Anschutz Super Air 2002

Wszystko co dotyczy wiatrówek PCA

Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze

Robert.F
Posty: 25
Rejestracja: 2008-08-28, 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Anschutz Super Air 2002

Post autor: Robert.F »

Witam wszystkich :mrgreen:

Do naskrobania tego tekstu zmotywował mnie SlaweQ. Miałem już nic nie pisać, ale...teraz to już mogę tylko zaprosić do lektury.
Właściwie zaczęło się od tego, iż doszedłem do wniosku, że jestem bardziej zawodnikiem tarczowym niż sylwetkowym. I tak, po tym jak wykończyłem moją Dianę pod rekreację HFT zamarzyło mi się PCA. I tak dzięki uprzejmości Kolegi Marka (ostrymar), stałem się posiadaczem Anschutza Super Air 2002, i to nie byle jakiego – co prawda pisał, że karbinek jest w świetnym stanie, ale po dokładnych oględzinach w domu już po zakupie - doszedłem do wniosku, że naprawdę trafił mi się świetny egzemplarz. Można powiedzieć, że grama rdzy na nim nie znalazłem. Co więcej pozyskany nawet z dodatkowym, dość egzotycznym wyposażeniem – zawieracjącym nawet opcjonalny palmrest, który bardzo się mi przydał. Nie mówiąc już o futerale na diopter, czy pudełeczku z insertami.
Poniżej kilka zdań ode mnie, o karabinku, który prawie wszyscy znacie od dawna. Zatem nie będzie to odkrywanie Ameryki na nowo, lecz mała garść informacji i danych techicznych, których usilnie, a bez skutku szukałem przed zakupem.
Toteż nie adresuję tego opisu do właścicieli, ale przede wszystkim do osób szukających PCA przytłoczonych rynkową falą FWB 600-tek i LGM-ów. W skrócie kilka wrażeń od początkującego „tarczowca”, który tydzień po zakupie jeszcze nie ochłonął.
Mam nadzieję, że nie tylko oni zechcą obejrzeć zdjęcia i przeczytać.

Całość gotowa do zabawy ma ~1080 [mm] i waży ~5[kg] jak podaje producent. Anschutz – duży napis umieszczony na prawym boku karabinka, tu za przezroczystą płytką pod dźwignią sprężania, to chyba tradycja firmy jeśli chodzi o karabinki pneumatyczne. Widownia może bez problemu zobaczyć z jakiego karabinka tak ciągle pudłujemy.
Obrazek

Super Air 2002 – plakietka w wersji praworęcznej umiejscowiony w lewej strony przedstawiający nasz sprzęt – SUPER AIR 2002. Cały system waży dokładnie 3,1 kg – jak podaje producent. Dla jednych ten srebrny element jest nie do zniesienia. Moim zdaniem, jest poprostu oryginalny i sprawia, że Superairy są rozpoznawalne. W wersji z orzechową osadą ten element był czarny. Osobiście marzyłem o wersji z drewna laminowanego, ale nie mogę narzekać. Są nawet jeszcze nowe takie osady laminat do kupienia z metalową ostrogą i śrubową regulacją, a nie na podkładki – jednak w cenie dwóch takich Superair'ów – promocja.
Obrazek

Kolba zawiera w sobie regulowaną bakę oraz stopkę. Producent przewidział regulację za pomocą sześciu podkładek dystansowych (mam aż jedną). Bakę można podnieść na ~15 [mm], dalej śruby wypadają z gwintu i można nie próbować. Można ustawiać także grubość oraz przekoszenie. Komplet regulacji, ale bez podkładek ciężko się dopasować. Ewentualnie dotoczyć tulejki. Te cztery charakterystyczne elementy plastikowe włożone w bakę i kolbę to poprostu ustalacze na nagwintowanych wałków będących nakrętkami dla śrub regilacyjnych. Bezskutecznie pierwszy właściciel chciał nimi kręcić rysując lekko osadę - wstyd. Jakby nie mógł zajrzeć do instrukcji... :|
Stopka regulowana w pionie, oraz jak obrazuje to rysunek w instrukcji także odchylana na boki – jak to możliwe, nie mogę tego pojąć, gdyż nie ma poprostu czym tego regulować , dziwne. Dodatkowo można zwiększać odległość stopki od drewna poprzez dystanse. Gumowa stopka, z „wyciągniętym” dołem pełniącym funkcję ostrygi.
Obrazek

Wylot – czyli to co „widzi” tarcza. Lufa a właściwie masywny płaszcz o długości całkowitej 64 cm kryje w sobie 42 cm matchowej lufy Anschutza. Ponieważ to karabinek wyczynowy – był produkowany w jedynym słusznym kalibrze – 4,5 mm. Pisanie tutaj o celności czy jakości byłby bezsensem. Mimo swoich lat jest nadal w stanie wystrzelać 10.9 pkt za każdym razem, i jest to coś normalnego. Sam odgłos jest stosunkowo głośny, i nie doświadczonym mimo ciężaru spustu na pewno będzie „zamykał oko”. Można się przyzwyczaić. Jednak i tak myślę o mikrotłumiku w płaszczu - oczywiście wiadomo made by kto.

Obrazek

Ramię naciagu. Jednen pełny ruch ramienia do przodu odciąga tłok do tyłu (w kierunku wylotu) oraz w przednim skrajnym położeniu dźwigni krzywka otwiera port ładowania. Cały zamek cofa się do tyłu wzdłuż prowadnicy – bloku. Jednym zdecydowanym ruchem należy wrócić dźwignią w położenie wyjściowe sprężając tym samym powietrze. Odbywa się to cicho lecz trochę ciężko. Widoczny na zdjęciu amortyzator zabezpiecza konstrukcję na wypadek gdybyśmy puścili dźwignię. Coś na wzór „grzechotki” w FWB 60x. Producent zaleca wymianę go po 3 latach albo 20tys. cykli. Jednak jak zasięgnąłem informacji w serwisie Anschutza, jeśli amortyzator nie ma wycieków można ten okres przedłużyć co jest niezalecane, ale dopuszczalne.
Obrazek

Dipoter i muszka czyli zestaw celowniczy 6832 dostarczany w zestawie.
Standardowy zestaw w zasadzie nie różni się wiele od tego, który jest sprzedawany dzisiaj razem 8002 S2. Co ciekawe napisy na pokrętłach regulacji są w języku niemieckim. Na szczęście starndardowy gwint prawoskrętny pozwala szybko opanować to urządzenie. Muszka – oczywiście z możliwością wymiany insertów. Dodatkowy gwint z drugiej strony pozwala na wkręcanie filtrów, itp. Niestety właściciel zaskarbił sobie 4 najmniejsze inserty, także zmuszony jestem narazie „szkolić” się na najmniejszym – 4.0.
Obrazek

Port można otworzyć na dwa sposoby. Podczas przygotowania do sprężania powietrza (przednie skraje położenie) i na sucho podnosząc uchyt do góry. Na moje szczęście tutaj także grama rdzy nie dostrzegłem. O-ring jeszcze w dobrym stanie.
Obrazek

Port zamknąć można już tylko ręcznie. Po naciśnięciu dźwigienki blok nasuwa się na port ładowania, słychać zatrzaśnięcie – można strzelać. W każdym momencie można go otworzyć, jako dodatkowe zabezpieczenie przed niekontrolowanym strzałem.
Obrazek

Ciężarki – seryjnie otrzymujemy „tylko” 3 obciążniki. Nie ma jednak problemu aby dokupić ich tyle, ile uniesiemy (do 5.5[kg]) lub ile wejdzie na lufę. Są zaciskane jedną śrubą ampolową od spodu(każdy). Można przesuwać nimi po przedniej części lufy. Przydatna rzecz.
Obrazek

Oparty o ramię pozuje do zdjęcia. Co ciekawe ramię nie naciąga się prostopadle do konstrukcji, tylko jest skierowane pod ostrym kątem do góry – dlatego karabinek stoi przechylony. FWB i Walther mają z tego co wiem prostopadłe dźwignie. Hammerli także(w innej płaszczyźnie), ale to trochę inna bajka.
Obrazek

Szyna z naniesioną podziałką co 10 [mm], służy dociążeniu karabinka / zamontowaniu palmrestu, który jak już wspominałem miałem okazję pozyskać razem z flintą. W rzeczywistości palmrest bardzo odciąża lewą rękę przed kontaktem z metalową szyną (nie każdy kupił na zasadzie – „kup rękawicę karabinek gratis”). Jednak strzelając match zakup rękawicy jest nizbędny, tak jak reszta ciuchów.
Co więcej w kolbie oraz wewnątrz osady po odkręceniu znajdują się specjalne wnęki na dodatkowe dociążenie.
Obrazek

Spust wyposażony w bezpiecznik manualny – standard w tego typu karabinach. Jest tak sprzęgnięty z mechanizmem, że nie da się zabezpieczyć spustu kiedy nie sprężymy powietrza. Podczas gdy już to zrobimy z tyłu korpusu wysuwa się czerwony bolec z „informacją”, że zbiajk jest gotowy do...zbijania. Sama regulacja spustu jest bardzo szeroka – 5 śrub(2 nie widać na zdjęciu) dostępnych przez dwa otwory w masywnym metwalowym kabłąku. Fabrycznie ustawiony – 1 stopień na 50[g], drugi na 100[g]. Oczywiście można go regulować w zakresie od 40[g] do 500[g], dodatkową regulacją takiej „blaszki” - dopiero po odkręceniu osady – trzba się bardziej wczytać, aby nie popsuć modułu.. Przeciętnemu amatorowi fabryczne ustawienie - dosłownie na dotyk – w zupełności wystarczy. Sam ruch języka to około 3 [mm]. Dodatkowo można regulować przesunięcie języka, aby dostosować go do swojego palca wskazującego. Subiektywnie jest tak lekki, że przez pierwszą paczkę śrutu padają ze 2 na 10 przedwczesnych strzałów. Przy delikatnym operowaniu da się dość do drugiego stopnia, bez wystrzelenia.
Obrazek

Na standardowej szynie można także zamontować lunetkę, jakby ktoś zamierzał używać wiatrówki do rekreacji czy nawet HFT, chociaż niektórzy twierdzą, że przy niemieckim limicie energii to się nie nada, ale ich strata. :roll:
Ze wzglęgu na dźwigienkę należy raczej użyć wysokiego montażu, a bakę i tak można sobie podnieść. Tutaj na Sports Matchu HT 08C:
Obrazek

Z przodu wyfrezowali także kawałek szyny, co umożliwia zamontowanie lunety w tradycyjny sposób. Nie ma jakiś specjalnych zaleceń co do montażu, ponieważ to bezodrzutowy system.
Obrazek

Na początku jak się patrzy na Super Aira można dojść do wniosku, że te czarne linie są trochę nie trafione. Trzeba obejrzeć go trochę od tyłu, aby dostrzec, że wszystko ładnie sie komponuje. Jak widać pod światło orginalny lakier jeszcze ładnie połyskuje, naprawdę piękny egzemplarz. Ucięta na zdjęciu stopka nie ma znaczenia. [ :oops: ]
Obrazek

Chropowatość farbowana na czarno stanowi jak widać dość spory procent powierzchni osady, zatem z odnawianiem mogą być małe problemy. Sam w internecie widziałem taką osadę po regeneracji – niebieski metalik. Całkiem ciekawy efekt, lecz nie zamierzam nawet ruszać tego oryginału. Oby jak najdłużej został taki.
Obrazek


Na koniec dodam, że strzelanie z tego typu konstrukcji to bardzo wciągające zajęcie, które jest w stanie tylko przerwać ból ręki/lędźwi/inncyh mięśni.*
* - ”niepotrzebne skreślić”

Jeszcze dwa przekrojowe zdjęcia:

Obrazek

Obrazek


Na zakończenie - Anschutz a króliczek :?:

Z pewnością mogę powiedzieć, że dla tak kiepskiego strzelca jakim jestem – tak jak kiedyś moja Diana 24 była spełnionym marzeniem na pierwszą wiatrówkę, tak Superair jest spełnieniem marzeń o matchu. Można powiedzieć, że jest to na chwilę obecną mój docelowy nabytek – czyli taki jakiego oczekiwałem znaleźć. Długo się z nim nie rozstanę. Dopiero kiedy zacznę strzelać te 90/100 (co prawdpodobnie nastąpi, ale nie w tym wcieleniu :D ), zacznę myśleć na co by zmienić aby zacząć się wspinać wyżej.
Marzenie :?: Myślę, że następnym karabinem mogłoby być drugie poprawione wydanie serii 2002 w wersji PCP – czyli Anschutz 8002 S2 ALU...ale to jedynie marzenia, odległe bardzo czasy.
Teraz już „tylko” codzienne treningi, dbanie o dobrą kondycję organizmu oraz utrzymywanie właściwego BMI. Z czasem także dobór wyposażenia (łączanie z ubraniem), i.... tak będzie trwać mój „wyścig” organizmu w pogoni za statyką i „kondycją energetyczną” – bo w końcu raczej tylko tym rywalizują już strzelcy.

Pozdrawiam – samych dych
Robert
Rlyeh
Posty: 7226
Rejestracja: 2007-10-04, 23:47

Post autor: Rlyeh »

Opis sam miód, zdjęcia nie odstają poziomem od opisu.
Awatar użytkownika
SlaweQ
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 3599
Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
Lokalizacja: Łódź

Post autor: SlaweQ »

Wielkie dzięki Robercie, że dałeś się namówić :D

Świetny opis, na pewno przyda się kilku osobom w podjęciu decyzji.

Uczę się strzelać od nowa 8-)
Awatar użytkownika
krzysztof
-#Kustosz
-#Kustosz
Posty: 2008
Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: krzysztof »

No to już mamy dwóch pisarzy. Doskonały opis. Może by złożyć książkę? czyli zamieścić te opisy bez naszych komentarzy.
Krzysztof

Quackenbush i nowsze
Awatar użytkownika
daras
-#Złoty Dobromir
-#Złoty Dobromir
Posty: 5295
Rejestracja: 2007-10-01, 22:04
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: daras »

Bardzo dobry pomysł, trzeba coś takiego zrobić. :D
guntuning.com
Awatar użytkownika
White_Eagle
Posty: 331
Rejestracja: 2007-12-29, 20:18

Post autor: White_Eagle »

Witam serdecznie.
Robert F. Czy jest możliwość zaproszenia Ciebie do wspólnego strzelanka na Warszawskich Siekierkach? Co innego opis a co innego "pomacanie" a może nawet strzelenie. Na stronie www.strzelanie.com możesz się dowiedzieć kto i kiedy będzie.
Ja jestem w sobotę i w niedzielę od około 09:00 do 18:00. Zaczynam od łuku bloczkowego Bowtech Patriot a potem około 12:00 idę na strzelnicę wiatrówkową.

Pozdrawiam serdecznie
White Eagle
Ostatnio zmieniony 2008-09-04, 18:12 przez White_Eagle, łącznie zmieniany 1 raz.
Robert.F
Posty: 25
Rejestracja: 2008-08-28, 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Robert.F »

Witam,

Dzięki za miłe słowo na temat testu.
Tak jakoś zapomniałem polecić tym co jeszcze nie przeczytali - "Sztuka celnego strzelania" B. Wasilewskiego. Książka daje dużo wiedzy, oraz motywuje do nauki strzelania. Zapomniałem o niej wspomnieć, a to w sumie ważna pozycja, bardzo... :!

@White_Eagle
Zawsze jakoś mi było nie po drodze na te Siekierki. Do tego stopnia, że nawet nigdy tam nie byłem. Moje zainteresowanie pneumatykami zmieniło się ze strzelectwa terenowego na tarczowe. Także w plenerze już od jakiegoś czasu wogóle nie bywam.
Ale dzięki za zaproszenie, jak znajdę chwilę by tam wpaść, zarejestruje się wcześniej na stronce którą podałeś.
Awatar użytkownika
Ur.
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 4997
Rejestracja: 2007-10-01, 23:11
Lokalizacja: ...znowu YelonkY

Post autor: Ur. »

Dzięki za opis, ostatnio właśnie tak sobie myślałem, że ten Ansiuc fajny jest...
... z warzyw najbardziej lubię tytoń.
Awatar użytkownika
pg.25
Posty: 148
Rejestracja: 2008-08-27, 19:24
Lokalizacja: Mazowieckie

Post autor: pg.25 »

No ba :) Bardzo fajny mym skromnym laickim zdaniem :)
Hatsan 75s+Alchemik+wojtanowy tłumik
sharp inova+ chiński Leupold :)
Robert.F
Posty: 25
Rejestracja: 2008-08-28, 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Robert.F »

Stopka regulowana w pionie, oraz jak obrazuje to rysunek w instrukcji także odchylana na boki – jak to możliwe, nie mogę tego pojąć, gdyż nie ma poprostu czym tego regulować , dziwne. Dodatkowo można zwiększać odległość stopki od drewna poprzez dystanse.
Dopiero teraz kiedy już udało mi się zdobyć kilka podkładek od innych forumowiczów, mogę wyjaśnić to co napisałem.
Przekoszenia wertykalne oraz horyzontalne są realizowane za pomocą podkładek skośnych - poprostu.
Do tego modelu są zatem 3 rodzaje podkładek - zwykłe proste, skośne poziomo, skośne pionowo. Dopiero po ustawieniu przekoszeń sprzęcik robi się na prawdę komfortowy. Wrzucę może fotkę przy okazji.