindra 28,5 mm a uszczelki 29mm. Uszczelka z cylindrem jest sprasowana fabrycznie
rozbiórka benka poszła bardzo łatwo, wzorowałem się na opisie hatsana
łoże bardzo ładnie wykończone, brak zadziorów, precyzyjnie wykonany spust, nie przykręcany tylko (nie wiem jak to nazwać) wstawiany i ryglowany siła odśrodkową naciągu.
Sprężyna ma 24 cm długości i 28 zwojów, końcówki fabrycznie splantowane, średnica cylindra 28,5 mm a uszczelki 29mm. Uszczelka z cylindrem jest sprasowana fabrycznie
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez pięknyzadek, łącznie zmieniany 5 razy.
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy
Re: crosman benjamin legacy
W sumie nie ważne co masz, ważne jaką ci frajdę sprawia. Bez rozebrania i tak się nigdy nie obejdzie, i troche pracy trzeba w sprzęt włożyć. zapodaj fotki to zobaczymy co zdziałałeś.pięknyzadek pisze:jak radził mi bonsso
bonzoo
na początku próbowałem wyrwać jakąś slavię u naszych południowych sąsiadów
Jest tam tego naprawdę dużo i ceny przystępne. Niestety nie nie za bardzo godzili się wysłać za granice.
Fakt! trzeba ponegocjować...
-
- Ściepnik
- Posty: 4997
- Rejestracja: 2007-10-01, 23:11
- Lokalizacja: ...znowu YelonkY
-
- Posty: 7226
- Rejestracja: 2007-10-04, 23:47
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 2008-09-23, 13:37
- Lokalizacja: Rzeszów
Witam, wczoraj nie miałem już sposobności dokończenia.
Powiem krótko, nie ma co poprawiać fabryki jeśli chodzi o samo wykończenie, wysoko jest starannie wypolerowane, brak opiłek. Ja dla zasady zrobiłem polerkę cylindra i prowadnicy ale raczej by się papier ścierny nie zmarnował, który kupiłem na tą okoliczność.
Jest tu trochę inna konstrukcja, bo nie ma współpracującego ze sobą cylindra i tłoka, dlatego nie da się założyć osłony z PET
Zastanawiałem się nad podkładką pod prowadnice, ale doszedłem do wniosku, że konieczne było by w takim przypadku przedłużenie prowadnicy, a to robota nie na teraz.
Przesmarowałem, poskładałem i wypuściłem już ponad 2 paczki śrutu (po 500).
Nie powiem jak jest z celnością na dalsze odległości, bo jak na razie strzelam w piwnicy.
Powiem krótko, nie ma co poprawiać fabryki jeśli chodzi o samo wykończenie, wysoko jest starannie wypolerowane, brak opiłek. Ja dla zasady zrobiłem polerkę cylindra i prowadnicy ale raczej by się papier ścierny nie zmarnował, który kupiłem na tą okoliczność.
Jest tu trochę inna konstrukcja, bo nie ma współpracującego ze sobą cylindra i tłoka, dlatego nie da się założyć osłony z PET
Zastanawiałem się nad podkładką pod prowadnice, ale doszedłem do wniosku, że konieczne było by w takim przypadku przedłużenie prowadnicy, a to robota nie na teraz.
Przesmarowałem, poskładałem i wypuściłem już ponad 2 paczki śrutu (po 500).
Nie powiem jak jest z celnością na dalsze odległości, bo jak na razie strzelam w piwnicy.
Nie do końca rozumiem jak to jest zrobione, ale ciśnienie w kartuszu nie ma znaczenia dla pracy samego spustu.Rlyeh pisze:wg opisów spust chodzi tym ciężej, im większe ciśnienie w kartuszu
-
- Posty: 7226
- Rejestracja: 2007-10-04, 23:47
-
- Posty: 89
- Rejestracja: 2008-08-18, 14:32
- Lokalizacja: Malbork
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 2008-09-23, 13:37
- Lokalizacja: Rzeszów
Witam serdecznie
Jak dokładnie się przypatrzyłem, jest w tej wiatrówce możliwość konstrukcyjna zwiększenia napięcia wstępnego o 2 cm, bez żadnych kosztów i przeróbek. Zastanawiam czy ma to jakiś sens, ale tak z ciekawości chciałem sprawdzić wszystkie opcje. Na którymś z forum czytałem, że generalnie dla „mocy”liczy się pojemność komory sprężania, ale nie mogę znaleźć tych przeliczników. Może się ktoś orientuje ile żuli można wyciągnąć z 1cm sześciennego, i jaka jest moc optymalna, żeby zbytnio nie przesilać (wiadomo uszczelka)
Pozdrawiam
Jak dokładnie się przypatrzyłem, jest w tej wiatrówce możliwość konstrukcyjna zwiększenia napięcia wstępnego o 2 cm, bez żadnych kosztów i przeróbek. Zastanawiam czy ma to jakiś sens, ale tak z ciekawości chciałem sprawdzić wszystkie opcje. Na którymś z forum czytałem, że generalnie dla „mocy”liczy się pojemność komory sprężania, ale nie mogę znaleźć tych przeliczników. Może się ktoś orientuje ile żuli można wyciągnąć z 1cm sześciennego, i jaka jest moc optymalna, żeby zbytnio nie przesilać (wiadomo uszczelka)
Pozdrawiam
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 2008-09-23, 13:37
- Lokalizacja: Rzeszów
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 2008-09-23, 13:37
- Lokalizacja: Rzeszów
Witam
Od ostatniej rozbiórki wypuściłem przez tą wiatrówkę ponad 2 tyś śrutu, więc pomyslałem o ponownej rozbiórce.
Sprężyna delikatnie wykrzywiona. Najprawdopodobniej jest to wina zbyt krótkiej prowadnicy tj 105 mm, poza tym ma ona szerokość 14,3 m.
Sama sprężytna jest z drutu 3,5mm. Ciężarek ma wagę 120g.
Komora sprężania ma 28,5 mm x 80mm co daje pojemność ok 51cm sześć.
Znaczy jakiejś większej mocy nie da się z niej wyciągnąć.
Mam taki mały problem w postaci odkręcania się śruby na kostce przy łamaniu, co powoduje luz na lufie. Może ktoś miał z tym problem i podpowie mi czy da się z tym coś zrobić.
Mam prośbę do kogoś kto robił osłonę PET o popatrzenie na zdjęcie, czy da się założyć coś takiego w tym modelu. Co prawda zdjęcia nie są za ciekawe ( bo mi się rozsypał nowy canon i robiłem jakąś chińszczyzną) ale trochę widać.
Pozdrawiam
Od ostatniej rozbiórki wypuściłem przez tą wiatrówkę ponad 2 tyś śrutu, więc pomyslałem o ponownej rozbiórce.
Sprężyna delikatnie wykrzywiona. Najprawdopodobniej jest to wina zbyt krótkiej prowadnicy tj 105 mm, poza tym ma ona szerokość 14,3 m.
Sama sprężytna jest z drutu 3,5mm. Ciężarek ma wagę 120g.
Komora sprężania ma 28,5 mm x 80mm co daje pojemność ok 51cm sześć.
Znaczy jakiejś większej mocy nie da się z niej wyciągnąć.
Mam taki mały problem w postaci odkręcania się śruby na kostce przy łamaniu, co powoduje luz na lufie. Może ktoś miał z tym problem i podpowie mi czy da się z tym coś zrobić.
Mam prośbę do kogoś kto robił osłonę PET o popatrzenie na zdjęcie, czy da się założyć coś takiego w tym modelu. Co prawda zdjęcia nie są za ciekawe ( bo mi się rozsypał nowy canon i robiłem jakąś chińszczyzną) ale trochę widać.
Pozdrawiam