Zoraki hp-01 ultra 4,5mm
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Administrator
- Posty: 3688
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
"Niewiele się różnią", bo akurat w danym zakresie pomiarowym obie metody pomiarowe mogą mieć podobną charakterystykę.
Pomiar zarówno komórką, jak i chrono sprzętowym polega w zasadzie na tym samym - na pomiarze czasu przelotu między dwoma punktami (stąd nazwa chronograf). Znając odległość między punktami i czas przelotu liczymy prędkość. Tylko że chrono sprzętowe liczy prędkość wylotową (no, prawie), a chrono w aplikacji - prędkość średnią (między lufą a celem).
Do określenia energii początkowej potrzebujemy prędkości wylotowej, a nie średniej. To raz.
Drugi problem z pomiarem komórką polega na tym, że do poprawnego pomiaru czasu potrzeba niskiego poziomu hałasu tła - inaczej software nie będzie w stanie poprawnie odróżnić "fali akustycznej śrutu" od np. efektów dźwiękowych pracy systemu wiatrówki, czy pogłosu w pomieszczeniu.
Oczywiście, pomiar chronografem sprzętowym też można zakłócić wystawiając go np. na działanie słońca, ale szansa zakłócenia hałasem jest większa.
Kolejny, trzeci problem, to powtarzalność wyników. Zrób więcej pomiarów (statystycy przyjmują, że pomiarów powinno być powyżej 10) dla jednego pompnięcia i zobacz, w jakich granicach zmieniają się wyniki. Jaka jest średnia, jakie odchylenie standardowe.
Dopiero to da Ci wiedzę n/t jakości Twoich pomiarów (stabilność V0, charakterystyka pomieszczenia, jakość mikrofonu, przetwornika AC w telefonie itp).
Na koniec dodam, że taki pomiar prędkości wymaga dokładnego pomiaru odległości - odległość między bramkami chronografu jest stała. Jesteś w stanie określić odległość od celu do telefonu np. w milimetrach i ją utrzymać? :^)
PS. A, dochodzi jeszcze zmiana prędkości dźwięku w zależności od wilgotności i ciśnienia powietrza.
Pomiar zarówno komórką, jak i chrono sprzętowym polega w zasadzie na tym samym - na pomiarze czasu przelotu między dwoma punktami (stąd nazwa chronograf). Znając odległość między punktami i czas przelotu liczymy prędkość. Tylko że chrono sprzętowe liczy prędkość wylotową (no, prawie), a chrono w aplikacji - prędkość średnią (między lufą a celem).
Do określenia energii początkowej potrzebujemy prędkości wylotowej, a nie średniej. To raz.
Drugi problem z pomiarem komórką polega na tym, że do poprawnego pomiaru czasu potrzeba niskiego poziomu hałasu tła - inaczej software nie będzie w stanie poprawnie odróżnić "fali akustycznej śrutu" od np. efektów dźwiękowych pracy systemu wiatrówki, czy pogłosu w pomieszczeniu.
Oczywiście, pomiar chronografem sprzętowym też można zakłócić wystawiając go np. na działanie słońca, ale szansa zakłócenia hałasem jest większa.
Kolejny, trzeci problem, to powtarzalność wyników. Zrób więcej pomiarów (statystycy przyjmują, że pomiarów powinno być powyżej 10) dla jednego pompnięcia i zobacz, w jakich granicach zmieniają się wyniki. Jaka jest średnia, jakie odchylenie standardowe.
Dopiero to da Ci wiedzę n/t jakości Twoich pomiarów (stabilność V0, charakterystyka pomieszczenia, jakość mikrofonu, przetwornika AC w telefonie itp).
Na koniec dodam, że taki pomiar prędkości wymaga dokładnego pomiaru odległości - odległość między bramkami chronografu jest stała. Jesteś w stanie określić odległość od celu do telefonu np. w milimetrach i ją utrzymać? :^)
PS. A, dochodzi jeszcze zmiana prędkości dźwięku w zależności od wilgotności i ciśnienia powietrza.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
-
- Ściepnik
- Posty: 217
- Rejestracja: 2015-06-19, 19:53
- Lokalizacja: Warszawa
Obawiam się, że masz rację.harii pisze: Domyślam się że wartości są nie są na 100% pewne
Przeliczając Twoje dane na J to jeśli gdzieś się po drodze nie machnąłem to będzie mniej więcej tak:
HN SPORT BARRACUDA:
1x pomp 4 J
2x pomp 6,3 J
3x pomp 10,4 J
CROSMANN POINTED:
1x pomp 4,8 J
2x pomp 7,8 J
3x pomp 11,1 J
Coś mi się zdaje, że różnica energii pomiędzy dwoma rodzajami śrutu jest zbyt duża, można trochę podywagować o możliwych przyczynach ale tak na prawdę nie ma co się zbytnio przejmować bo skoro wyniki są mniej więcej takie jakie powinny być to z pistoletem raczej wszystko w porządku.
Tak czy siak ja n.p. najczęściej strzelam z 2 pompek a czy mam o 0,5 J mniej na jednym czy o 0,7 J więcej na innym śrucie to mi dokładnie lotto pod warunkiem, że energia na każdym z nich jest stabilna.
Podsumowując - jak masz dostęp do porządnego chrono to "dla spokoju sumienia" możesz sprawdzić czy pistol dobrze trzyma energię, ale jeśli jak piszesz jest "celna w punkt" to trzyma, bo dyby tak nie było to istotne wahania energii na pewno byś zauważył na tarczy.
Podsumowując proponuję strzelać trafiać cieszyć się i nie przejmować ułamkowymi częściami J.
hw97k+ DOT 4-16 AO
Zoraki hp-01 ultra
Zoraki hp-01 ultra
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 2017-04-27, 11:34
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 2017-04-21, 13:06
- Lokalizacja: Łódź
-
- Ściepnik
- Posty: 7972
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 2017-04-21, 13:06
- Lokalizacja: Łódź
-
- Ściepnik
- Posty: 7972
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
W nowym 2 kropelki , a potem kolejna po .. 5 paczkach . I kolejna znów po 5 paczkach . Jak mało strzelasz to 1-2 krople co 10 paczek .
Nie przeginajcie z tym kropelkowaniem , bo potem trafiają na serwis pistolety PCA z utopionym w oleju tłokiem .
Nie przeginajcie z tym kropelkowaniem , bo potem trafiają na serwis pistolety PCA z utopionym w oleju tłokiem .
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 2017-04-21, 13:06
- Lokalizacja: Łódź
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 2020-08-01, 11:24
Re: Zoraki hp-01 ultra 4,5mm
Witam,
Odgrzebię trochę temat...
Kupiłem jakieś dwa lata temu Zoraki HP-01-2 Ultra 0.177 i wszystko było ok aż do ubiegłego tygodnia(przebieg ok 2000 śrucin):
1. Na jednej pompce wszystko działa OK, natomiast po dwóch, trzech i czterech "pompnięciach" słychać delikatny syk ulatującego powietrza i ciśnienie spada mniej więcej do poziomu jednej pompki - w czasie kilku sekund. Dodam, że na jednej pompce nie słychać ulatującego powietrza ale sądzę, że również schodzi ponieważ dźwięk wystrzału po kilku sekundach(ok 10-15) od napompowania jest słabszy niż przy wystrzale od razu.
Co zrobiłem do tej pory:
- odkręciłem element 3250, sprawdziłem i przesmarowałem oringi 3010 oraz 3240 - ale nic to nie dało;
- nasmarowałem cały mechanizm i wstrzyknąłem odrobinę oleju silikonowego gdzie się dało - brak efektu;
- nie mogę odkręcić elementu 3050 - nie mam odpowiedniego klucza? (klucz 6-stka nie podchodzi za bardzo i boję się, że obrobię ten element)
- dostęp do zaworu regulującego jest zablokowany przez metalowy element - więcej w punkcie numer 2.
Jakiś pomysł co jeszcze mogę zrobić? Jak odkręcić element 3050 bez uszkadzania go? Jakiś patent?
(Czytałem cały wątek ale w większości zdjęcia są już niedostępne)
Poniżej schemat:
2. Rozebrałem pistolet ale mechanizm różni się od tego w wersji 1 i dostęp do zaworu jest zablokowany przez metalowy element - nie wiem jak go nazwać ponieważ na schemacie go nie znalazłem(albo ślepy jestem co bardziej prawdopodobne)... To ten element zaznaczony na czerwono:
2a. Do czego służą śrubki 1 oraz 2 zaznaczone na poniższym zdjęciu?
Odgrzebię trochę temat...
Kupiłem jakieś dwa lata temu Zoraki HP-01-2 Ultra 0.177 i wszystko było ok aż do ubiegłego tygodnia(przebieg ok 2000 śrucin):
1. Na jednej pompce wszystko działa OK, natomiast po dwóch, trzech i czterech "pompnięciach" słychać delikatny syk ulatującego powietrza i ciśnienie spada mniej więcej do poziomu jednej pompki - w czasie kilku sekund. Dodam, że na jednej pompce nie słychać ulatującego powietrza ale sądzę, że również schodzi ponieważ dźwięk wystrzału po kilku sekundach(ok 10-15) od napompowania jest słabszy niż przy wystrzale od razu.
Co zrobiłem do tej pory:
- odkręciłem element 3250, sprawdziłem i przesmarowałem oringi 3010 oraz 3240 - ale nic to nie dało;
- nasmarowałem cały mechanizm i wstrzyknąłem odrobinę oleju silikonowego gdzie się dało - brak efektu;
- nie mogę odkręcić elementu 3050 - nie mam odpowiedniego klucza? (klucz 6-stka nie podchodzi za bardzo i boję się, że obrobię ten element)
- dostęp do zaworu regulującego jest zablokowany przez metalowy element - więcej w punkcie numer 2.
Jakiś pomysł co jeszcze mogę zrobić? Jak odkręcić element 3050 bez uszkadzania go? Jakiś patent?
(Czytałem cały wątek ale w większości zdjęcia są już niedostępne)
Poniżej schemat:
2. Rozebrałem pistolet ale mechanizm różni się od tego w wersji 1 i dostęp do zaworu jest zablokowany przez metalowy element - nie wiem jak go nazwać ponieważ na schemacie go nie znalazłem(albo ślepy jestem co bardziej prawdopodobne)... To ten element zaznaczony na czerwono:
2a. Do czego służą śrubki 1 oraz 2 zaznaczone na poniższym zdjęciu?
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 2020-08-01, 11:24
Re: Zoraki hp-01 ultra 4,5mm
Nikt pomóc nie może?
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 2017-04-21, 13:06
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zoraki hp-01 ultra 4,5mm
Słabo pamiętam moje rozkładanie Zorakiego ...ale czy to nie są śrubki do regulacji spustu (?)
-
- Administrator
- Posty: 3688
- Rejestracja: 2014-06-06, 08:37
- Lokalizacja: Janówek Pierwszy
Re: Zoraki hp-01 ultra 4,5mm
0. Zdjęcia są niedostępne, bo były hostowane na facebooku i tam wyekspirowały.
1. Aby odkręcić 3050 masz dwie możliwości:
- dorobić narzędzie do odkręcania - uciąć kawałek pręta o odpowiedniej średnicy, końcówkę roboczą spiłować tak, aby wycięcie pasowało do wypustu w 3050, z drugiej strony przewiercić i włożyć np. gwóźdź, aby uzyskać uchwyt o odpowiednim momencie odkręcania.
- jeśli dobrze widzę na schemacie, element 3070 (który już odkręciłeś) jest śrubą wkręcaną w 3050. Dobierz więc śrubę o takim samym gwincie, tylko dłuższą, nakręć na nią nakrętkę kontrującą, a potem całość wkręć w 3050. Dokręć nakrętkę kontrującą do 3050 - jeśli zrobisz to z wyczuciem (tzn. bez ukręcenia śruby :^) ) 3050 powinno dać się wykręcić skontrowaną śrubą.
2. Sposób ustawienia spustu widać w Instrukcji - to co widać na Twoich zdjęciach nie wygląda mi na regulację, raczej śruby montażowe tego tajemniczego elementu.
3. Ze zdjęć wynika, że ten tajemniczy element może być mocowany na osi widocznej obok tego dużego otworu. Może wystarczy delikatnie wybić tą oś? Zastanawiam się również, czy ten element nie powinien być przymocowany (śrubami 1,2) do obudowy z tworzywa - na poniższym filmie (0:31s) wyjęcie tylnej ośki umożliwia demontaż zespołu pompki. Może po prostu coś urwałeś podczas próby demontażu?
4. Powietrze może schodzić nie tylko zaworem - sprawdź uszczelkę w pompce:
5. I, na Latającego Potwora Spagetti, wyczyść ten glut!
PS. Nie mam Zorakiego - to powyższe to wynik (dość powierzchownej) analizy rysunków z Gugla.
"My od lat już gawędzimy o Maryni
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
i to nawet, szczerze mówiąc, nie o całej..."
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 2020-08-01, 11:24
Re: Zoraki hp-01 ultra 4,5mm
Ślubek dziękuję za odpowiedź i podpowiedzi.
Zdjęcia nie są mojego autorstwa gdyż w chwili pisania posta pistolet został w robocie a ja byłem na urlopie, zdjęcia pochodzą z takiej samej sztuki z forum kanadyjskiego, ale u mnie tez ten "glut" jest I to zabezpieczenie również.
Ad 1a Wypróbuję tę metodę najpierw jak tylko odzyskam pistolet.
Ad 1b Nie dałem rady zdjąć(wykręcić) elementu 3070 - nie wiedziałem, że można... ale teraz już jestem mądrzejszy i tego też spróbuję.
Ad 2 i 3 To jest chyba faktycznie regulacja spustu ponieważ one(śrubki) jedynie wywierają nacisk(blokują) dwie dźwignie mechanizmu, a ten cały metalowy element jest przymocowany bolcem, który jest wydrążony w środku - nie mogę dopasować narzędzia aby go wybić... musi być idealnie spasowane do otworu. Regulacja spustu w ten sposób jest chyba w instrukcji: strona 13, punkt 4 i zdjęcie 18, (tu są dwie śrubki a regulacja jest jedną...)
Ad 4 Może faktycznie schodzi przez uszczelki ale wtedy odgłos schodzącego powietrza nie dochodziłby z tyłu zaworu... spróbuję rozebrać to na części pierwsze w najbliższy weekend. Dodatkowo pistolet na filmie to wersja 1, ja mam drugą z kilkoma zmianami, o których już wiesz... (ten nieszczęsny metalowy elementy z dwiema śrubkami oraz podkładka gwiazdkowa miedziana pomiędzy 3050 i 3060(lub jest to nowa wersja 3060) )
Ad 5 Glut taki od nowości jest:P Przy okazji demontażu wymyje wszystko co się da i na nowo "zasmarkam" smarem i olejem... ale rozsądnie
Zdjęcia nie są mojego autorstwa gdyż w chwili pisania posta pistolet został w robocie a ja byłem na urlopie, zdjęcia pochodzą z takiej samej sztuki z forum kanadyjskiego, ale u mnie tez ten "glut" jest I to zabezpieczenie również.
Ad 1a Wypróbuję tę metodę najpierw jak tylko odzyskam pistolet.
Ad 1b Nie dałem rady zdjąć(wykręcić) elementu 3070 - nie wiedziałem, że można... ale teraz już jestem mądrzejszy i tego też spróbuję.
Ad 2 i 3 To jest chyba faktycznie regulacja spustu ponieważ one(śrubki) jedynie wywierają nacisk(blokują) dwie dźwignie mechanizmu, a ten cały metalowy element jest przymocowany bolcem, który jest wydrążony w środku - nie mogę dopasować narzędzia aby go wybić... musi być idealnie spasowane do otworu. Regulacja spustu w ten sposób jest chyba w instrukcji: strona 13, punkt 4 i zdjęcie 18, (tu są dwie śrubki a regulacja jest jedną...)
Ad 4 Może faktycznie schodzi przez uszczelki ale wtedy odgłos schodzącego powietrza nie dochodziłby z tyłu zaworu... spróbuję rozebrać to na części pierwsze w najbliższy weekend. Dodatkowo pistolet na filmie to wersja 1, ja mam drugą z kilkoma zmianami, o których już wiesz... (ten nieszczęsny metalowy elementy z dwiema śrubkami oraz podkładka gwiazdkowa miedziana pomiędzy 3050 i 3060(lub jest to nowa wersja 3060) )
Ad 5 Glut taki od nowości jest:P Przy okazji demontażu wymyje wszystko co się da i na nowo "zasmarkam" smarem i olejem... ale rozsądnie