Diana 22
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze, krzysztof
-
- -#Kustosz
- Posty: 2008
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
- Lokalizacja: Gdańsk
Diana 22
Kilku kolegów pamięta maleństwo ze zlotu. Mniejsza niż Oryginal Jung Roland, taka dla malutkiej kobietki.
Przyjechała do mnie jako "strzelajaca". Podejrzanie dobrze wygladala, okazało się, że była pomalowana czarna farbą. Osada w doskonałym stanie, o niej w oddzielnym poście, jak będę ją odnawiał.
Okazuje się, że budowa bardzo podobna do OJR, taki sam spust.
Otwory w blaszce, z którego wykonany jest spust są wyrobione, trzpienie blaszek zaczepu maja duży luz. Od razu pytanie: kto ma język spustu taki jak na zdjęciach. Identyczne są od teraźniejszych chinek.
Jak zwykle przede mną szlifowanie, polerowanie przed wysłaniem do oksydowania.
Problemem jest końcówka tłoka - pierścień nabity na końcówkę ( o niego opiera się końcówka naciągacza) jest pokrzywiony i w miejscu styku z kopytkiem naciągacza ma pękniecie. Konieczne będzie zdjęcie pierścienia i wykonanie nowego.
Sam tłok to maluszek wśród tłoków. Średnica 21,5 na głowicy
Następny kłopot to uszczelka. Zamontowany był kawałek nawet nie okrągłej skóry. Jak Diana strzelała sam nie wiem.
Będzie trzeba dobrać porządną uszczelkę o średnicy 22mm.
Cylinder wymaga delikatnego szlifu i polerki, tak by nie uszkodzić grawerki napisu i bogini Diana. Otwory na trzpienie blokujące sa wyrobione, zadziory od wewnątrz cylindra do usunięcia. Postaram się lekko wypolerować wewnętrzne ścianki cylindra, patent tp sciernica listkowa 120 o średnicy pierwotnej 35mm, zmniejszonej do 25mm, tak by weszła do wewnątrz cylindra.
Dianka zapowiada się na piękność. Ciekawe z jakiej dekady 20 wieku jest to maleństwo.
Przyjechała do mnie jako "strzelajaca". Podejrzanie dobrze wygladala, okazało się, że była pomalowana czarna farbą. Osada w doskonałym stanie, o niej w oddzielnym poście, jak będę ją odnawiał.
Okazuje się, że budowa bardzo podobna do OJR, taki sam spust.
Otwory w blaszce, z którego wykonany jest spust są wyrobione, trzpienie blaszek zaczepu maja duży luz. Od razu pytanie: kto ma język spustu taki jak na zdjęciach. Identyczne są od teraźniejszych chinek.
Jak zwykle przede mną szlifowanie, polerowanie przed wysłaniem do oksydowania.
Problemem jest końcówka tłoka - pierścień nabity na końcówkę ( o niego opiera się końcówka naciągacza) jest pokrzywiony i w miejscu styku z kopytkiem naciągacza ma pękniecie. Konieczne będzie zdjęcie pierścienia i wykonanie nowego.
Sam tłok to maluszek wśród tłoków. Średnica 21,5 na głowicy
Następny kłopot to uszczelka. Zamontowany był kawałek nawet nie okrągłej skóry. Jak Diana strzelała sam nie wiem.
Będzie trzeba dobrać porządną uszczelkę o średnicy 22mm.
Cylinder wymaga delikatnego szlifu i polerki, tak by nie uszkodzić grawerki napisu i bogini Diana. Otwory na trzpienie blokujące sa wyrobione, zadziory od wewnątrz cylindra do usunięcia. Postaram się lekko wypolerować wewnętrzne ścianki cylindra, patent tp sciernica listkowa 120 o średnicy pierwotnej 35mm, zmniejszonej do 25mm, tak by weszła do wewnątrz cylindra.
Dianka zapowiada się na piękność. Ciekawe z jakiej dekady 20 wieku jest to maleństwo.
Krzysztof
Quackenbush i nowsze
Quackenbush i nowsze
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy
-
- -#Kustosz
- Posty: 2008
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy
-
- -#Kustosz
- Posty: 2008
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy
ok jutro zobacze chyba mam, możesz regenerować ja do 25 regeneruje. Jest kilka patentów. W mojej Diance (niby 22) blaszki sa w postaci jednej grubej zamocowanej na stałe. Możesz dokładnie ułożyć blaszki w języku i wiertełkiem np fi 3 przewiercić całość w innym miejscu i zapodać nowy trzpień. Te blaszki chyba nie powinny być ruchome.
W Diance 25, (spust jest jak w twojej) rozwierciłem wyrobione otwory na fi 5, bolec wymieniłem na srubkę, z jednej strony na łebek okrągły fi 5 a drugi otworek wypiłowałem pod kształt nakrętki i całość skręciłem, zeszlifowałem co wystawało (chociaż nie trzeba, bo jest miejsce ).
W Diance 25, (spust jest jak w twojej) rozwierciłem wyrobione otwory na fi 5, bolec wymieniłem na srubkę, z jednej strony na łebek okrągły fi 5 a drugi otworek wypiłowałem pod kształt nakrętki i całość skręciłem, zeszlifowałem co wystawało (chociaż nie trzeba, bo jest miejsce ).
-
- -#Kustosz
- Posty: 2008
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- -#Kustosz
- Posty: 2008
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy
-
- -#Kustosz
- Posty: 2008
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- -#Kustosz
- Posty: 2008
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
- Lokalizacja: Gdańsk
Konkurs zakończony, wiec pokażę zdjęcie jak zbudowana jest lufa. Przewód jest wykonany z cieniutkiej (ścianka) rureczki stalowej. Przewód jest bruzdowany. Przewód jest wciśnięty w rurkę wykonana z paska blachy stalowej, złączenie krawędzi blachy płaszcza jest wzdłuż lufy. Na zdjęciu przewód i pierwszy płaszcz jest jako jeden element. Następny płaszcz wykonany w ten sam sposób, jest możliwy do demontażu - to No2. Trzeci płaszcz wykonany w identyczny sposób jest końcową obudową lufy jak i płaszczem kostki.
Wygląda, że Diana została skonstruowana w sposób wybitnie prosty w technologii wykonania poszczególnych elementów. Większość to profilowana cienkościenna blacha.
Wygląda, że Diana została skonstruowana w sposób wybitnie prosty w technologii wykonania poszczególnych elementów. Większość to profilowana cienkościenna blacha.
Krzysztof
Quackenbush i nowsze
Quackenbush i nowsze
-
- -#Srebrny Dobromir
- Posty: 1786
- Rejestracja: 2008-02-03, 19:27
- Lokalizacja: Łazy
dokładnie inwentaryzacja niezbędna moja niby pasuje do schematu Diany 22/23, pisze niby bo pewne różnice są...ale do 22/23 ma najbliżejkrzysztof pisze:Hmm, w szczegółach sie moja rożni od tej na schemacie. Będzie trzeba przy dalszej renowacji zrobić szczegółowa inwentaryzację elementów
język spustu mam od chinki, też troche wyrobiony ale mniej niż u ciebie, bolec jest fi 3,2 a wyrobiony otwór prawie idealnie okrągły 3,8 jak ci pasuje to ci moge go sprezentować
-
- -#Kustosz
- Posty: 2008
- Rejestracja: 2007-10-01, 22:22
- Lokalizacja: Gdańsk
Czas nieubłaganie leci.
Przy dokładnych oględzinach okazało się, że pierścień na tłoku, o który opierała sie końcówka ramienia naciągu, był wyrobiony i pęknięty. Całość poszła do regeneracji. Pozostała osada i na niej się obecnie skoncentrowałem. Na pierwszy rzut oka wyglądał całkiem przyzwoicie (patrz zdjęcie z pierwszego postu). Żółtawy lakier zakrywał wszelkie niedoskonałości. Dwie godzinki szlifowania papierem 150, 180 i 240 doprowadziły osadę do stanu
No i niespodzianka, raczej przykra. Dianka musiała leżec dość długi czas w zapomnieniu i dobrały sie do osady korniki.
Zastanawiam się jakie podjąć dalsze kroki; czy wypełnić ubytki klejem z pyłem bukowym, czy pozostawić osadę w stanie takim jaki jest. Obawiam się, by wypełnienie po pewnym czasie nie pekało i nie uległo wykruszeniu.
Przy dokładnych oględzinach okazało się, że pierścień na tłoku, o który opierała sie końcówka ramienia naciągu, był wyrobiony i pęknięty. Całość poszła do regeneracji. Pozostała osada i na niej się obecnie skoncentrowałem. Na pierwszy rzut oka wyglądał całkiem przyzwoicie (patrz zdjęcie z pierwszego postu). Żółtawy lakier zakrywał wszelkie niedoskonałości. Dwie godzinki szlifowania papierem 150, 180 i 240 doprowadziły osadę do stanu
No i niespodzianka, raczej przykra. Dianka musiała leżec dość długi czas w zapomnieniu i dobrały sie do osady korniki.
Zastanawiam się jakie podjąć dalsze kroki; czy wypełnić ubytki klejem z pyłem bukowym, czy pozostawić osadę w stanie takim jaki jest. Obawiam się, by wypełnienie po pewnym czasie nie pekało i nie uległo wykruszeniu.
Krzysztof
Quackenbush i nowsze
Quackenbush i nowsze
-
- Ściepnik
- Posty: 3599
- Rejestracja: 2007-10-08, 09:02
- Lokalizacja: Łódź