AA TX200 Mk3

Wszystkie typy wiatrówek sprężynowych

Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze

Awatar użytkownika
goliard
Posty: 825
Rejestracja: 2008-03-03, 07:33
Lokalizacja: Łomża

AA TX200 Mk3

Post autor: goliard »

Na początek małe wprowadzenie:
goliard pisze:Przymierzam się do zakupu AA TX200 MK3 :mrgreen: . Sprzęt jest używany, będę go odbierał osobiście i tu rodzi się pytanie. Na co zwrócić szczególną uwagę podczas oględzin i jak możliwie dokładnie sprawdzić ją pod kątem technicznym?
Dzięki za porady.
SlaweQ pisze:Musisz ja obejrzeć dokładnie w myśl zasady, że jak nie porysowana i nie pobijana to właściciel o nią dbał (sam się przyznał).
Druga sprawa to równomierny sposób naciągania.
MkIII ma długa dźwignie naciągu i cały cykl powinien się odbywać równomiernym, jednostajnym ruchem (bez szarpnięć, czy przyśpieszeń ruchu ręki pod koniec naciągania).
Wszystkie zabezpieczenia muszą ładnie klikać podczas naciągania, jak również odbezpieczanie ich nie powinno się odbywać na siłę.
Spust, mechanizm jest taki sam jak w PS-ie (lub na odwrót PS ma taki sam jak TX) i możliwości regulacyjne są ogromne (zawsze go można rozebrać i dopieścić).
Jeśli język spustowy nie ma luzów na boki, to jest duże prawdopodobieństwo, że mechanizm spustowy był już poprawiany.
Wpakowałem się w samochód i jazda.
Na miejscu postępuję zgodnie z instrukcjami.
SlaweQ pisze:Musisz ja obejrzeć dokładnie w myśl zasady, że jak nie porysowana i nie pobijana to właściciel o nią dbał.
Jest trochę porysowana i poobijana - właściciel o nią nie dbał za bardzo.
SlaweQ pisze:Druga sprawa to równomierny sposób naciągania.
MkIII ma długa dźwignie naciągu i cały cykl powinien się odbywać równomiernym, jednostajnym ruchem (bez szarpnięć, czy przyśpieszeń ruchu ręki pod koniec naciągania).
Wszystkie zabezpieczenia muszą ładnie klikać podczas naciągania, jak również odbezpieczanie ich nie powinno się odbywać na siłę.
Tu się wszystko zgadza.
SlaweQ pisze:Jeśli język spustowy nie ma luzów na boki, to jest duże prawdopodobieństwo, że mechanizm spustowy był już poprawiany.
Spust delikatnie, ale to delikatnie giba się na boki.

Różne myśli chodziły mi po głowie, ale pierwsze wrażenie było takie, że jest odrobinkę zaniedbana i może być zajechana.
Było tak do momentu, kiedy gibnąłem spustem do tyłu.
Ależ miłe odczucia. Strzalik króciutki, jakiś taki soczysty, stanowcze, aczkolwiek nie nachalne puknięcie w bark. Już byłem prawie pewien, że ją biorę.
Para buch, chrono w ruch. Napiszę tak: prędkość ustawiona jest bardzo optymistycznie, chyba pod sprężyną siedzą wszystkie podkładki. Muszę poszukać, jak się ją rozbiera i zrobić porządek, bo latać po urzędach się nie opłaca.

Właściciel mówił, że wystrzelił z niej całe trzy paczki śrutu i pół czwartej, którą dał mi w prezencie - H&N FTT.

Sprzęt ma również oczko - Hawke Eclipse 3-10x44, a całość wkłada się do pokrowca (zęby rekina), a na deser kilka tarcz.

Taki miły chłopak, jeszcze opuścił na paliwo, co miałem robić? Włożyłem towar do bagażnika i pojechałem do domu.

Cóż, należę do AA.
Awatar użytkownika
krzysztof
-#Kustosz
-#Kustosz
Posty: 2008
Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: krzysztof »

Gratulacje, króliczek w potrawce.
Krzysztof

Quackenbush i nowsze
Awatar użytkownika
Cezar
Posty: 2095
Rejestracja: 2007-10-02, 18:56
Lokalizacja: z powrotem

Post autor: Cezar »

Gratuluję :)
Ja też należę do AA...
dla siebie żyjesz dniem dzisiejszym, dla swoich bliskich-każdym kolejnym...

żyj , a nie istniej
PS+GS
Awatar użytkownika
SlaweQ
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 3599
Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
Lokalizacja: Łódź

Post autor: SlaweQ »

Gratuluję :lol:
Z takiej sprężyny aż chce sie strzelać :mrgreen:

Spust rozbierzesz i poprawisz według porad 'kamikaze' link jest w temacie o ProSporcie).
Ja to zrobiłem i jest o niebo lepiej.
Ujmiesz podkładek, ustawisz na chrono na około 15,5 Joulika i na wszystkich zawodach spokojnie przejdziesz kontrole na chrono.

Uczę się strzelać od nowa 8-)
Awatar użytkownika
goliard
Posty: 825
Rejestracja: 2008-03-03, 07:33
Lokalizacja: Łomża

Post autor: goliard »

Jak to jest z ilością podkładek? U mnie siedzą trzy, a prędkość 264 na jsb exact

[ Dodano: 2008-08-17, 23:34 ]
Nie znam się za bardzo na lupkach i nie znalazłem opisów w sieci, wie ktoś, co ten Hawke Eclipse 3-10x44 jest warty, bo z ceny wynika, ze coś jest. http://www.dharel.pl/sklep,1018,,,03,-- ... 606,0.html - czy to jest `normalny` sklep?
Awatar użytkownika
SlaweQ
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 3599
Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
Lokalizacja: Łódź

Post autor: SlaweQ »

U mnie jest następująco: kapelusz*, 2x1mm, sprężyna, 2x1mm, 2mm, 2x4mm.
Sprężyna według Cezara oryginalna od ProSporta i daje to 15,3 Joulika na H&N FTT, około 233m/s.

Odejmij na początek wszystkie zbędne zostaw tylko te umożliwiające obracanie się sprężynie.
Zmierz i zobacz czy warto dokładać czy nie.

*napisałem kapelusz, ale w rzeczywistości jest to dotoczony z ertalonu na kształt dociażnika element.

Uczę się strzelać od nowa 8-)
Awatar użytkownika
goliard
Posty: 825
Rejestracja: 2008-03-03, 07:33
Lokalizacja: Łomża

Post autor: goliard »

To u mnie jest dociążnik-sprężyna 22,5cm-podkładki 3x2mm.
Aligator
Posty: 45
Rejestracja: 2008-01-12, 11:03
Lokalizacja: lubelskie

Post autor: Aligator »

A jak powinien byc wg Was spasowany kapelusz/ciężarek z ertalitu?
W moim tekusiu, podobnie jak prowadnica spasowany jest na ciasno, tzn. że sprężyna nie ma szans obrócić się na kapeluszu - raczej obraca się kapelusz razem z końcem sprężyny.
Pozdrawiam
A.
Awatar użytkownika
goliard
Posty: 825
Rejestracja: 2008-03-03, 07:33
Lokalizacja: Łomża

Post autor: goliard »

I tak, to słodko minęło 2 i pół roku.
Wszelkie sprężyny, a kilka ich się przewinęło poszły w ludzi na poczet zakupu PCP.
Taki los spotkał również tytułowego TXa.
PCP jest good, nawet bardzo i nic nie wskazywało na jakiekolwiek wiatrowe wybryki.
Aż tu nagle, zupełnie niespodziewanie, z zaskoczenia patrzę, a obok sztejera dumnie leży ProSport.
Leży, gapi się i bezczelnie zaczyna pchać mi się w łapy. A poszedł - myślę sobie, przygarnąłem cię dla samego "miecia" kultowej wiatrówki sprężynowej z możliwością rzadkiego użycia.
Niech będzie, muszę być przecież dobrym panem więc pyknę parę razy, natłuszczę i odłożę na jakies zaszczytne miejsce.
Zasadziłem na górę skromnego Leapersa 3-9x32 AO na montażu tejże samej marki.
Wybrałem miejsce oddalone od celu około 20 m. Wziąłem śrucik i ległem. Klasyka, bez podpórki.
Napinanko, ładowanko i złożenie. O kurde lekka, to ona nie jest, ale już po chwili mam wrażenie, że sama wskoczyła na swoje miejsce i dość stabilnie tam siedzi.
No to teraz będzie kopniak, dociskam spust i pada strzał.
Dość cichy i bardzo delikatny, zamiast kopa jest kopniaczek. Miło mi się zrobiło. Kilka strzałów dla regulacji lupki i maszerujemy na około 40 metr. Obok tarczy stawiam biatlonówkę z otworkami 30 mm.
Kontrola POI na papierze, wychodzi pierwszy dot. No to do roboty. Pach, pach, pach kładą się blaszki jak szalone, a ja jestem w ciężkim szoku.
Tak, to był fajny poniedziałek ...
Awatar użytkownika
maximus
Posty: 2628
Rejestracja: 2007-10-19, 16:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: maximus »

Czyli głabnęłeś tego PS-a. Tak się zastanawiałem czy to dla ciebie czy może dla jednego z twoich uczniów :mrgreen: . Też od czasu do czasu myslę o jakieś sprężynce (jakieś czyli FWB 300 oczywiście) Ale moja pierwsza pani bardzo zazdrosna jest , potrzebuje ciągłych pieszczot i dotykania i inne damy nawet z tej samej stajni nie zaakceptuje ;)
Diablik + Waver v10 2-10x38
Awatar użytkownika
sadysta
Posty: 323
Rejestracja: 2008-11-26, 17:18
Lokalizacja: z lasu

Post autor: sadysta »

Gratulacje! Robert ,może trochę nieświadomie ale właśnie nabyłeś ,,jedyny prawidłowy" angielski karabin pneumatyczny. :lol: :mrgreen: :lol:
Kurnik , pomidory i ogórki.
Awatar użytkownika
SlaweQ
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 3599
Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
Lokalizacja: Łódź

Post autor: SlaweQ »

Gratki Robercie :D

Cieszę się, że Ci się udał zakup.

Uczę się strzelać od nowa 8-)
Awatar użytkownika
goliard
Posty: 825
Rejestracja: 2008-03-03, 07:33
Lokalizacja: Łomża

Post autor: goliard »

sadysta pisze:Gratulacje! Robert ,może trochę nieświadomie ale właśnie nabyłeś ,,jedyny prawidłowy" angielski karabin pneumatyczny. :lol: :mrgreen: :lol:
Oj świadomie bracie, świadomie sięgnąłem po Prosiaka, ale fakt, że nie przeczuwalem w najśmielszych przypuszczeniach, że to tak chodzi.
Awatar użytkownika
bonzoo
-#Srebrny Dobromir
-#Srebrny Dobromir
Posty: 1786
Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
Lokalizacja: Łazy

Post autor: bonzoo »

No to widzę, że nie tylko ja mam takie "odchyły" :mrgreen: bardzo często gdy mam ochotę postrzelać, sięgam po FWB300. Nic nie ćwierka, nic nie świeci :P Terkot grzechotki działa tak relaksująco... a jak pierwszym strzałem położysz na 41m figurkę, to masz taaaaakiego banana na twarzy :mrgreen:
Awatar użytkownika
SlaweQ
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 3599
Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
Lokalizacja: Łódź

Post autor: SlaweQ »

Podepnę się do tematu Roberta, ponieważ kiedyś doradzałem mu w zakupie TX-a.
Co prawda potem historia dotyczyła ProSporta, ale ponieważ to prawie takie same konstrukcje,
to parę słów ode mnie będzie tutaj.
Specjalnie dodałem pogrubienie, ponieważ kol. Jarek - Cheng13 w moim temacie w K/S zadał poniższe pytanie:
cheng13 pisze: OT:
Tak przy okazji, czy TX ma takie same "bebechy" jak ProSiak? Bo nie zaglądałem jeszcze, a ciekawym?
J.
Z kolei kol. Maciej - Shreq zadał i pytanie na PW o rozbiórkę TX-a.
Odpisałem ze chłopaki na Bemowie na pewno pomogą, a jak nie będzie miał dostępu do strzelnicy,
to jestem mu w stanie krok po kroku podyktować co i jak przez telefon.

Ponieważ pamięć jednak lubi płatać figle, a ja pisać jak wspomniałem lubię, to chwyciłem aparat,
i tak powstał poniższy fotoreportaż z rozbiórki TX-a.


Szykujemy delikwenta do operacji, pozbawiając go lupki co by nam nie przeszkadzała.
Odpowiedni podkład na stole to podstawa, u mnie od 4 lat ta sama serweta,
w która nie jeden smar z rozbebeszonego złomu wsiąkł, dlatego mało estetycznie wygląda :evil:
Narzędzi potrzebujemy nie wiele, dwa imbusy nr 3 i 5, oraz płaski klucz 10, chociaż przy ProSporcie to była 11-ka.
Imbusami odkręcamy dwie śruby z przodu łoża i dwie z kabłąka spustu.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

W ten sposób oddzielamy tzw. opał od złomu.
Kolejną czynnością jest zdjęcie pierścienia zabezpieczającego ze sworznia,
stanowiącego oś obrotu dźwigni pośredniej napinającej sprężynę karabinka.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Po wypchnięciu (nie trzeba go wybijać) sworznia można wyjąc końcówkę dźwigni z tzw. trzewika
(to taki element pośredni między dźwignią, a cylindrem).
Potem stawiamy złom do pionu i bez specjalnego nacisku od góry (na złom) odkręcamy śrubę,
mocującą moduł spustu w systemie.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Jak widać na zdjęciu napięcie wstępne sprężyny jest rzędu 5 mm.
W innych egzemplarzach morze mieć do 2,0-2,5 cm w zależności od użytej sprężyny i ilości podkładek.
Moduł spustu po za innym kolorem języka i kształtem miejsca gdzie naciskamy go palcem wskazującym,
niczym nie różni się od ProSporta.

Teraz przepychamy całość (cylinder, tłok, sprężyna) wewnątrz systemu do tyłu, aż poczujemy opór.
Wtedy trzeba wyjąć tzw. trzewik przez specjalnie większe okno w dole systemu.
Następnie całość wypchnąć na podkład na stole operacyjnym :P

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Teraz jak się przyjrzymy cylindrowi, to zobaczymy główne różnice pomiędzy TX-em i ProSportem.
Oczywiście po za kształtem osad i sposobem napinania ( w TX-ie dźwignia pcha cylinder, a w PS-ie ciągnie go).
Cylinder TX-a ma wyfrezowane płaskie pole do oparcia tzw. trzewika i nacięcia na boku do łapania zęba bezpiecznika.
Na końcu jest zrobione podtoczenie na pierścień ślizgowy taki jak w ProSporcie.
PS ma jeszcze trzy piny/ślizgi prowadzące z przodu cylindra.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ze środka można wydobyć teraz zespół napędowy, czyli sprężynę z prowadnica zakończoną kapeluszem.
W tym wypadku kapelusz to stoczony oryginalny ciężarek z bodajże 44 do 16 gram.
Pod wypolerowane końce sprężyn podłożone są podkładki ślizgowe, umożliwiające sprężynie ruch skrętny przy ściskaniu.
Tłok wydaje się być taki sam jak w ProSporcie.

Rzut oka do środka cylindra ujawnia po honowane ścianki.
W zbliżeniu wygląda to masakrycznie, ale pod palcem jest to gładka powierzchnia.
Dzięki tym mikrorysą film olejowy może trzymać się na ścinkach i niwelować opory uszczelki.

Obrazek Obrazek

Całość składamy w odwrotnej kolejności, trzeba tylko zwrócić uwagę na jedną rzecz.
Mianowicie przy wsuwaniu cylindra z tłokiem i sprężyną do systemu należy pamiętać o wciśnięciu bezpiecznika.

Smarujemy (po uprzednim wymyciu w benzynie) zgodnie ze sztuką, czyli bez nadmiaru specyfikami z tematu poniżej:

-> http://nasze-wiatrowki.pl/viewtopic.php?t=180

W tym TX-ie cylinder smarowany był odrobiną wycieranego oleju OTC i resztkami czerwonego 'Hoganowego' smaru na sprężynę.

To by było na tyle :>

Uczę się strzelać od nowa 8-)