Marek Czerwiński - Strzelanie precyzyjne

O słowie pisanym słów pisanych parę

Moderator: Hiszpan63

Rlyeh
Posty: 7226
Rejestracja: 2007-10-04, 23:47

Marek Czerwiński - Strzelanie precyzyjne

Post autor: Rlyeh »

Obrazek

Autor: Marek Czerwiński
Tytuł: Strzelanie precyzyjne. Dla snajperów i myśliwych.
Wydawca: Bellona, 2007
ISBN: 9788311108134
Książkę udostępnił: Kuba & FanKultury


O ile książkę Broń Precyzyjna. Taktyka działania strzelców wyborowych. Techniki strzelań można określić jako literaturę precyzyjną, o tyle nowszą pozycję, czyli "Strzelanie precyzyjne. Dla snajperów i myśliwych", śmiało można nazwać literaturą wyborową.
Autor skupia się na określeniu obszaru zainteresowań potencjalnego snajpera i myśliwego - wszak mają wiele wspólnego ze sobą - omawiając mechaniczne, techniczne a także psychologiczne zagadnienia strzelania. Wspomina też, że matematykę i cyferki będzie starał się ograniczać do niezbędnego minimum - i udało mu się, wszystko jest jasne, klarowne, zrozumiałe i czytelne nawet dla osoby średnio mającej pojęcie o balistyce.
Książkę otwierają "przypowieści" snajperskie. Stanie się chyba patentem autora raczenie czytelnika tymi opowieściami - i bardzo dobrze! Dobrze, ponieważ czytając je zwraca się uwagę na fakt, że czy to myśliwy, czy strzelec wyborowy, czy snajper - nie jest centrum wszechświata. I że czasem nie trzeba strzelać.
Kolejny rozdział został poświęcony opisom co nowszych egzemplarzy karabinów wyborowych. Cyferki charakteryzujące sprzęt i opisy cokolwiek specjalistyczne ilustrowane są fotografiami. W tym rozdziale znalazło się także miejsce (jakżeby inaczej) na omówienie kilku dalmierzy i celowników optycznych, w tym znanej strzelcom pneumatycznym DOT 4-16 x 42, choć gościnnie występują także Burris i LightStream.
Trzeci rozdział zatytułowany został "Praktyka strzelecka i snajperska". Z interesujących rzeczy mamy tu analizę skutecznego strzału, błędy i ich eliminowanie, trochę o pozycjach. Sporo miejsca zadedykował autor myśliwym, formułując "15 prawideł strzelania ze sztucera". Zarówno myśliwy jak i strzelec wiatrowy znają pojęcie paralaksy - autor także nie omieszkał poświęcić temu zagadnieniu paru słów. Pozwolę sobie zacytować:
Paralaksę definiujemy jako pozorny ruch obiektu odnośnie do siatki celowniczej przy przemieszczeniu oka względem środka źrenicy wyjściowej.
W trzecim rozdziale omówionych zostało jeszcze wiele istotnych spraw, na które winien zwrócić uwagę strzelec, w szczególności snajper, jednak pozostawię przyjemność ich odkrywania potencjalnemu czytelnikowi.

Mogłoby się zdawać, że jest to kolejna książka kucharska: "Aby prawidłowo trafić w dziesiątkę należy...". Nie. Mówi się, że człowiek strzela, a Pan Bóg kule nosi, trzeba jednak wziąć pod uwagę, że lufa strzela, a osada trafia. Autor nie ukrywa, że książka jest raczej wskazaniem, na co warto zwrócić uwagę. Na co warto by było, żeby inni zwrócili uwagę. Nie wyczerpuje tematu, ale dla niektórych zagadnienia w niej poruszane mogą być sporym odkryciem.

Pozycja szczególnie wartościowa dla snajperów, myśliwych, w mniejszym stopniu dla strzelców pneumatycznych. Może być wyjątkowa dla osób będących w jednostkach ASG snajperami... bo tylko w taki sposób cywil może wykorzystać część zawartych w niej wskazówek.
Awatar użytkownika
maximus
Posty: 2628
Rejestracja: 2007-10-19, 16:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: maximus »

A gdzie można zdobyć taką księgę?
Diablik + Waver v10 2-10x38
Rlyeh
Posty: 7226
Rejestracja: 2007-10-04, 23:47

Post autor: Rlyeh »

A kliknij na link podany przy numerze ISBN ;) Na allegro pewnie też się znajdzie. Osobiście polecałbym jednak poszukanie na stronie wydawnictwa, bo taniej wyjdzie.

Skoro już mam okazję, to teraz parę prywatnych przemyśleń i subiektywnych opinii.

Pierwsze primo jest takie, że jest to następna książka z cyklu "o strzelaniu" tego autora. Implikować to może wystąpienie, że tak to nazwę, amerykańskiego stylu pisarstwa poradników psychologicznych, czyli "napiszę jedną książkę, a potem w czterech następnych rozwinę po zagadnieniu i zrobię na tym miliony". Dlatego też w sumie ze złymi przeczuciami siadłem do książki. Okazało się, że racji NIE miałem.

Drugie primo - podobny układ treści jak w poprzedniej. Czyli: opowieści, technikalia (część poświęcona karabinom, część optyce), trochę cyfr, trochę teorii, trochę opowieści. Ponadto mam zastrzeżenie do opisów - sam autor pisze gdzieś w książce, że jest to zbiór artykułów - no dobra, ale trudno nie zauważyć dość często przewijających się tych samych określeń, co męczy.

Trzecie primo - część teoretyczna. Czytam, czytam, nagle wstałem i sięgnąłem po "Sztukę celnego strzelania". Przejrzałem - nie, to nie jest to samo. O tym samym, ale nie to samo, co więcej, w wersji p. Czerwińskiego jest to bardziej zrozumiałe i przyswajalne. Fakt że "Sztuka..." to podręcznik dla sportowców a "Strzelanie..." to książka dedykowana niczego nie zmienia - z książki p. Czerwińskiego wynieść można nawet więcej.

Po czwarte - autor chciał coś tą książką powiedzieć społeczeństwu, myśliwym, strzelcom, wszystkim czytelnikom. Niezwykle mi się to spodobało, widać, że pisał to człowiek będący pasjonatem i poświęcający temu swoje życie. Chodzi mi tu przede wszystkim o podrozdział Snajperzy w WP - koncepcja. Gorzkie i niepopularne słowa.

No i jeśli mowa o rozdziałach i podrozdziałach - treść jest jakaś taka przemieszana i nieposegregowana - wielki minus książki. Nie przeszkadza to specjalnie w czytaniu, ale w pewnym momencie można się zgubić: "ale co my teraz tak w zasadzie przerabiamy?".

Ogólnie - ja to kupuję.

ps.:
W Polsce jest taki problem, że jak ktoś mówi "snajper", to drugiej osobie do głowy mogą przyjść następujące rzeczy, w podobnej kolejności:

- "Wróg u bram",
- psychol z wiatrówką strzelający do wróbli i hm, siły żywej,
- Counter Strike,

A grupa bardziej uświadomiona pomyśli sobie jeszcze:
- "taktikal" zestaw z lunetą za 199 PLN z militaria.pl.

No więc sprawa polega na tym, że nie zawsze jest jasne, co to jest to strzelanie precyzyjne.
Awatar użytkownika
Santafer
Posty: 223
Rejestracja: 2008-03-16, 20:33
Lokalizacja: znadjeziora

Post autor: Santafer »

Myśle ,żę większość "wiatrówkowców" interesuje się bronią o większych kalibrach .
Osobiście polecam książkę:
Automatyczna broń strzelecka.jak zwykle tytuł nie nie potrawi opowiedzieć o zawartości,
jest tam mnóstwo wiedzy na temat:STRZELANIE.
Autor Stanisław Kochański-wielki autorytet w dziedzinie broni.
Inną wartosciową pozycją jest:CUDOWNE DZIEWIĄTKI

polecam
PS
poprawiłem pisownię :oops:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
były kochane 9,był szmelc,był FWB 300,jest Baikal 512M i do tego dodam inne wyzwanie ...